Buńczuczność w literaturze nie jest zjawiskiem powszechnym. Zderzenie się z historiami wykreowanymi przez pisarzy niejednokrotnie ma znamiona powszechności i powtarzalności. Dlatego w momencie, gdy trafiam na książkę, która emanuje nowatorskim podejściem do danego tematu, czy też prowokującą iskrą, to czuję bardzo pożądane orzeźwienie.
Drżę o ciebie matadorze autorstwa chilijskiego pisarza o bardzo ciekawym dorobku artystycznym, wnosi powiew świeżości. Ta powieść czekała na mnie długo. Najwidoczniej na właściwy czas.
Kilka słów o fabule
Tamta wrześniowa noc osiemdziesiątego szóstego była gęsta jak osuwisko wyjących kojotów na ulicach, miasto wstrząsane kolejnymi wtargnięciami służb, trzaskaniem drzwi, krzykami i wystrzałami w biedniejszych dzielnicach.
Ta powieść to historia dwóch ludzi, bardzo różnych od siebie, ale patrzących w jednym kierunku.
Tam młody mężczyzna tak subtelnie męski, a tu ona taka gejspaczona, przeciotowana aż do szpiku kości, że nawet powietrze wokół niej rzedło zniewieściale. I cóż na to poradzić, skoro konała dla niego jak jedwabny arkusik zawilgocony jego tchnieniem. I cóż poradzić, skoro jej życie zawsze rozświetlane było przez to, co zakazane, przez roztańczony tangiem knebel niemożliwości.
Wspólna przyszłość bojownika partyzanckiego i starszego od niego transwestyty jest bardzo mglista. Ale czy niemożliwa?
Kilka słów o wrażeniach
Ogromnie spodobał mi się język powieści, który jest frywolny, często dosadny, ale utrzymany w ryzach. Dzięki temu historia nakreślona przez Pedro Lemebela jest odczuwalnie energetyczna i równocześnie klimatyczna. Stworzenie nietypowych, dalekich od standardów bohaterów (autor napisał powieść w 2001 (sic!) roku), pielęgnujących uczucie wbrew uprzedzeniom i postawionym przez społeczeństwo barierom, jest odważnym krokiem. Z wielką przyjemnością podążałam za autorem, zachwycając się jego stylem i pisarskim pazurem.
Po raz kolejny przekonałam się, że Wydawnictwo Claroscuro wyszukuje perełki, by potem podarować je polskiemu czytelnikowi. Moje ciepłe uczucie zaczęło się od powieści Pascala Garniera Teoria pandy i trwa do dzisiaj. Warto zwrócić czytelniczą uwagę na tytuły będące w ofercie wydawnictwa. To literatura nietuzinkowa i bardzo ciekawa.
Drżę o ciebie matadorze pozostaje ze mną na dłużej! Bardzo polecam!
PS Chylę czoła przed tłumaczem Tomaszem Pindelem, który kapitalnie wyczuł melodię oraz styl utworu i dokonał doskonałego przekładu.
Tytuł: Drżę o ciebie matadorze Autor: Pedro Lemebel Wydawnictwo Claroscuro Przekład: Tomasz Pindel Forma książki: papierowa, niedostępna w formie e-booka Gatunek: literatura piękna