Będąc fanką powieści kryminalnych Roberta Małeckiego, zawsze czekam na kolejną jego powieść. Tym razem polski kryminalista postanowił kontynuować serię z komisarzem Marią Herman oraz Olgierdem Borewiczem aktualnie przebywającym na zwolnieniu.
Co w trawie piszczy
Jako policjantka bydgoskiego Archiwum X Maria ponownie bierze na tapet starą, niewyjaśnioną sprawę. Z uwagi na zmianę zeznań jednego z kluczowych świadków, przygląda się zaginięciu Jacka Malinowskiego. W policyjnych papierach stoi, że Jacek zginął w wypadku, jednak jego ciało nigdy nie zostało odnalezione. Komisarz Herman kręci się w kółko. Nic nie układa się po jej myśli, a widoki na sukces są znikome. Na szczęście pojawiają się nowe tropy związane z wydarzeniami, które na pierwszy rzut oka nijak się mają do śledztwa. Co więcej, Olgierd Borewicz, niedawny partner Marii, jest nimi żywo zainteresowany. Czy połączą siły, żeby rozwikłać bardzo mocno zapętlone wątki, które mają swoje źródło w przeszłości, a ich echo głośno wybrzmiewa w teraźniejszości?
O wrażeniach
Czytelnicy znający powieści Roberta Małeckiego wpadną w Zapadlinę bez wahania i z dziką przyjemnością. Autor przyzwyczaił nas do historii, które są ułożone z zegarmistrzowską precyzją, a rozgryzienie ich mechanizmu jest niełatwe i pasjonujące. Oczywiście autor nęci tropami i rzuca przynęty, na które mamy się złapać. Zawsze potrafi skołować i sprawić, że łacińska sentencja „wiem, że nic nie wiem” tańczy z radości kankana. Już dawno porzuciłam nadzieję na szybkie rozwiązanie zagadki i ze spokojem daję się wodzić za nos.
Zapadlina łączy wiele wątków, żongluje przeszłością kilku bohaterów, ujawniając głęboko ukryte tajemnice i skrywane sekrety. Do głosu dochodzą również stłamszone animozje i osobiste porachunki. Jednym słowem, dzieje się.
Jako że Zapadlina to kolejna część z serii, to oprócz nowego kryminalnego wątku Robert Małecki kontynuuje wątki osobiste Marii i Olgierda. Trzeba przyznać, że w tej odsłonie są wyjątkowo burzliwe. Bardzo jestem ciekawa, co szykuje autor dla tej pary w kolejnej powieści.
Bawiłam się przednio! Robert Małecki mnie nie zawodzi i wiem, że kiedy sięgnę po jego kryminał, to wpadnę w wir czytelniczej euforii. Przyznaję, że wygodnie się umościł w moim prywatnym rankingu najciekawszych polskich autorów kryminałów. Czy polecam? No jasne!
PS Mistrzem łączenia fikcji literackiej z prawdziwymi wydarzeniami jest dla mnie Maciej Siembieda, ale widzę, że Robert Małecki również chce dołączyć do tego zaszczytnego grona.
Tytuł: Zapadlina Autor: Robert Małecki Wydawnictwo Literackie Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book i audiobook Gatunek: kryminał Seria: Komisarz Maria Herman (3) Prezent