„Była sobie rzeka” Diane Satterfield – Folklor, nauka, magia i mit

przez Katarzyna Denisiuk

Czy widziałam powieść Diane Satterfield w mediach społecznościowych? Oczywiście! Okładka rzuca się w oczy, a poza tym Była sobie rzeka zebrała już sporo pozytywnych opinii. Czy miałam w planie ją przeczytać? Nie, ale tylko z uwagi na fakt, że dużo książek czeka na regale, a jeszcze więcej na czytniku. Więc co robi tutaj ten wpis? Szybko tłumaczę.

Przeszukiwałam zasoby Audioteki, żeby wybrać kolejny audiobook do słuchania. Zobaczyłam powieść brytyjskiej pisarki. Przeczytałam kto jest lektorem – Maria Seweryn – i to był impuls do rozpoczęcia nowej przygody. Słowa „przygoda” używam celowo – Była sobie rzeka okazała się świetną odskocznią od obecnie czytanych powieści, podróżą w bajkowe, baśniowe i tajemnicze rejony Tamizy.

Kilka słów o fabule

W starej gospodzie, w której goszczą stali bywalcy umilający sobie czas gawędą i popitką, dochodzi do osobliwego wydarzenia. W progu staje pokiereszowany, nieznany mieszkańcom mężczyzna trzymający martwą dziewczynkę. Jednak po jakimś czasie dziewczynka ożywa. Wszyscy zachodzą w głowę jak wytłumaczyć ten cud oraz kim jest nieznane dziecko. Nie pomoże ono dorosłym znaleźć odpowiedzi, gdyż nie mówi – na skutek wypadku, czy jest nieme? Trzy rodziny będą chciały przygarnąć sierotę. Jedna z nich nawet twierdzi, że to ich zaginiona kilka lat temu córka. Każda z zainteresowanych osób ma swoją historię, opowieść i bajanie. A my czytelnicy (słuchacze) wsiąkamy w tajemniczy świat osnuty folklorem i podążamy labiryntem ludzkich losów i skrywanej przeszłości.

Kilka słów o wrażeniach

Powieść Diane Satterfield zaskoczyła mnie. Z ogromną przyjemnością zostałam przeniesiona w czasie do świata pełnego magii, przygód, jak również spokojnej egzystencji. Nie wiem dlaczego, ale przypomniała mi przygody Robin Hooda i jego kamratów. Może ze względu na klimat i obecność małych wiosek i gospód? Niesamowicie spodobała mi się oniryczna atmosfera oraz ogromna dbałość o szczegóły splecionych wątków.

Baśń dla dorosłych? Tak! Tym właśnie była dla mnie Była sobie rzeka. Czytana przez Marię Seweryn robi duże wrażenie.

Tytuł: Była sobie rzeka
Autor: Diane Satterfield
Wydawnictwo Albatros, Audioteka
Przekład: Izabela Matuszewska
Forma książki: audiobook, czyta Maria Seweryn; dostępna w formie e-booka
Gatunek: literatura piękna

Zobacz również

Zostaw komentarz