„Albania. W szponach czarnego orła” Izabela Nowek – Mozaika

przez Katarzyna Denisiuk

Przyznaj, że gdy myślisz o południowo-wschodniej Europie jako obszarze, gdzie mogłabyś, mógłbyś pojechać na wakacje, to Albania nie jest na pierwszym miesiącu. To państwo, które kojarzy nam się z ubóstwem, długimi rządami Envera Hoxhy, a tak naprawdę jest to kraj, który ma wiele do zaoferowania. Nie byłam w Albanii, ale o niej czytałam. Książka Małgorzaty Rejmer Błoto słodsze niż miód. Głosy komunistycznej Albanii mocno mną wstrząsnęła. Czytając ten reportaż, odniosłam wrażenie, że autorka postawiła sobie za punkt honoru opisać wszystko jak najwierniej, wnikając w trzewia tego kraju, słuchając jego pulsu, drugiego człowieka oraz łowiąc echa przeszłości.

Kiedy Wydawnictwo Poznańskie zaproponowało mi przeczytanie i napisanie opinii o reportażu Izabeli Nowek Albania. W szponach czarnego orła zgodziłam się bez wahania.

Albania nazywana jest bardzo często krajem kontrastów lub krajem paradoksów. Po kilkunastu latach odkrywania tego regionu Bałkanów dochodzę do wniosku, że mozaika jest nie tylko charakterystyczną formą tutejszej sztuki, ale może też stanowić idealną metaforę albańskości.

Izabela Nowek mieszka w Albanii od 2011 roku, gdzie założyła pierwsze polsko-albańskie biuro podróży Moja Albania. Poza tym prowadzi bloga o tej samej nazwie.

W swojej książce opowiada o Albanii z perspektywy osoby przyjezdnej, jak i osiadłej. Jest to żywe spojrzenie na współczesny Albanię i zarazem obraz, który potrafi oczarować. W trzynastu rozdziałach pisze między innymi o języku, kuchni i biesiadowaniu, kulturze, świętach, polityce, mercedesach (sic!) i lenistwie (w kontekście aktywności fizycznej) Albańczyków.

Polacy bardzo często pytają mnie, czy albański jest trudny. […] Wszyscy wzdychali nad nieintuicyjną gramatyką. Najczęściej jako problematyczne wymieniali istnienie dwóch form rzeczownika (nieokreślonej i określonej) oraz niezwykle skomplikowaną odmianę czasownika. Wyjątek goni wyjątek. Albo tryb admiratywny, którego nie ma w polskim, używany w sytuacjach szoku, zdziwienia czy zaskoczenia, albo optatywny, stosowany, kiedy czegoś komuś lub sobie życzymy lub kogoś przeklinamy…

Mnie przede wszystkim skusiłaby przyroda. Obecność gór zawsze działa na mnie przyciągająco. I kult picia kawy.

 Dla Albańczyków rytuał picia kawy jest święty. […] W Albanii zawsze umawiamy się na kawę – nawet jeśli nie mamy zamiaru jej pić.

Albania opisana przez Izabelę Nowek kusi swą różnorodnością. Sama książka jest bardzo atrakcyjnie wydana, gdyż zawiera dużo fotografii. Dzięki temu nasza wyobraźnia otrzymuje mocne wsparcie.

Uwielbiam poznawać świat poprzez książki. Wiem, że najwspanialej jest być w danym miejscu i doświadczać danego miejsca wszystkimi zmysłami. Ale jeśli nie mamy takiej możliwości, to książka jest remedium na ten brak.

Z Albanią spędziłam świetny czas. Warto sięgnąć i odczarować ten region Bałkanów na europejskiej mapie.

Tytuł: Albania. W szponach czarnego orła
Autor: Izabela Nowek
Wydawnictwo Poznańskie
Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book
Gatunek: reportaż
Współpraca

Zobacz również

Zostaw komentarz