Kto docenia powieści Wojciecha Chmielarza, ten z pewnością chwycił za „Ranę” zaraz po premierze. Jedni zachwalali, ba! nawet się zachwycali, drugim kompletnie ta historia nie podeszła. Jako że lubię mieć własne zdanie na temat danej książki to, wymazując z pamięci wszelkie pochwały i krytykę, sięgnęłam po powieść, która „szuka genezy zła – bez moralizowania, bez tanich wniosków.”
Bohaterami „Rany” są młodzież, szkoła i nauczyciele, jak również rodzina. Patrząc na swoje doświadczenia z czasów szkolnych oraz moich dzieci, instytucja szkoły w powieści wydaje się być mocno wypaczona i przedstawiona w niezwykle negatywnym świetle. Poza tym w „Ranie” wszystko i wszyscy są źli i mroczni. Niemal każdy bohater jest poturbowany psychicznie, rozchwiany emocjonalnie i niesie na plecach bagaż pełen grzesznych uczynków. To powoduje, że czytelnik zostaje wessany w czarną dziurę rozpaczy i niewygodnych emocji.
Pod kołami pociągu ginie Marysia, uczennica prywatnej, warszawskiej szkoły, która w oczach dyrekcji pretenduje do grona szkół elitarnych i ekskluzywnych. Grono nauczycielskie winno zachowywać się nienagannie i być wzorem i przykładem dla uczniów. Z tym bywa jednak różnie. Zachowania nauczycieli, uczniów i dyrekcji wielokrotnie pozostawiają wiele do życzenia. Śmierć Marysi nie jest jedyną. Ginie również jedna z nauczycielek, która na własną rękę próbowała poznać przyczynę śmierci dziewczyny. Kto jest bez winy? Kto rani, a kto jest raniony? Niejeden z bohaterów dostaje solidnego kopa od życia.
„Rana” to nie jest rasowy kryminał, ale powieść z wątkiem kryminalnym. W mojej ocenie to książka, którą zdominował wątek psychologiczno-obyczajowy. Autor wziął na warsztat człowieka ze wszystkimi jego wadami, rodzinę, w której pleni się zło oraz szkołę, która nie jest miejscem inspiracji i odpowiednią trampoliną w dorosłość.
Najnowsza powieść Wojciecha Chmielarza nie jest lekką lekturą. To ponura powieść, która uwiera i wywołuje dyskomfort. Czy jesteście gotowi na babranie się w błocie ludzkich słabości? Możecie sięgnąć po „Ranę”. Jeśli nie przeszkadza wam kumulacja zła i negatywnych bohaterów, to po lekturze „Rany” będziecie zadowoleni. Ja czuję lekki przesyt. Nie do końca przekonuje mnie otaczająca wykreowaną historię aura.
Tytuł: „Rana”
Autor: Wojciech Chmielarz
Wydawnictwo Marginesy
Forma książki: papierowa, dostępna w formie ebooka
Gatunek: kryminał