„Zadra” Robert Małecki – Pajęczyna kłamstw

przez Katarzyna Denisiuk

Entuzjaści kryminałów Roberta Małeckiego z pewnością niecierpliwie czekali na kolejną powieść z serii z Bernardem Grossem. Lektura „Zadry” przypomniała mi, że bardzo lubię kryminały (ostatnio czytam je bardzo rzadko), jeśli tylko są napisane w stylu jakim posługuje się Robert Małecki. Charakteryzuje go niespieszna akcja, dająca czytelnikowi szansę na dotrzymywanie kroku myślom i zamierzeniom autora oraz swoisty klimat powieści mający podwaliny w małomiasteczkowości miejsca akcji. Dodatkowo sama postać komisarza Bernarda Grossa wzbudza duże zainteresowanie. To człowiek z kwi i kości, a nie papierowy bohater, którego zachowania wydają się być absurdalnymi.

 

Tym razem na biurko Bernarda Grossa trafia sprawa odnalezionych w lesie w podchełmżyńskim Grodnie starych, ludzkich kości. Analiza materiału dowodowego oraz ujawnionych tropów prowadzi do przeszłości. Szesnaście lat temu zaginęła para studentów i do dzisiaj nie wiadomo co się z nimi stało i gdzie są – jeśli jeszcze żyją. Komisarz Gross wraz z aspirantką sztabową Moniką Skalską kluczą pomiędzy przeszłością, a teraźniejszością, pomiędzy wspomnieniami i pamiątkami przeszłości, a odnalezionymi dowodami. Z tej żmudnej śledczej pracy wyłania się bardzo niepokojący, a wręcz wstrząsający obraz.

 

Za pracą nad kryminalną zagadką zawsze stoi człowiek i Robert Małecki pokazuje czytelnikowi jego prywatne oblicze. Tak samo jest w „Zadrze”, gdzie autor pozwolił sobie na lekkie (a może rewolucyjne?) przeorganizowanie życia komisarza Grossa. Bardzo jestem ciekawa jak ten wątek się rozwinie w kolejnych odsłonach serii.

Robert Małecki w swoich powieściach ukuł pewien schemat rozwoju fabuły. Z początkowego chaosu i wielowątkowego rozgardiaszu, bardzo skrupulatnie i logicznie tworzy rozwiązanie, które satysfakcjonuje. Bardzo nie lubię, kiedy pojawiające się kolejne puzzle układanki są jako żywo wyciągnięte z kapelusza magika, bo autor może, bo to fikcja literacka. Robert Małecki swoje powieści stawia na półce „kryminał”, a nie „fantasy”, ponieważ w takim gatunku tworzy. 

 

Jeśli ktoś poprosi o polecenie kryminalnej serii, to bez wahania odpowiem „Skaza”, „Wada” i „Zadra”. Gdy przeczytasz te trzy, to z pewnością tak jak i ja będziesz czekał/a na kolejne części z serii z Barnardem Grossem. Kto czeka razem ze mną? 

 
Tytuł: „Zadra”
Autor: Robert Małecki
Wydawnictwo Czwarta Strona
Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka
Gatunek: kryminał
Seria: Bernard Gross (3)

Zobacz również

Zostaw komentarz