Jeśli śledzicie moje czytelnicze poczynania, to wiecie, że pojawiła się na blogu opinia na temat dramatu Ishbel Szatrawskiej o pokrętnym tytule Żywot i śmierć pana Hersha Libkina z Sacramento w stanie Kalifornia. Jest to dzieło nietuzinkowe, które podsumowałam: „Słodko-gorzka to historia. Wesoło-smutna. Niewygodna. Fascynująca w formie”.
Kiedy w zapowiedziach Wydawnictwa Cyranka zobaczyłam, że ukaże się nowa powieść autorki, to nabrałam wielkiej ochoty na jej przeczytanie. Jak mi się zamarzyło, tak zrobiłam i teraz mogę dzielić się wrażeniami.
Kilka słów o fabule
Od razu zaznaczę, że Toń nie jest niezwykła w formie (w porównaniu z Żywotem). Jest to normalna (jakkolwiek to brzmi) powieść, która wiedzie nas po historii kilku pokoleń rodziny zamieszkującej Prusy Wschodnie. Towarzyszymy Wolfowi i jego córce Alicji (antropolożki) w sprzedaży starego domu, którego ściany skrywają tajemnice, a pamięć o przodkach jest wiecznie żywa.
Autorka zabiera czytelnika w podróż obfitującą w wiele przystanków pełnych trudnych doświadczeń, życiowych zawirowań i konieczności konfrontacji z huraganami przemian społeczno-politycznych. Rozpoczynamy w czasie wojny pełnej okrucieństwa, braku, niepewności jutra. Potem stawiamy czoła sowieckiemu panowaniu. Kolejno wkraczamy do komunistycznej Polski, a kończymy na czasach współczesnych. Na każdym etapie otaczają nas ludzie zagubieni w rzeczywistości, starający się odpowiadać na wzburzone fale niosące zmiany. Jednym udaje się zachować człowieczeństwo, inni zatapiają się w odmętach swoich słabości.
Kilka słów o wrażeniach
Oprócz waloru czysto epickiego, czyli historii poszczególnych bohaterów splecionych w kunsztowny warkocz, autorka stara się przybliżyć wielowymiarowe i wielowarstwowe tło wydarzeń, charakter i przeszłość wielokulturowego regionu, „gdzie od wieków mieszały się tożsamość polska, mazurska, niemiecka i litewska”. Czy jej się to udało? Niech każdy oceni sam.
W mojej ocenie to ten rodzaj powieści, który dostarcza rozrywki, ale może również stać się przyczynkiem do dociekania i drążenia poruszanych, zasygnalizowanych tematów. Albo zatrzymamy się na ostatnim zdaniu, albo ruszymy na dalsze poszukiwania tego, co kryje się pod powierzchnią i w głębokiej toni naszej historii.
Toń czytało mi się bardzo dobrze, chociaż serwowane wątki i skoki narracyjne wymagały uważności. Nie spodziewałam się, że ta powieść będzie tak gęsta i będzie zostawiała tyle wabików do dalszej eksploracji. Natomiast nie zaskoczył mnie fakt, że odpowiedziała na wszystkie moje oczekiwania, które zrodziły się po przeczytaniu opisu wydawcy. Przepadam za skomplikowanymi historiami rodzinnymi i grzebaniu w przeszłości. I właśnie ta przeszłość bardziej mi się podobała, przykuła moją uwagę i zaangażowała od wątku osadzonym we współczesności.
Bardzo dobra lektura. Polecam uwadze.
Tytuł: Toń Autor: Ishbel Szatrawska Wydawnictwo Cyranka Forma książki: e-book Gatunek: literatura piękna