„Urwisko” Robert Małecki – Uważaj na demony

przez Katarzyna Denisiuk

Mam nieodparte wrażenie, że warsztat pisarski Roberta Małeckiego cały czas się rozwija. To komplement, bo myślę, że świadomość stawiania kolejnej cegiełki i wznoszenia się coraz wyżej, jest budujące. Historie, które tworzy, są coraz bardziej esencjonalne, a z drugiej strony nienasycone. To, co potrzebuje jeszcze rozwinięcia, rozprostowania skrzydeł, ma swoją przestrzeń w kolejnych tomach.

Urwisko to druga część serii z Marią Herman i Olgierdem Borewiczem. Po przeczytaniu tej powieści uważam, że warto sięgnąć po poprzedniczkę, czyli po Wiatrołomy. Co prawda kryminalne zagadki nie są ze sobą powiązane, ale życiowe perturbacje głównych bohaterów ewoluują od pierwszego tomu. Uzbrojeni w wiedzę, z czym mierzą się Maria i Olgierd, ma duże znaczenie i daje czytelniczy komfort.

Kilka słów o fabule

W Urwisku para policjantów na nowo przygląda się niewyjaśnionej sprawie zaginięcia Moniki Chudzińskiej. O tej sprawie swego czasu było głośno, gdyż kobieta była na dobrej drodze do wykaraska się z traumatycznego przeżywania śmierci małej córeczki w rozgrzanym od upału samochodzie. Dojście do prawdy jest niezwykle wyboistą i krętą drogą, gdzie co rusz straszą ślepe zaułki śmiejący się w twarz. Może gdyby policjanci mieli czyste, nieobarczone osobistymi niemałymi problemami umysły, to postęp byłby szybszy. A tak, nie dość, że w pracy jest ciężko, to jeszcze życie non stop rzuca kłody pod nogi.

Kilka słów o wrażeniach

Robert Małecki nie stworzył superbohaterów (i bardzo dobrze!), ale ludzi z krwi i kości, którzy mają swoje słabości, demony i próbują z nimi wziąć się za bary. Wychodzi różnie, jak to w życiu bywa.

Bardzo cenię sobie w twórczości polskiego pisarza to mocne stąpanie po ziemi. Robert Małecki nie daje swoim postaciom odlecieć na chmurze nierealności. Myślę, że Herman i Borewicz mogliby być moimi sąsiadami. Za tę naturalność postaci i zdarzeń daje Robertowi Małeckiemu wielkiego plusa. A kryminalna zagadka? Jak zawsze odpowiednio zagmatwana i nieoczywista, dająca przestrzeń do samodzielnego główkowania.

Niezwykle mi się Urwisko spodobało. Uważam, że to jest kawał dobrej gatunkowej literatury. Nie muszę dodawać, ale dodam – czekam na kolejną powieść, czy to kontynuację tej serii, czy wielki powrót Bernarda Grossa z Chełmży. Książki Roberta Małeckiego biorę w ciemno!

Tytuł: Urwisko
Autor: Robert Małecki
Wydawnictwo Literackie
Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book i audiobook
Gatunek: kryminał
Seria: Komisarz Maria Herman (2)

Zobacz również

Zostaw komentarz