Nazywam się Meredith Maggs i nie wychodzę z domu od 1214 dni.
To zdanie wystarczyło mi, żeby zainteresować się powieścią Claire Alexander. Bycie domatorem, uczucie komfortu z przebywania w swoim domu, czy mieszkaniu, to zupełnie inna postawa niż strach przed przekroczeniem progu miejsca, które gwarantuje nam bezpieczeństwo. Strach przed ludźmi, interakcjami, przestrzenią, hałasem, tymi wszystkimi bodźcami, które przypominają o czymś, co odcisnęło niezamazywany ślad.
Kilka słów o fabule
Meredith zamknęła się. Odgrodziła się. Poukładała siebie na nowo. Zaaranżowała swoje życie, żeby nie musieć wracać do tego, od czego się odgrodziła. Przed progiem domu zostawiła toksyczną matkę i siostrę. Do jej fizycznego świata dostęp ma tylko przyjaciółka i ukochany kot. Na tej budowli, jakiej jest codzienność Mer, zaczynają pojawiać się rysy, coraz większe szpary, przez które przesącza się wsparcie, empatia, próba zrozumienia, niesione przez ludzi, którym na Meredith zależy. Słowo rodzina zaczyna być ponownie obracane na wszystkie strony, analizowane, rozkładane na czynniki pierwsze, by wysupłać z niego to, co błyszczało, co dodawało siły, co było paliwem do pokonywania codziennych trudności. Czy ten powiew „nowego” świata da dziewczynie siły do wyrwania się z więzów przeszłości? Pogodzenia się z tym, co się wydarzyło? Czy uda się jej wziąć sprawy w swoje ręce?
Kilka słów o wrażeniach
Nie jesteś sama, Meredith to ładnie i zgrabnie napisana historia o trudnych i traumatycznych sprawach, które przytrafiają się ludziom. Każdy inaczej sobie z nimi radzi, bo każdy z nas jest inny. W tej powieści bohaterka wybrała izolację, zamknięcie przed tym, co sprawia ból, przed tym, z czym nie udało się jej uporać.
Autorka przeprowadza czytelnika przez proces zmagania się z życiem bohaterki oraz zachodzących w nim zmian, wracając do przeszłości, opowiadając o tym, co się wydarzyło. Bierze na tapet rodzinę, rodzinne konflikty, relacje. Nie lukruje rodzicielstwa, obnażając tę ciemną stronę, która potrafi rzucić bardzo głęboki i długi cień na życie dzieci. Pisze o przemocy, sposobach (nie)radzenia sobie z krzywdą i konsekwencjach wpadnięcia w pułapkę milczenia.
Styl autorki jest bardzo przyjazny, przez co książkę czyta się lekko i niezwykle przyjemnie. Pomimo ciężkiego tematycznie kalibru Claire Alexander napisała powieść, która nie przytłacza, a daje nadzieję. W moim odczuciu to lektura, która umili czas i poprawi nastrój. Polecam!
Tytuł: Nie jesteś sama, Meredith Autor: Claire Alexander Wydawnictwo Znak Przekład: Agata Ostrowska Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book Gatunek: literatura piękna Współpraca barterowa