Na Czytniku
  • Literatura piękna
    • Literatura piękna

      „Oto ciało moje” Aleksandra Pakieła – Bulimiczny koszmar

      27 czerwca 2022

      Literatura piękna

      „Dom” Rafał Cichowski – Zdrowy rozsądek

      22 czerwca 2022

      Literatura piękna

      „Czarne łabędzie, biały puch” Karolina Jaklewicz – Opowieść…

      6 czerwca 2022

      Literatura piękna

      „Sprawy, na które przyszedł czas” Petra Soukupová –…

      25 maja 2022

      Literatura piękna

      „Hard Land” Benedict Wells – Dorastanie

      20 maja 2022

  • Współczesna
    • Literatura współczesna

      „Powrót z Bambuko” Katarzyna Nosowska – Nasze życie

      16 października 2020

      Literatura współczesna

      „Współczesna rodzina” Helga Flatland – Karuzela zmian

      7 lipca 2019

      Literatura współczesna

      „Moja mama nieznajoma” Philippe Labro – W hołdzie…

      9 czerwca 2019

      Literatura współczesna

      „Kotka i Generał” Nino Haratischwili – Odkupienie win

      2 czerwca 2019

      Literatura współczesna

      „Zagubiony autobus” John Steinbeck – Karuzela osobowości

      14 maja 2019

  • Reportaż
    • Reportaż

      „Szwedzka sztuka kochania. O miłości i seksie na…

      24 czerwca 2022

      Reportaż

      „Bez wstydu. Sekspraca w Polsce” Karolina Rogaska –…

      13 czerwca 2022

      Reportaż

      „Nieśmiertelne życie Henrietty Lacks” Rebecca Skloot – Komórki…

      3 czerwca 2022

      Reportaż

      „Kanska. Miłość na Wyspach Owczych” Urszula Chylaszek –…

      23 maja 2022

      Reportaż

      „Rosja od kuchni. Jak zbudować imperium nożem, chochlą…

      21 marca 2022

  • Kryminał
    • Kryminał

      „Długa noc” Wojciech Chmielarz – Najważniejsza noc w…

      5 lipca 2022

      Kryminał

      „Król” Dagmara Andryka – Kim jest kret?

      8 kwietnia 2022

      Kryminał

      „Skrucha” Marek Stelar – Bez przebaczenia

      14 marca 2022

      Kryminał

      „Ofiara nr 2117” Jussi Adler Olsen – Przeszłość

      4 lutego 2022

      Kryminał

      „Zagraj mi na drogę” Iva Procházková – Niebezpieczna…

      15 października 2021

  • Thriller
    • Thriller

      „Katharsis” Maciej Siembieda – Wir historii

      17 czerwca 2022

      Thriller

      „Wstyd” Robert Małecki – Zamknięte usta

      27 maja 2022

      Thriller

      „Dolina Cieni” Bartosz Szczygielski – Konsekwencje czynów

      18 marca 2022

      Thriller

      „Pozorantka” Alexandra Andrews – Pogoń za marzeniem

      9 marca 2022

      Thriller

      „Mursz” Ewa Przydryga – Krwawe piętno

      3 stycznia 2022

  • Sensacja
    • Sensacja

      „Katharsis” Maciej Siembieda – Wir historii

      17 czerwca 2022

      Sensacja

      „Sprawa prezydenta” Marc Elsberg – Nietykalny

      24 listopada 2021

      Sensacja

      „Wołyńska gra” Justyna Białowąs – Bolesna reminiscencja

      6 sierpnia 2021

      Sensacja

      „Nabór” Vincent V. Severski – Rozstrzygające starcie

      12 lipca 2021

      Sensacja

      „Odwet” Vincent V. Severski – Sekcja w akcji

      14 czerwca 2021

  • Klasyka
    • Klasyka

      „Nazwij to snem” Henry Roth – Amerykański sen

      4 maja 2022

      Klasyka

      „Rzeźnia numer pięć” Kurt Vonnegut – Jarzmo wspomnień

      16 marca 2022

      Klasyka

      „Lolita” Vladimir Nabokov – Obsesja, złudzenie i pożądanie

      10 maja 2021

      Klasyka

      „Pałac lodowy” Tarjei Vesaas – Magiczna, oniryczna, alegoryczna…

      14 listopada 2018

      Klasyka

      „Grona gniewu” John Steinbeck – Ameryka w obliczu…

      8 listopada 2018

  • Obyczajowa
    • Literatura obyczajowa

      „Moja kuzynka Rachela” Daphne du Maurier – Między…

      27 kwietnia 2022

      Literatura obyczajowa

      „Papierowy Pałac” Miranda Cowley Heller – Między pożądaniem…

      21 kwietnia 2022

      Literatura obyczajowa

      „Obsesja i inne formy miłości” Sarah Crossan –…

      11 kwietnia 2022

      Literatura obyczajowa

      „Czerwony rower” Antonina Kozłowska – Historia dorastania

      24 stycznia 2022

      Literatura obyczajowa

      „Wołyńska gra” Justyna Białowąs – Bolesna reminiscencja

      6 sierpnia 2021

  • Podróżnicze
    • Literatura podróżnicza

      „Alaska. Przystanek na krańcu świata” Damian Hadaś

      26 listopada 2021

      Literatura podróżnicza

      „Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało” Dariusz Kortko,…

      2 sierpnia 2020

      Literatura podróżnicza

      „Spod zamarzniętych powiek” Adam Bielecki, Dominik Szczepański –…

      22 lipca 2020

      Literatura podróżnicza

      „Pociąg do Tybetu” Maja Wolny – Na Dachu…

      10 lipca 2020

      Literatura podróżnicza

      „Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki” Aleksandra Michta-Juntunen –…

      11 listopada 2019

  • O mnie
  • Współpraca i kontakt
Na Czytniku

Z zamiłowania do książek

  • Literatura piękna
    • Literatura piękna

      „Oto ciało moje” Aleksandra Pakieła – Bulimiczny koszmar

      27 czerwca 2022

      Literatura piękna

      „Dom” Rafał Cichowski – Zdrowy rozsądek

      22 czerwca 2022

      Literatura piękna

      „Czarne łabędzie, biały puch” Karolina Jaklewicz – Opowieść…

      6 czerwca 2022

      Literatura piękna

      „Sprawy, na które przyszedł czas” Petra Soukupová –…

      25 maja 2022

      Literatura piękna

      „Hard Land” Benedict Wells – Dorastanie

      20 maja 2022

  • Współczesna
    • Literatura współczesna

      „Powrót z Bambuko” Katarzyna Nosowska – Nasze życie

      16 października 2020

      Literatura współczesna

      „Współczesna rodzina” Helga Flatland – Karuzela zmian

      7 lipca 2019

      Literatura współczesna

      „Moja mama nieznajoma” Philippe Labro – W hołdzie…

      9 czerwca 2019

      Literatura współczesna

      „Kotka i Generał” Nino Haratischwili – Odkupienie win

      2 czerwca 2019

      Literatura współczesna

      „Zagubiony autobus” John Steinbeck – Karuzela osobowości

      14 maja 2019

  • Reportaż
    • Reportaż

      „Szwedzka sztuka kochania. O miłości i seksie na…

      24 czerwca 2022

      Reportaż

      „Bez wstydu. Sekspraca w Polsce” Karolina Rogaska –…

      13 czerwca 2022

      Reportaż

      „Nieśmiertelne życie Henrietty Lacks” Rebecca Skloot – Komórki…

      3 czerwca 2022

      Reportaż

      „Kanska. Miłość na Wyspach Owczych” Urszula Chylaszek –…

      23 maja 2022

      Reportaż

      „Rosja od kuchni. Jak zbudować imperium nożem, chochlą…

      21 marca 2022

  • Kryminał
    • Kryminał

      „Długa noc” Wojciech Chmielarz – Najważniejsza noc w…

      5 lipca 2022

      Kryminał

      „Król” Dagmara Andryka – Kim jest kret?

      8 kwietnia 2022

      Kryminał

      „Skrucha” Marek Stelar – Bez przebaczenia

      14 marca 2022

      Kryminał

      „Ofiara nr 2117” Jussi Adler Olsen – Przeszłość

      4 lutego 2022

      Kryminał

      „Zagraj mi na drogę” Iva Procházková – Niebezpieczna…

      15 października 2021

  • Thriller
    • Thriller

      „Katharsis” Maciej Siembieda – Wir historii

      17 czerwca 2022

      Thriller

      „Wstyd” Robert Małecki – Zamknięte usta

      27 maja 2022

      Thriller

      „Dolina Cieni” Bartosz Szczygielski – Konsekwencje czynów

      18 marca 2022

      Thriller

      „Pozorantka” Alexandra Andrews – Pogoń za marzeniem

      9 marca 2022

      Thriller

      „Mursz” Ewa Przydryga – Krwawe piętno

      3 stycznia 2022

  • Sensacja
    • Sensacja

      „Katharsis” Maciej Siembieda – Wir historii

      17 czerwca 2022

      Sensacja

      „Sprawa prezydenta” Marc Elsberg – Nietykalny

      24 listopada 2021

      Sensacja

      „Wołyńska gra” Justyna Białowąs – Bolesna reminiscencja

      6 sierpnia 2021

      Sensacja

      „Nabór” Vincent V. Severski – Rozstrzygające starcie

      12 lipca 2021

      Sensacja

      „Odwet” Vincent V. Severski – Sekcja w akcji

      14 czerwca 2021

  • Klasyka
    • Klasyka

      „Nazwij to snem” Henry Roth – Amerykański sen

      4 maja 2022

      Klasyka

      „Rzeźnia numer pięć” Kurt Vonnegut – Jarzmo wspomnień

      16 marca 2022

      Klasyka

      „Lolita” Vladimir Nabokov – Obsesja, złudzenie i pożądanie

      10 maja 2021

      Klasyka

      „Pałac lodowy” Tarjei Vesaas – Magiczna, oniryczna, alegoryczna…

      14 listopada 2018

      Klasyka

      „Grona gniewu” John Steinbeck – Ameryka w obliczu…

      8 listopada 2018

  • Obyczajowa
    • Literatura obyczajowa

      „Moja kuzynka Rachela” Daphne du Maurier – Między…

      27 kwietnia 2022

      Literatura obyczajowa

      „Papierowy Pałac” Miranda Cowley Heller – Między pożądaniem…

      21 kwietnia 2022

      Literatura obyczajowa

      „Obsesja i inne formy miłości” Sarah Crossan –…

      11 kwietnia 2022

      Literatura obyczajowa

      „Czerwony rower” Antonina Kozłowska – Historia dorastania

      24 stycznia 2022

      Literatura obyczajowa

      „Wołyńska gra” Justyna Białowąs – Bolesna reminiscencja

      6 sierpnia 2021

  • Podróżnicze
    • Literatura podróżnicza

      „Alaska. Przystanek na krańcu świata” Damian Hadaś

      26 listopada 2021

      Literatura podróżnicza

      „Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało” Dariusz Kortko,…

      2 sierpnia 2020

      Literatura podróżnicza

      „Spod zamarzniętych powiek” Adam Bielecki, Dominik Szczepański –…

      22 lipca 2020

      Literatura podróżnicza

      „Pociąg do Tybetu” Maja Wolny – Na Dachu…

      10 lipca 2020

      Literatura podróżnicza

      „Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki” Aleksandra Michta-Juntunen –…

      11 listopada 2019

Tag:

Wydawnictwo Poznańskie

Literatura piękna

„Ballada o lutniku” Wiktor Paskow – O przyjaźni

przez Katarzyna Denisiuk 25 września 2020

Ogromną przyjemność sprawia mi czytanie książek, w których jednym z głównych tematów jest przyjaźń dziecka z dorosłym. Powieści, gdzie bohaterami jest dwójka ludzi o różnych życiowych doświadczeniach, a potrafiących obdarować się tym, co najcenniejsze – ciepłym uczuciem, szacunkiem i pamięcią.

Kilka słów o fabule

„Ballada o lutniku”, jednego z najbardziej znanych bułgarskich pisarzy, porwała mnie do świata Georga Heniga, mistrza lutnictwa, nauczyciela, człowieka z pasją i znawcy dusz ludzkich. Poznajemy go oczami chłopca o imieniu Wiktor, który wraz z rodzicami bierze pod swe skrzydła starszego pana. Georg Henig żyje w skrajnym ubóstwie, w maleńkim mieszkaniu, w zrujnowanej stalinizmem Sofii. Mieszka w otoczeniu narzędzi i dusz zmarłych bliskich. Jest pokorny, nie skarży się, nie awanturuje, ani nie walczy z losem. Tym co stanowi sens życia są skrzypce i kontakt z dorastającym chłopcem.

Kilka słów o wrażeniach

Powieść Wiktora Paskowa rozczuliła mnie postawą głównych bohaterów, ich marzeniami oraz zawiązującą się między nimi przyjaźnią.

Na swój sposób znalazłem w końcu dziadka – był wyjątkowo biedny, bezgranicznie dobry, wyglądał jak postać z bajki, miał tajemnice, przyjechał z nieznanego dalekiego kraju i mówił magicznym językiem, znał dziwne rzemiosło i żył w biedzie jak święty.

Autor pokazuje oblicze dobrego człowieka, który chociaż sam nie żyje w dostatku, to nie pozostaje obojętny na cierpienia bliźniego. Byłoby idealnie, gdyby na świecie byli tylko empatyczni ludzie. Jednak to ułuda, dlatego w powieści Wiktora Paskowa nie brakuje tych, dla których dobra materialne są ważniejsze od smutnej doli człowieka. Tych, dla których przyjaźń, czy uważność na drugiego, są zagrzebane pod warstwą dbania o własny dobrobyt.

„Balladę o lutniku” czytało mi się cudownie. Bardzo spodobał mi się styl autora, jego sposób wyrażania myśli i emocji. Próżno szukać w powieści retorycznych, czy stylistycznych figur, „które wprawiałyby czytelnika w zakłopotanie”. Za to znajdziemy w historii lutnika szczyptę oniryzmu, realizmu magicznego, ubrane w proste, ale pięknie rezonujące słowa.

Słowem podsumowania

Historia przedstawiona przez Wiktora Paskowa wydaje się nieskomplikowana. Jednocześnie jest doskonałym dowodem, że prostota może być czarująca i wcale nie tak jednoznaczna, tudzież jednowymiarowa.

Bardzo miło będę wspominała tę powieść, bo jej lektura niosła ze sobą spokój i przyjemne wzruszenia.


Tytuł: "Ballada o lutniku"

Autor: Wiktor Paskow
Wydawnictwo Poznańskie
Przekład: Mariola Mikołajczak
Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka
Gatunek: literatura piękna
Data premiery: 30 wrzesień
25 września 2020 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura piękna

„Świeży” Nico Walker – Trauma wojny

przez Katarzyna Denisiuk 21 września 2020

Zderzenie z oceną innych

Nie pamiętam, kiedy mój odbiór powieści tak bardzo różnił się od rekomendacji. W tym miejscu warto wspomnieć, że powieść Nico Walkera jest finalistką PEN Hemingway Award oraz jedną z najlepszych książek roku według „New Yorkera”, „Entertainment Weekly” i „Vogue’a”. Przyznaję, że nie często czytam blurby, ale w przypadku „Świeżego” musiałam, ponieważ byłam bardzo ciekawa zdania innych pisarzy.

Kilka (prostych) słów o fabule

Bohaterem powieści jest młody chłopak, który zakochuje się w dziewczynie, zaciąga się do wojska, zostaje wysłany do Iraku, wraca do kraju cierpiąc na zespół stresu pourazowego (PTSD), uzależnia się od narkotyków i w końcu napada na banki, żeby zdobyć pieniądze na używki. Finalnie trafia do więzienia.

Fabuła powieści mogłaby być naprawdę interesująca. Ba! Byłam przekonana, że taka będzie! Niestety to co otrzymał czytelnik, kompletnie do mnie nie przemówiło. Spłycenie zagadnienia PTSD, wyolbrzymianie, czytaj: pisanie w kółko o seksie, ćpaniu i kombinowaniu pieniędzy na narkotyki, również nie wywarło na mnie pozytywnego wrażenia.

Kilka słów o języku powieści i stylu

Na okładce znajduje się zdanie: „jedna z najbardziej kontrowersyjnych powieści ostatnich lat”. Nie potrafię odnieść się do tego stwierdzenia, gdyż nie znam aż tak światowego rynku prozy, żeby wiedzieć jak „Świeży” wypada na jego tle. Dla mnie kontrowersyjny, i to bardzo, jest język i styl jakim operuje autor. Powiedzieć, że powieść zawiera liczne wulgaryzmy, to spore niedomówienie. Książka aż kipi przekleństwami i potocznym językiem. Nie jestem purystą, przekleństwa w literaturze nie powodują, że daną książkę nie akceptuję, czy odkładam.

Nawiązując do fabuły – prawdą jest, że dwóch narkomanów, więźniów, żołnierzy, nie będzie prowadziło konwersacji językiem Shakespeare’a, gdyż byłoby to kuriozalne. Jednak wtrącanie przekleństwa z częstotliwością przecinka w zdaniu, po chwili zaczęło mi przeszkadzać i mnie razić. Do tego dochodzi styl autora, który mocno odbija się w dialogach bohaterów, które w moim odczuciu są proste, by nie rzec prostackie. Ale ponownie można bronić powieści stwierdzając, że jacy bohaterowie i ich historia, takie dialogi i język.

Jakub Żulczyk stwierdza: „Niebywale świeża i prawdziwa proza, rytmiczna i pulsująca, żywa i nawinięta”. Powieści Nico Walkera nie można odmówić prawdziwości, czy świeżości (świeży jako „wnoszący coś nowego”). Na pewno jest to proza, której nie czytamy na co dzień.

Łukasz Orbitowski napisał: „(…) Walker jest mistrzem stylistycznego minimalizmu, ale i wielkim pisarzem”. Tak, minimalizmu stylistycznego jest w „Świeżym” bez liku, ale czy ma ono poziom mistrzowski? Moim zdaniem nie.

Są plusy!

Wrażenie za to zrobił na mnie przekład Krzysztofa Cieślika, bo z tego, co wiem, tłumaczenie wulgaryzmów i oddanie klimatu języka ulicy, jest sztuką.

Również okładka naprawdę pięknie się prezentuje, a jej faktura jest osobliwie przyjemna w użytkowaniu.

I jeszcze na koniec

Ogromnie zdziwiły mnie podziękowania autora, z których wynika, że gros pracy przy tej powieści wykonał wydawca, a jego pisarstwo – jak sam przyznaje – jest raczej marne.

Trzymając przed sobą „Świeżego” Nico Walkera stwierdzam, że jego największym atutem jest przekład i polskie wydanie. Treść mnie nie porwała, a styli i język zniesmaczyły, chociaż, jak pisałam wcześniej, pasują do fabuły i bohaterów powieści. To nie jest moja bajka. Może ma drugie dno, którego ja nie dostrzegam?

Tytuł: "Świeży" 
Autor: Nico Walker
Wydawnictwo Poznańskie
Tłumaczył: Krzysztof Cieślik
  Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka i audiobooka - czyta Maciej Kowalik
Gatunek: literatura piękna
21 września 2020 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura piękna

„Oczy z Rigela” Roy Jacobsen – Życie po miłości

przez Katarzyna Denisiuk 14 września 2020

Kolejna powieść, która cieszy

Nie zdawałam sobie sprawy, że decyzja o wznowieniu Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich przez Wydawnictwo Poznańskie tak pozytywnie wpłynie na moją czytelniczą przygodę. Nie dość, że wznawiane i wydawane są świetne powieści, to dodatkowo ich okładki niesamowicie cieszą oko i zaspokajają głód pięknych grzbietów.

Dlaczego o tym piszę? Pierwszą książką ze wspomnianej serii byli Niewidzialni Roya Jacobsena, która zapoczątkowała sagę o rodzinie Barrøy. Do dzisiaj pamiętam jak zachłysnęłam się tą prozą i jak dużo pozytywnych emocji we mnie wzbudziła. I jak mówi się, że pierwszej miłości się nie zapomina, tak ta powieść ma szansę być moją ulubioną. Jak będzie, to się jeszcze okaże, bo wydawnictwo nie zasypia gruszek w popiele i co rusz raczy nas nową powieścią skandynawskiego autora, czy też autorki.

Najnowszym „dzieckiem” serii skandynawskiej są „Oczy z Rigela”, czyli trzecia część sagi. Po drodze było jeszcze Białe morze, które nie wywarło na mnie aż tak dużego wrażenia jak wspomniani „Niewidzialni”. Bardzo byłam ciekawa jak tym razem Roy Jacobsen pokieruje historią i gdzie zabierze czytelników. Czy nadal będziemy chłonęli surowy klimat wyspy, czy też wypłyniemy na szerokie wody. Niespodziewanie „Oczy z Rigela” zabrały nas w długą wyprawę w głąb lądu i zaserwowały bardzo emocjonalną podróż głównej bohaterki.

Żywot Ingrid

Ingrid Barrøy wiedzie życie na wyspie. Teraz żyje nie tylko dla siebie, lecz także dla swojej małej córki. Życie po wojnie, po katastrofie, życie po miłości, jest na tyle wyblakłe od sensu i bez wyrazu, że kobieta postanawia wyruszyć z niemowlęciem w poszukiwaniu ukochanego. Podąża jego śladami, korzystając ze wskazówek udzielanych jej przez kolejno napotykane osoby. Wydaje się, że zamknięta jest w bańce swoich marzeń, ułudy i wyobrażeń. Niezmordowanie pokonuje kolejne etapy wędrówki, zbierając po drodze skrawki wspomnień i relacji ludzi.

Kilka słów o wrażeniach

„Oczy z Rigela” ponownie, jak to było z poprzednimi powieściami autora, urzekły mnie swoim klimatem. Roy Jacobsen doskonale potrafi oddać prawdziwą naturę przyrody, ze wszystkimi jej kaprysami oraz jej siłę w przeciwstawianiu się obecności i ingerencji człowieka. W swoich książkach pokazuje, że to człowiek jest zależny od natury i to on winien się dostosować.

Koncepcja powieści-drogi, z którą mamy do czynienia w jego najnowszej powieści, bardzo przypadła mi do gustu. Wewnętrzna kotłowanina myśli głównej bohaterki, jej konfrontacja z napotkanymi sytuacjami i informacjami jakie zdobywa, świetnie zostały ubrane w słowa. Poza tym ta niezłomność Ingrid i ogromna wiara w to, że odnajdzie ojca swojego dziecka, została w taki sposób przedstawiona, że ani przez chwilę nie podejmowałam próby oceniania jej zachowania, czy intencji. Z wielką przyjemnością towarzyszyłam jej w odkrywaniu śladów i prawdy o Aleksandrze.

Każda z trzech powieści Roya Jacobsena jest inna (to jest niesamowite) i na swój sposób wyjątkowa. Bardzo się cieszę, że to jeszcze nie koniec przygody z sagą i czekam na kolejną powieść autora.

Tytuł: "Oczy z Rigela" 
Autor: Roy Jacobsen
Wydawnictwo Poznańskie
Tłumaczył: Iwona Zimnicka
Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka
Gatunek: literatura piękna
Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
14 września 2020 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura faktu

„Co się stało w Jonestown?” Jeff Guinn – Historia Jamesa Warrena Jonesa

przez Katarzyna Denisiuk 24 sierpnia 2020

Sekta „Świątynia Ludu”

znana również pod pełną nazwą Świątynia Ludu Uczniów Chrystusa, to sekta religijna, założona przez Jamesa Jonesa w 1956 w Indianapolis i przeniesiona w 1965 do Kalifornii. W szczytowym okresie popularności do sekty należało około 30 tysięcy ludzi. Dysponowała ona majątkiem około 15 mln dolarów, a jej przywódca Jim Jones dla wyznawców kultu stanowił bezwzględny autorytet moralny. Sekta upadła pod koniec 1978 w wyniku zbiorowej śmierci 918 osób 18 listopada 1978 w ośrodku sekty w Gujanie.

Liczba ofiar i sposób w jaki zmarły, sprawiły, że historia Jonestown i Świątyni Ludu była jednocześnie przerażająca i fascynująca. opinia publiczna żądała szczegółów, ludzie chcieli wiedzieć wszystko, a środki masowego przekazu stawały na głowie, aby spełnić ich oczekiwania.

Czym żyła Ameryka?

Jeff Guinn, wielokrotnie nagradzany dziennikarz śledczy, wziął na tapet temat, którym żyła Ameryka. Nie znam żadnych publikacji dotyczących życia Jamesa Jonesa oraz jego sekty. Z ogromną ciekawością zaczęłam czytać „Co się stało w Jonestown?” chcąc poznać mechanizmy, które zadziałały w taki sposób, że Jones zgromadził wokół siebie setki wiernych i popleczników. Co więcej, gros tych osób było z nim do końca, poddając się zbiorowemu samobójstwu.

Kim był James Warren Jones?

Jeden człowiek mający wizję, będący wierny swoim wartościom, chcący osiągnąć swój cel. Jeff Guinn zabiera czytelnika w podróż przez hrabstwo Mendocino, San Francisco, aż do Jonestown w Gujanie. Poznajemy człowieka, który z niebywałą konsekwencją, krok po kroku dążył do realizacji marzeń. Potrafił zjednać sobie setki wiernych, dbając o nich, wyciągając pomocną dłoń i indoktrynując. Patrząc na jego działalność wielu poczynaniom można przyklasnąć, pogratulować decyzji, czy podjętych działań. Jednak bardzo szybko, na tej drodze ku szczytnym celom coś się zepsuło i wdarł się wirus niszczący dobro, przemieniając go w zło, pod postacią całkowitego zniewolenia.

Sam Jones był stale obecny w życiu swoich wiernych, zawsze w pozytywny sposób. Miał niesamowitą pamięć do nazwisk – do każdego zwracał się indywidualnie, co sprawiało, że ludzie czuli się wyjątkowi. (…) Do większości kobiet zwracał się „kochana”, a do młodych mężczyzn – „synu”. Nie było wątpliwości, że poważnie traktuje rolę przywódcy.

Przekonanie o swojej nieomylności i niezwyciężoności zgubiło jego oraz sektę.

Wrażenia z lektury

„Co się stało w Jonestown?” to bardzo obszerna powieść, która jest rezultatem wyczerpującego i gruntowego badania Jeffa Guinna. Pomimo naszpikowania faktami, zbitego tekstu niemal bez dialogów, czyta się ją rewelacyjnie. Elektryzujący temat, czyli charyzmatyczny przywódca oraz bardzo dobry styl autora sprawiły, że czytelnik z przyjemnością i fascynacją zagłębia się w historię na długie godziny. Świetna! Niebywale ciekawa!

Tytuł: „Co się stało w Jonestown? Sekta Jima Jonesa i największe zbiorowe samobójstwo”
Autor: Jeff Guinn
Wydawnictwo Poznańskie
Tłumaczył: Katarzyna Bażyńska-Chojnacka
Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka i audiobooka - czyta Jakub Kamieński
Gatunek: literatura faktu
24 sierpnia 2020 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura piękna

„Mur duchów” Sarah Moss – moc patriarchatu

przez Katarzyna Denisiuk 29 lipca 2020

Emocje, dużo emocji. Tych negatywnych zwłaszcza.  Złość, wściekłość, żal. Dawno podczas lektury nie odczuwałam tylu nieprzychylnych wibracji ze strony jednego z głównych bohaterów. Ostatnio takie wzburzenie towarzyszyło mi, kiedy czytałam bardzo dobre „Zielone Sari „Anandy Devi (Wydawnictwo w Podwórku).

On, pan i władca królestwa zwanego rodziną, jest zupełnie nieczuły na potrzeby żony i córki. Ma swoje hobby i zachcianki, więc je realizuje, nie oglądając się na innych, równocześnie zmuszając osoby z najbliższego otoczenia do podążania za nim. Nie mają prawa głosu. Ich zdanie się nie liczy. Czy aby na pewno są to najbliżsi, o których trzeba się troszczyć i darzyć miłością? Formalnie, tak. Po ludzku, z uczuciem, nie.

 

Ojciec Sylvie jest kierowcą autobusu. Historia Wielkiej Brytanii jest jego pasją. Żeby ją odpowiednio karmić, spędzają rodzinne wakacje na obozie antropologicznym. Projekt ten wydaje się ciekawy, ale jednocześnie osobliwy. Żeby jak najlepiej wczuć się w rolę mieszkańców epoki żelaza, uczestnicy obozu odtwarzają ich życie. Nie zważając na żadne niedogodności i ograniczenia żyją jak oni. Są dorośli, wiedzą co robią. Czy aby na pewno? Chora ambicja ojca Sylvii oraz jego apodyktyczny charakter mogą doprowadzić do wydarzeń brzemiennych w skutkach.

To się nie uda, pomyślałam, nie dam dzisiaj rady, nie w takim stanie, wszystko mnie boli, jeszcze nigdy nie było tak źle, ale dobrze wiedziałam, że jakoś wytrzymam. Nie miałam przecież innej opcji.

 

Powieść Sarah Moss zaczyna się dość niewinnie i tajemniczo, wprowadzając czytelnika w klimat oraz relacje rodziny Sylvie. Czujemy delikatny dotyk przyrody i współistnienia człowieka i natury, które bardzo szybko przeistaczają się w ból, który doświadczamy, gdy ostry kamień lub gałąź wbijają się w stopę. I tak trwa do końca. I paraliżuje.

 

Historia opowiedziana przez autorkę czaruje klimatem przeszłości. Jednak ten komfort nie trwa długo, gdyż zatruwa go szowinizm ojca. Wzbudza tak silne emocje, że chciałoby się wymazać go z kart powieści i ukarać. 

Tak. Dawno nie miałam do czynienia z powieścią, w której docenia się kunszt autora, równocześnie będąc skłóconym z głównym bohaterem i będąc bombardowanym złymi emocjami.

 

To powieść o kacie i ofiarach, o jednostce dominującej i osobach uległych. Czy jest w nich dostateczna siła na bunt i zrzucenie niewidzialnych kajdanów?

„Mur duchów” czyta się niemal na raz. Po przerwach na obniżenie ciśnienia i oddech, wraca się, żeby poznać dalsze losy bohaterów. Świetna! Polecam!

 

PS O moich wrażeniach z lektury innej powieści Sarah Moss,, możecie przeczytać we wpisie Między falami – rodzicielska miłość. 

 
Tytuł: „Mur duchów”
Autor: Sarah Moss
Wydawnictwo Poznańskie
Tłumaczył: Paulina Surniak
Forma książki: papierowa; dostępna w formie e-booka
Gatunek: literatura piękna
29 lipca 2020 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura piękna

„Poparzone dziecko” Stig Dagerman – Nie dotykaj

przez Katarzyna Denisiuk 15 lipca 2020

Ostatnio trafiam na powieści napisane przez pisarzy, którzy popełnili samobójstwo. Oprócz Stiga Dagermana, jest nim Osamu Dazai, autor „Zmierzchu„. Obydwoje zmarli młodo, jednak to co odróżnia Stiga Dagermana od japońskiego pisarza, to jego bardzo krótkie życie twórcze. Jak wylicza Per Olov Enquist (szwedzki pisarz, prozaik, autor sztuk teatralnych, publicysta i scenarzysta filmowy), który napisał przedmowę do „Poparzonego dziecka”, trwało ono zaledwie trzy lata i jedenaście miesięcy. W czasie tego okresu napisał kilka powieści, zbiór opowiadań, reportaż, sztuki teatralne, setki wierszy, po czym odebrał sobie życie. Wspomniany Per Olov Enquist powieść Dagermana określił mianem „Czystego Arcydzieła”.

 

„Poparzone dziecko” pokazuje sukcesywny upadek rodziny, w której dwóch mężczyzn, ojciec i syn, lokują swoje uczucia w jednej kobiecie. Co więcej, jest to historia niebywale wyboistej, przepełnionej emocjami drogi głównego bohatera, którą musiał przebyć, aby uzyskać życiową równowagę.

Ojciec zdradzał żonę „ponieważ była chora i ponieważ uważał ją za brzydką”. Pojawienie się kochanki ojca wprowadza w życie syna spore zamieszanie oraz wzbudza całe spektrum uczuć, od nienawiści do zauroczenia. Sytuacja ta sprawia, że młody człowiek trafia do matni wewnętrznych rozterek przetykanych obsesyjnymi myślami i sennymi koszmarami. Przy takim nagromadzeniu sprzecznych i zarazem gwałtownych emocji, musi dojść do tragicznych wydarzeń.

 

Powieść Stiga Dagermana ma bardzo niepokojącą i osobliwą narrację. Wypowiedzi głównego bohatera będące odbiciem niepokoju, często przybierają formę krótkich zdań. Wprowadzone przez autora elementy będące listami od siebie do siebie, wzmagają czytelniczą gorączkę. 

 

Powieść Stiga Dagermana w latach 40. podzieliła krytyków na dwa obozy. Jedni uznali ją za arcydzieło, inni podkreślali nadmiar psychoanalizy.

Po lekturze powieści stoję w rozkroku. Wiele jej fragmentów było emocjonujących, wywołujących mocne doznania i niepozostawiających mnie obojętną na fabułę. Jednak jako całość, powieść nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia. Fabuła żyje, jest bogata w uczucia i napięcie, jednak ich oddziaływanie na mnie traciło impet i nie osiągnęło satysfakcjonującej mocy. Liczyłam na nokaut, a skończyło się na niezłym sparingu.

W mojej ocenie to dobra powieść, wgryzająca się w podświadomość, jednak coś mi w niej nie do końca zagrało, żebym mogła określić ją pasjonującą. Jeśli szukacie w literaturze nieoczywistości zarówno w fabule, jak i narracji, to „Poparzone dziecko” będzie bardzo dobrym wyborem.

To nieprawda, że poparzone dziecko unika ognia. Ciągnie je do płomienia jak ćmę do światła. Wie, że jeśli się zbliży, znów się poparzy. Mimo to podchodzi bliżej.

 
Tytuł: „Poparzone dziecko”
Autor: Stig Dagerman
Wydawnictwo Poznańskie
Tłumaczył: Justyna Czechowska
Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka
Gatunek: literatura piękna
Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
15 lipca 2020 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura faktu

„Podziemia. W głąb czasu” Robert Macfarlane – Co zostawimy po sobie?

przez Katarzyna Denisiuk 24 czerwca 2020

Książki naukowe, popularnonaukowe to ten rodzaj literatury, po który nie często sięgam. Jeśli już, to temat w nich poruszany musi mnie czymś przyciągnąć. W „Podziemiach. W głąb czasu” Robert Macfarlane zwraca się w kierunku natury i matki ziemi, a to jest obszar, który zawsze będzie mi bliski. Warto również dodać, że autor słynie z powieści, których bohaterem jest otaczający nas świat. Przy okazji lektury najnowszej książki, sprawdziłam dorobek literacki autora i bardzo zainteresowała mnie powieść „Góry. Stan umysłu„, za którą otrzymał Nagrodę Magellana. Może po zbadaniu podziemi, czas na wyprawę w góry?

 

Pod ziemią umieszczaliśmy zawsze to, czego się obawiamy i z czym wolelibyśmy się rozstać, ale także to, co kochamy i chcielibyśmy ocalić.

Powieść Roberta Macfarlane’a to kopalnia wiedzy o świecie, a raczej o tym, co znajduje się pod ziemią. Na kartach swojej książki zabiera czytelnika w odległe tereny kuli ziemskiej. Schodzimy w głąb Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Słowenii, Norwegii, Finlandii oraz skutej lodem Grenlandii. Nie dość, że odkrywamy miejsca, o których prawdopodobnie nie mieliśmy pojęcia, to dodatkowo poznajemy ludzi, dla których są one domem.

 

Powieść Roberta Macfarlane’a to nie tylko swoisty przewodnik po nieznanych lub mniej znanych obszarach oraz krainach. To również spora dawka historycznych faktów, które miały wpływ na obecną rzeczywistość oraz informacje, które budują zatrważającą przyszłość naszej planety.

 

Człowiek bardzo często jest intruzem, który rości sobie prawa niemal do wszystkiego. Szturmem zagospodarowuje to co na ziemi, jak również bez pardonu ingeruje w to co pod powierzchnią. Zwariowany pęd ku rozwojowi gospodarki za nic ma otaczającą nas przyrodę, która dostaje zadyszki i nie funkcjonuje tak jak powinna.

 

„Podziemia. W głąb czasu” to powieść, którą można czytać na wiele sposobów. Pochłonąć w kilka dni, albo czytać niespiesznie, wracając do miejsc, które autor chce nam pokazać. Niewątpliwie, niezależnie od tego jak będziemy poznawać opisane miejsca, ta lektura jest fascynująca. Dla ciekawych świata oraz chcących poczuć dreszcz emocji, który towarzyszy tym wszystkim, którzy schodzą w głąb ziemi. Język jakim posługuje się autor i sposób wyrażania emocji jest tak sugestywny, że kilkukrotnie czytałam z przyspieszonym pulsem i gęsią skórką. Wyjątkowa.

 
Tytuł: „Podziemia. W głąb czasu”
Autor: Robert Macfarlane
Wydawnictwo Poznańskie
Tłumaczył: Jacek Konieczny
Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka
Gatunek: literatura faktu
24 czerwca 2020 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura faktu

„Pudło. Opowieści z polskich więzień” Nina Olszewska – Za kratami

przez Katarzyna Denisiuk 1 czerwca 2020

To co jest niedostępne i nieznane przeciętnemu człowiekowi, potrafi mocno zaciekawić. Jednym z takich miejsc jest polskie więzienie. Nikt nie chce tam się znaleźć, ale myśli – jak tam jest? Wyroki, które odsiadują przestępcy są różne. Różni je długość, prawa i zakazy oraz szeroko rozumiana uciążliwość. Więzienia jako takie różnią się między sobą, co nie dziwi – tak jak różnorodność na przykład polskich szkól, czy szpitali. Podlegają temu samemu prawu, a rzeczywistość za ich drzwiami niejednokrotnie ma inne oblicza.

W ubiegłym roku wysłuchałam reportażu Pawła Kapusty zatytułowanego „Gad. Spowiedź klawisza„. Autor opisuje w nim więzienną rzeczywistość z perspektywy strażników. Niektóre opisywane tam zachowania więźniów szokują, a całość książki potwierdza, że praca za murami jest niebywale obciążająca psychicznie.

 

Nina Olszewska poszła w swoich rozważaniach w zupełnie innym kierunku. W „Pudle. Opowieści z polskich więzień” opisała życie więźniów, ale przede wszystkim oddała im głos, aby sami opowiedzieli jak radzą sobie z izolacją.

Bardzo podoba mi się bezstronność autorki, bez oceniania drugiego człowieka. Siadała twarzą w twarz ze skazanym i słuchała. Pytała i przyjmowała to co mówili. A mówili o tym, czym się zajmują, jak pracują (jeśli mają taki przywilej i możliwość), co planują zrobić, gdy kara dobiegnie końca. Opowiadali o rodzinach, dzieciach, tym wszystkim, co pozwala im przetrwać. Jedni wyjdą i nie wrócą, a spora grupa trafi za kratki ponownie.

 

Nina Olszewska nie szokuje swoją powieścią, ale z dużą dawką empatii podchodzi do drugiego człowieka, nie przyklejając mu łatki z przestępstwem jakie popełnił (niejednokrotnie nie wiedziała jakie ono było).

„Pudło. Opowieści z polskich więzień” czyta się bardzo dobrze. Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć, jak żyje się za kratami, co się odczuwa i o czym myśli, to ta książka będzie idealna.

 

PS W ramach Domowych Targów Książki Wydawnictwa Poznańskiego, wysłuchałam rozmowy z Niną Olszewską, która opowiadała o procesie tworzenia powieści. Bardzo interesujące były jej kulisy, z całym skomplikowanym i sformalizowanym procesem jaki musiała przejść przed wejściem do danego więzienia i rozmową z osadzonymi.

 
Tytuł: „Pudło. Opowieści z polskich więzień”
Autor: Nina Olszewska
Wydawnictwo Poznańskie
Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka
Gatunek: literatura faktu
1 czerwca 2020 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
"Między falami" Sarah Moss - Rodzicielska miłość
Literatura piękna

„Między falami” Sarah Moss – Rodzicielska miłość

przez Katarzyna Denisiuk 13 maja 2020

Są powieści, które czyta się sercem, a na ich odbiór bardzo mocno wpływa zbiór naszych przeżyć, życiowych potyczek i doświadczeń. Do takich powieści podchodzi się zupełnie inaczej, zaś podczas czytania powstaje osobliwa, czuła wręcz, nić łącząca książkę z czytelnikiem.

W moim odczuciu „Między falami” Sarah Moss jest właśnie taką historią, która może przylgnąć, a nawet zespolić się z jej odbiorcą. Jeśli natrafi na takiego czytelnika, to stworzą duet buzujący emocjami i wzajemnym zrozumieniem. Ja do takich czytelników nie należę i nie odebrałam tej powieści osobiście. Przyznaję jednak, że autorka napisała niesamowicie życiową opowieść, z którą wiele osób może się identyfikować. Jeśli szukacie właśnie takich historii, zostawiam Wam link do e-booka w księgarni virtualo.pl¹.

 

Sarah Moss w „Między falami” skupiła się na drobiazgach codzienności rodziny dotkniętej strachem o życie jednej z dwóch córek – piętnastoletnia Miriam, będąc w szkole, nagle upadła i przestała oddychać. Strachem, który paraliżuje, i który jest papierkiem lakmusowym podejmowanych codziennie decyzji.

Autorka wydobyła z tła detale, opisała wszystkie rozterki targające dorosłymi w obliczu choroby dziecka, jak i obawy i lęki młodszej córki, w zderzeniu ze wzmożonym zainteresowaniem rodziców i otoczenia jej siostrą.

 

Bardzo ciekawym zabiegiem było wytypowanie, wskazanie ojca – Adama – jako tego, który prowadzi dom, zajmuje się córkami, i w końcu, zamartwia się o ich zdrowie. Co wcale nie znaczy, że matka tego nie robi, ale Sarah Moss w roli narratora historii uczyniła właśnie mężczyznę. A co byłoby gdyby role zostały odwrócone i otrzymalibyśmy obraz rodziny, który jest bardziej powszechny? Nic! Powieść nadal byłaby frapująca.

Przyznaję, że kiedy zaczęłam czytać, miałam obawy, czy fabuła nie wpłynie na mnie zbyt przygnębiająco. Historia okazała się zupełnie inna niż myślałam – bardzo życiowa, prawdziwa, wcale nie smutna, a wręcz dająca nadzieję. Bardzo dobra powieść. Polecam!

 

¹Post powstał dzięki współpracy z księgarnią internetową virtualo.pl.

 
Tytuł: „Między falami”
Autor: Sarah Moss
Wydawnictwo Poznańskie, Virtualo
Tłumaczył: Paulina Surniak
Forma książki: e-book
Gatunek: literatura piękna
13 maja 2020 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
"Blizna" Auður Ava Ólafsdóttir - W poszukiwaniu swojego miejsca
Literatura piękna

„Blizna” Auður Ava Ólafsdóttir – W poszukiwaniu swojego miejsca

przez Katarzyna Denisiuk 11 maja 2020

„Blizna” to kolejna część serii skandynawskiej Wydawnictwa Poznańskiego. To również kolejna, nie tak obszerna powieść – podobnie jak „Życie Sus” Jonasa T. Bengtssona. Tym razem mamy do czynienia z islandzką literaturą autorstwa Auður Avy Ólafsdóttir, która za „Bliznę” otrzymała Nagrodę Literacką Rady Nordyckiej oraz Islandzką Nagrodę Literacką.

 

Jonas Ebeneser jest niespełna pięćdziesięcioletnim mężczyzną, rozwodnikiem, który w życiu nie zdobył Mount Everestu, ani nie dokonał innych wielkich rzeczy. To człowiek, który potrafi władać narzędziami, ale nie potrafi solidnie naprawić swojego życia. Jego fundamenty drżą w posadach.

Czy świat za mną zatęskni? Nie. Czy świat beze mnie będzie uboższy? Nie. Czy świat da sobie radę beze mnie? Tak. Czy świat jest lepszy teraz, kiedy ja się na nim zjawiłem? Nie. Co zrobiłem, aby go poprawić? Nic.

Jonas postanawia umrzeć. Jednak nie targnie się na życie jak statystyczny samobójca, ale spakuje walizkę i wyjedzie do kraju, które jest jeszcze bardziej zdewastowany niż jego psychika. Do kraju po wojnie, pogrążonego w stagnacji, okrytego kurzem po zawalonych budynkach oraz pełnego tragicznych głosów i doświadczeń. Trafia do hotelu Silence. Czy to będzie jego ostatni przystanek? Jak zareagują na przybycie Islandczyka właściciele hotelu i inni goście?

Moje nieszczęście jest w najlepszym przypadku idiotyczne w obliczu tych ruin i kurzu za oknem.

 

W „Bliźnie” spodobało mi się nieoczywiste przedstawienie głównego bohatera oraz jego metamorfoza. Autorka podzieliła fabułę na dwie części, jakby były dwoma aktami sztuki zatytułowanej „chcę ze sobą skończyć”. Pierwsza część jest w mojej ocenie trochę powierzchowna, mało emocjonująca. Ledwie muskamy problem Jonasa. Zdecydowanie bardziej przemówiła do mnie druga część, gdzie bohater w nowym miejscu próbuje zrealizować swój plan. Z życiowymi planami bywa różnie. Również Jonas nie jest jedynym, który musi dostosować się do nowej sytuacji i wejść w interakcje z nowo poznanymi ludźmi. Co z tego wyniknie i jaki wpływ nowe otoczenie będzie miało na mężczyznę, to najciekawsze momenty powieści.

 

Nie zostanę fanką „Blizny”, dlatego, że stawiam ją na tle innych powieści z serii skandynawskiej. Tutaj emocje, które mi towarzyszyły, były dużo słabsze. Początek zwiastował mocne uderzenie, które niestety osłabło. Cieszę się, że druga część powieści wprowadziła życiodajną świeżość, rekompensując letnie emocje towarzyszące mi na początku.

Powieść dobra, jednak bez zachwytu.

 
Tytuł: „Blizna”
Autor: Auður Ava Ólafsdóttir
Wydawnictwo Poznańskie
Tłumaczył: Jacek Godek
Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka
Gatunek: literatura piękna
Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
11 maja 2020 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

O mnie

O mnie

"Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz też to zrobić" /Walt Disney/

Szukaj

Obserwuj mnie

Facebook Instagram

Ostatnie posty

  • „Długa noc” Wojciech Chmielarz – Najważniejsza noc w życiu

    5 lipca 2022
  • „Oto ciało moje” Aleksandra Pakieła – Bulimiczny koszmar

    27 czerwca 2022
  • „Szwedzka sztuka kochania. O miłości i seksie na Północy” Katarzyna Tubylewicz – Inna perspektywa

    24 czerwca 2022
  • „Dom” Rafał Cichowski – Zdrowy rozsądek

    22 czerwca 2022
  • „Katharsis” Maciej Siembieda – Wir historii

    17 czerwca 2022

Kategorie

  • Audiobook (121)
  • Autobiografia (11)
  • Bez kategorii (33)
  • Biografia (18)
  • Dramat (1)
  • Fantasy (9)
  • Film, telewizja, kino (1)
  • Historyczna (11)
  • Horror (4)
  • Kindle (1)
  • Klasyka (7)
  • Komiks (2)
  • Kryminał (102)
  • Literatura faktu (42)
  • Literatura młodzieżowa (3)
  • Literatura obyczajowa (26)
  • Literatura piękna (251)
  • Literatura podróżnicza (9)
  • Literatura współczesna (79)
  • Opowiadania (20)
  • Podsumowanie (9)
  • Podsumowanie roku (3)
  • Poezja (1)
  • polecajki (7)
  • Poradnik (1)
  • Reportaż (41)
  • Science fiction (3)
  • Sensacja (28)
  • Thriller (62)

Szukaj po tagach

audiobook audioteka czytam pierwszy Dom Wydawniczy Rebis egzemplarz recenzencki Filia Mroczna Strona Legimi Wydawnictwo Afera Wydawnictwo Agora SA Wydawnictwo Albatros Wydawnictwo Claroscuro Wydawnictwo Cyranka Wydawnictwo Czarna Owca Wydawnictwo Czarne Wydawnictwo Czwarta Strona Wydawnictwo Czytelnik Wydawnictwo Dolnośląskie Wydawnictwo Dowody na Istnienie Wydawnictwo Filia Wydawnictwo Karakter Wydawnictwo Książkowe Klimaty Wydawnictwo Literackie Wydawnictwo MANDO Wydawnictwo Marginesy Wydawnictwo Mova Wydawnictwo Muza Wydawnictwo Novae Res Wydawnictwo Otwarte Wydawnictwo Pauza Wydawnictwo Powergraph Wydawnictwo Poznańskie Wydawnictwo Prószyński i S-ka Wydawnictwo Rebis Wydawnictwo Sine Qua Non Wydawnictwo Smak Słowa Wydawnictwo Sonia Draga Wydawnictwo Tajfuny Wydawnictwo W.A.B. Wydawnictwo Wielka Litera Wydawnictwo w Podwórku Wydawnictwo Znak Wydawnictwo Znak Literanova Wydawnictwo Zwierciadło Wydawnictwo Zysk i S-ka Wydawnictwo Świat Książki
  • Facebook
  • Instagram
  • goodreads
Footer Logo

@2017 - Na Czytniku. All Right Reserved.


Do Góry