„Wstyd” Robert Małecki – Zamknięte usta

przez Katarzyna Denisiuk

Opinię o twórczości Roberta Małeckiego mogłabym opisać dwoma stwierdzeniami. Pierwsze – jego książki mają swoją, osobną półkę na moim regale. Co oznacza, że na tyle je lubię i cenię, że chcę je mieć w wersji papierowej. Drugie – to jedyny pisarz, po którego powieści sięga mój rzadko czytający mąż. A jak już się do nich dorwie, to połyka w dwa dni. Magia, nieprawdaż?

Żarty na bok, toż to poważny blog o książkach! (Wszystko, co napisałam powyżej, jest prawdą). Jednemu z ulubionych polskich pisarzy należy się dłuższy tekst.

Kilka słów o fabule

Wstyd to powieść poza znanymi seriami autora. Nie spotkamy tutaj ani Marka Benera, ani Bernarda Grossa. Za to poznamy życie Julii Karlińskiej alias Karla. To była policjantka, która straciła męża, również policjanta, w wypadku drogowym. Na co dzień uczy historii w liceum medycznym i wychowuje nastoletnich bliźniaków. Jej spokój zostaje zburzony w momencie, gdy dowiaduje się o zabójstwie kolegi z pracy, nauczyciela jej synów. Wydarzenie, jakkolwiek poważne, to dopiero mały kamyk, który uruchomi lawinę tragicznych zdarzeń, wciągając w bolesny wir Karlę i jej rodzinę. Przeżyje poobijana, ale z mocą i determinacją w dążeniu do rozwiązania spraw z przeszłości i piętrzących się bieżących problemów. To co odkryje, nie będzie łatwe do przełknięcia.

Kilka słów o wrażeniach

Bardzo spodobało mi się postawienia na świeczniku kobiety jako bohaterki z bagażem pełnym życiowych trosk związanych z samotnym rodzicielstwem i tajemnicami z przeszłości. Robert Małecki świetnie wczuł się w tę postać, bardzo realistycznie pokazując jej emocje i uczucia. Wikłał ją w wydarzenia, w których nikt nie chciałby uczestniczyć, a które są realne. Teraźniejszość powala Karlę na kolana, a przeszłość woła o prawdę. Autorowi znakomicie udaje się połączyć te dwie nitki.

W moim odczuciu Wstyd ma dynamiczniejszą akcję niż poprzednie „solowe” powieści autora. Tak naprawdę łyka się ten thriller wielkimi haustami, które w momencie okrywania nowych faktów, nabierają coraz lepszego smaku.

Słowem podsumowania

Miejsce na regale na powieści Roberta Małeckiego zawsze się znajdzie. Tak że tak – Drogi Autorze, proszę pisać ku uciesze mojej i męża (i setek fanów).

PS Nie mogę przejść obojętnie koło świetnej okładki. Warto wspominać o tych, którzy przyczyniają się do finalnego wyglądu papierowych wydań. Brawa dla Tomasza Majewskiego (autora wielu zjawiskowych okładek) za wyjątkowy projekt okładki i stron tytułowych.

Tytuł: Wstyd
Autor: Robert Małecki
Wydawnictwo Czwarta Strona
Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book i audiobook
Gatunek: thriller
Współpraca

Zobacz również

Zostaw komentarz