Na Czytniku
  • Literatura piękna
    • Literatura piękna

      „Fat City” Leonard Gardner – Ciemne oblicze sportu

      5 maja 2025

      Literatura piękna

      „Jazda” Muriel Spark – Kronika zapowiedzianej śmierci

      2 maja 2025

      Literatura piękna

      „Tak daleko od domu” Sebastian Barry – Bratobójcza…

      23 kwietnia 2025

      Literatura piękna

      „Do czysta” Alia Trabucco Zerán – Manifest biednych…

      21 kwietnia 2025

      Literatura piękna

      „Bílá Voda” Kateřina Tučková – Życie toczy się…

      14 kwietnia 2025

  • Współczesna
    • Literatura współczesna

      „Powrót z Bambuko” Katarzyna Nosowska – Nasze życie

      16 października 2020

      Literatura współczesna

      „Współczesna rodzina” Helga Flatland – Karuzela zmian

      7 lipca 2019

      Literatura współczesna

      „Moja mama nieznajoma” Philippe Labro – W hołdzie…

      9 czerwca 2019

      Literatura współczesna

      „Kotka i Generał” Nino Haratischwili – Odkupienie win

      2 czerwca 2019

      Literatura współczesna

      „Zagubiony autobus” John Steinbeck – Karuzela osobowości

      14 maja 2019

  • Reportaż
    • Reportaż

      „Niech twoja matka płacze. Reportaże ze szwedzkich przedmieść”…

      12 maja 2025

      Reportaż

      „Śmierć i inni święci. Ameryka Łacińska i jej…

      7 kwietnia 2025

      Reportaż

      „Staniemy się tacy jak on. Głosy z przeklętej…

      27 marca 2025

      Reportaż

      „Historie afgańskie” Åsne Seierstad – Portret trojga ludzi

      12 marca 2025

      Reportaż

      „Wybrani” Patricia Nieto – Szlam i ołów

      22 sierpnia 2024

  • Kryminał
    • Kryminał

      „Rumor” Robert Małecki – Historia krzyku

      8 maja 2025

      Kryminał

      „Ostatnia zagadka” Arturo Pérez-Reverte – Zbrodnia niemożliwa

      17 kwietnia 2025

      Kryminał

      „Na popiół” Jiří Březina – Konsekwentne działanie

      20 marca 2025

      Kryminał

      „Masło” Asako Yuzuki – Gastronomiczny challenge

      28 grudnia 2024

      Kryminał

      „Skrzep” Robert Małecki – Walcząc ze złem

      21 października 2024

  • Thriller
    • Thriller

      „Rumor” Robert Małecki – Historia krzyku

      8 maja 2025

      Thriller

      „Studium przypadku” Graeme Macrae Burnet – Prawda, czy…

      28 kwietnia 2025

      Thriller

      „Kairos” Maciej Siembieda – Trudna tożsamość

      17 października 2024

      Thriller

      „Noc szpilek” Santiago Roncagliolo – Peruwiańska noc

      21 sierpnia 2024

      Thriller

      „Wściek” Magdalena Salik – Wizja przyszłości?

      15 kwietnia 2024

  • Sensacja
    • Sensacja

      „Rumor” Robert Małecki – Historia krzyku

      8 maja 2025

      Sensacja

      „Sobowtór” Maciej Siembieda – Fałszowanie historii

      30 kwietnia 2025

      Sensacja

      „Kairos” Maciej Siembieda – Trudna tożsamość

      17 października 2024

      Sensacja

      „Asfaltowa pustynia” S.A. Cosby – O człowieku przypartym…

      16 października 2024

      Sensacja

      „Szachownica flamandzka” Arturo Pérez-Reverte – Mordercza sztuka

      18 lipca 2024

  • Klasyka
    • Klasyka

      „Nazwij to snem” Henry Roth – Amerykański sen

      4 maja 2022

      Klasyka

      „Rzeźnia numer pięć” Kurt Vonnegut – Jarzmo wspomnień

      16 marca 2022

      Klasyka

      „Lolita” Vladimir Nabokov – Obsesja, złudzenie i pożądanie

      10 maja 2021

      Klasyka

      „Pałac lodowy” Tarjei Vesaas – Magiczna, oniryczna, alegoryczna…

      14 listopada 2018

      Klasyka

      „Grona gniewu” John Steinbeck – Ameryka w obliczu…

      8 listopada 2018

  • Obyczajowa
    • Literatura obyczajowa

      „Noworoczne panny” Magda Knedler – Historia dwóch sióstr

      12 lutego 2025

      Literatura obyczajowa

      „Medea z Wyspy Błogosławionych” Magda Knedler – Przeznaczenie

      13 października 2024

      Literatura obyczajowa

      „Witaj, piękna” Ann Napolitano – Czy miłość potrafi…

      2 lutego 2024

      Literatura obyczajowa

      „Medea z Wyspy Wisielców” Magda Knedler – Poszukiwanie…

      23 stycznia 2024

      Literatura obyczajowa

      „Kilka dni z życia Alice” Liane Moriarty –…

      28 kwietnia 2023

  • Podróżnicze
    • Literatura podróżnicza

      „Węgry. W objęciach Dunaju” Kinga Piotrowiak-Junkiert

      27 listopada 2024

      Literatura podróżnicza

      „Francja. Radość życia” Cathy Yandell

      5 kwietnia 2024

      Literatura podróżnicza

      „Alaska. Przystanek na krańcu świata” Damian Hadaś

      26 listopada 2021

      Literatura podróżnicza

      „Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało” Dariusz Kortko,…

      2 sierpnia 2020

      Literatura podróżnicza

      „Spod zamarzniętych powiek” Adam Bielecki, Dominik Szczepański –…

      22 lipca 2020

  • O mnie
  • Współpraca i kontakt
Na Czytniku

Z zamiłowania do książek

  • Literatura piękna
    • Literatura piękna

      „Fat City” Leonard Gardner – Ciemne oblicze sportu

      5 maja 2025

      Literatura piękna

      „Jazda” Muriel Spark – Kronika zapowiedzianej śmierci

      2 maja 2025

      Literatura piękna

      „Tak daleko od domu” Sebastian Barry – Bratobójcza…

      23 kwietnia 2025

      Literatura piękna

      „Do czysta” Alia Trabucco Zerán – Manifest biednych…

      21 kwietnia 2025

      Literatura piękna

      „Bílá Voda” Kateřina Tučková – Życie toczy się…

      14 kwietnia 2025

  • Współczesna
    • Literatura współczesna

      „Powrót z Bambuko” Katarzyna Nosowska – Nasze życie

      16 października 2020

      Literatura współczesna

      „Współczesna rodzina” Helga Flatland – Karuzela zmian

      7 lipca 2019

      Literatura współczesna

      „Moja mama nieznajoma” Philippe Labro – W hołdzie…

      9 czerwca 2019

      Literatura współczesna

      „Kotka i Generał” Nino Haratischwili – Odkupienie win

      2 czerwca 2019

      Literatura współczesna

      „Zagubiony autobus” John Steinbeck – Karuzela osobowości

      14 maja 2019

  • Reportaż
    • Reportaż

      „Niech twoja matka płacze. Reportaże ze szwedzkich przedmieść”…

      12 maja 2025

      Reportaż

      „Śmierć i inni święci. Ameryka Łacińska i jej…

      7 kwietnia 2025

      Reportaż

      „Staniemy się tacy jak on. Głosy z przeklętej…

      27 marca 2025

      Reportaż

      „Historie afgańskie” Åsne Seierstad – Portret trojga ludzi

      12 marca 2025

      Reportaż

      „Wybrani” Patricia Nieto – Szlam i ołów

      22 sierpnia 2024

  • Kryminał
    • Kryminał

      „Rumor” Robert Małecki – Historia krzyku

      8 maja 2025

      Kryminał

      „Ostatnia zagadka” Arturo Pérez-Reverte – Zbrodnia niemożliwa

      17 kwietnia 2025

      Kryminał

      „Na popiół” Jiří Březina – Konsekwentne działanie

      20 marca 2025

      Kryminał

      „Masło” Asako Yuzuki – Gastronomiczny challenge

      28 grudnia 2024

      Kryminał

      „Skrzep” Robert Małecki – Walcząc ze złem

      21 października 2024

  • Thriller
    • Thriller

      „Rumor” Robert Małecki – Historia krzyku

      8 maja 2025

      Thriller

      „Studium przypadku” Graeme Macrae Burnet – Prawda, czy…

      28 kwietnia 2025

      Thriller

      „Kairos” Maciej Siembieda – Trudna tożsamość

      17 października 2024

      Thriller

      „Noc szpilek” Santiago Roncagliolo – Peruwiańska noc

      21 sierpnia 2024

      Thriller

      „Wściek” Magdalena Salik – Wizja przyszłości?

      15 kwietnia 2024

  • Sensacja
    • Sensacja

      „Rumor” Robert Małecki – Historia krzyku

      8 maja 2025

      Sensacja

      „Sobowtór” Maciej Siembieda – Fałszowanie historii

      30 kwietnia 2025

      Sensacja

      „Kairos” Maciej Siembieda – Trudna tożsamość

      17 października 2024

      Sensacja

      „Asfaltowa pustynia” S.A. Cosby – O człowieku przypartym…

      16 października 2024

      Sensacja

      „Szachownica flamandzka” Arturo Pérez-Reverte – Mordercza sztuka

      18 lipca 2024

  • Klasyka
    • Klasyka

      „Nazwij to snem” Henry Roth – Amerykański sen

      4 maja 2022

      Klasyka

      „Rzeźnia numer pięć” Kurt Vonnegut – Jarzmo wspomnień

      16 marca 2022

      Klasyka

      „Lolita” Vladimir Nabokov – Obsesja, złudzenie i pożądanie

      10 maja 2021

      Klasyka

      „Pałac lodowy” Tarjei Vesaas – Magiczna, oniryczna, alegoryczna…

      14 listopada 2018

      Klasyka

      „Grona gniewu” John Steinbeck – Ameryka w obliczu…

      8 listopada 2018

  • Obyczajowa
    • Literatura obyczajowa

      „Noworoczne panny” Magda Knedler – Historia dwóch sióstr

      12 lutego 2025

      Literatura obyczajowa

      „Medea z Wyspy Błogosławionych” Magda Knedler – Przeznaczenie

      13 października 2024

      Literatura obyczajowa

      „Witaj, piękna” Ann Napolitano – Czy miłość potrafi…

      2 lutego 2024

      Literatura obyczajowa

      „Medea z Wyspy Wisielców” Magda Knedler – Poszukiwanie…

      23 stycznia 2024

      Literatura obyczajowa

      „Kilka dni z życia Alice” Liane Moriarty –…

      28 kwietnia 2023

  • Podróżnicze
    • Literatura podróżnicza

      „Węgry. W objęciach Dunaju” Kinga Piotrowiak-Junkiert

      27 listopada 2024

      Literatura podróżnicza

      „Francja. Radość życia” Cathy Yandell

      5 kwietnia 2024

      Literatura podróżnicza

      „Alaska. Przystanek na krańcu świata” Damian Hadaś

      26 listopada 2021

      Literatura podróżnicza

      „Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało” Dariusz Kortko,…

      2 sierpnia 2020

      Literatura podróżnicza

      „Spod zamarzniętych powiek” Adam Bielecki, Dominik Szczepański –…

      22 lipca 2020

Tag:

Wydawnictwo Novae Res

Bez kategorii

„Miasto gasnących świateł. Równonoc” Aleksandra Świderska – Uciekając

przez Katarzyna Denisiuk 16 maja 2024

Po Mgle i Burzy przyszedł czas na kolejną odsłonę cyklu „Miasto gasnących świateł”. Tym razem Aleksandra Świderska zabiera czytelnika w świat blichtru, krezusów i szemranych interesów Równonocy.

Kilka słów o fabule

Wyjechaliśmy z Wrocławia, by wraz z Konradem poszukiwać seryjnej morderczyni. Gronczewski nie tylko chce wyrównać porachunki z kobietą, ale również uciec od wspomnień i miłości, która rozpala wszystkie zmysły, doprowadzając do zachwiania emocjonalnej równowagi. W czasie szaleńczej pogoni za cieniem spotyka Antoniego, który staje się chwilowym plastrem na niegojącej się ranie, a zarazem przyczynkiem do wkroczenia z impetem w świat międzynarodowej gangsterki. Znajomość ta wywołuje lawinę, która wzburzy świat Konrada, Antka i wielu osób, które staną na jej drodze. Kto z niej wyjdzie cało, a kto polegnie? Czy czas równonocy będzie szczęśliwy?

Kilka słów o wrażeniach

Czytając tę powieść, cały czas miałam przed oczami wielki ekran, na którym wyświetlały się opisywane sceny. Widziałam pięknych ludzi szykownie ubranych, szybkie samochody, kasyna, statki, elegancję i przepych. Jakie było moje zaskoczenie, gdy w słownie od autorki Aleksandra Świderska napisała, że Równonoc miała być hołdem dla filmów o Jamesie Bondzie. W mojej ocenie doskonale zrealizowała swój plan!

Równonoc to kino, a raczej powieść sensacyjna, gdzie dużo się dzieje, co chwilę zmienia się otoczenie, a ciśnienie akcji rośnie w dynamicznym tempie. Odwiedzamy Londyn, Paryż, Włochy. Naprawdę nie ma nudy. Jednak akcja, plastyczność opisów i realizm miejsca i postaci to nie wszystko, co sprawia, że Miasto gasnących świateł. Równonoc chwyta za serce.

W tej całej fabularnej gorączce jest coś bardzo cennego, co autorka wplata w swoje powieści od pierwszej Burzy. To są ludzie ze swoimi bolączkami, problemami, traumami i zadrami, które siedzą bardzo głęboko i nie dają się łatwo usunąć. To ludzkie historie, które uczą akceptacji, spojrzenia na drugiego nie przez pryzmat wyglądu, ale tego, kim jest i co sobą wyraża. To również książki, które opisują miłość nie tylko heteroseksualną. Autorka stworzyła przestrzeń dla uczuć osób nieheteronormatywnych.

Słowem podsumowania

Niezmiernie się cieszę, że powstaje kolejna część Miasta gasnących świateł, bo zżyłam się z bohaterami i jestem bardzo ciekawa, co autorka jeszcze dla nich wymyśli. Równonoc pokazała, że Aleksandra Świderska potrafi puścić wodze fantazji i wypłynąć na szerokie wody. Wejść w boczną drogę i tam zaistnieć.

Obcowanie z tą literaturą daje mi mnóstwo czytelniczej przyjemności. Nie dość, że świetnie się bawię, to jeszcze poznaję świat ludzi „spod wszystkich kolorów tęczy”. Polecam!

Tytuł: Miasto gasnących świateł. Równonoc
Autor: Aleksandra Świderska
Wydawnictwo Novae Res
Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book
Gatunek: powieść sensacyjna
Seria: Miasto gasnących świateł (3)
Współpraca barterowa
16 maja 2024 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
KryminałSensacja

„Miasto gasnących świateł. Burza” Aleksandra Świderska – Przegrana oznacza śmierć

przez Katarzyna Denisiuk 6 listopada 2023

Bardzo lubię moje kryminalne odskocznie (kiedyś to był standard w sferze moich czytelniczych wyborów, obecnie kryminały i thrillery sobie dozuję). Zwłaszcza gdy spotykam książki wnoszące powiew świeżości w znanym mi gatunku. Powieści Aleksandry Świderskiej są dla mnie takim podmuchem, momentami nawet huraganem nowych emocji i doznań. Autorka bardzo dba o swoich bohaterów, poświęca im mnóstwo czasu i mości odpowiednią przestrzeń w fabule. Co prawda czasami (a może często?) serwuje im trudne przeżycia i parkur godzien Wielkiej Pardubickiej, ale daje im się wygadać i uzewnętrzniać. Jeśli lubicie włazić pod skórę bohaterom, poznawać ich niepobieżnie, lokować swoje uczucia, sympatie i antypatie, to proza Aleksandry Świderskiej jest dla was. Oczywiście fani kryminalnych wątków również zostaną mile połechtani, jednak autorka aż tak nie skupia się na policyjnej robocie. Dla mnie te proporcje obyczaju i kryminału są jak najbardziej akceptowalne, ponieważ są dobrze rozpisane.

Zanim przejdę do opinii o Mieście gasnących świateł. Burza rekomendacja – zanim sięgniecie po tę powieść, polecam poznać jej poprzedniczkę Miasto gasnących świateł. Mgła. Obydwie książki bardzo ściśle są ze sobą powiązane, gdyż autorka w Burzy opowiada o dalszych losach bohaterów oraz rozwija nowy wątek kryminalny. A jako że bohaterowie są bardzo ważnym i mocnym punktem powieści Aleksandry Świderskiej, to warto mieć ogląd całości.

Kilka słów o fabule

W Mieście gasnących świateł. Burza powietrze jest ciężkie od emocji. Tylko czekać, aż coś się wydarzy. Nieuchronną jest burza, która wtargnie w życie Konrada Gronczewskiego i Adama Aleksandrowicza. Pytanie, czy po tych wyładowaniach nastanie cisza i spokój, czy też w ich życie wtargnie kolejny kataklizm?

Adam prowadzi kolejne śledztwo (w hotelowym pokoju bardzo brutalnie została zamordowana trans-dziewczyna), w którym pomaga mu niezastąpiona Elka (Elżbieta Soyta). Nie wiadomo, co wychodzi mu lepiej, czy rozpracowywanie kryminalnego wątku, czy (nie)radzenie sobie z brakiem wewnętrznej równowagi. W obydwu obszarach panuje chaos, przy czym jedno jest pewne – jest taki człowiek, który potrafi sprawić, żeby Adam ogarnął się życiowo i wrócił na dobre tory. Los bywa łaskawy i po raz kolejny na jego drodze staje Konrad, gotowy zrobić wszystko, by ochronić Adama. A coraz ciemniejsze chmury zbierają się na horyzoncie.

Kilka słów o wrażeniach

Aleksandra Świderska stworzyła bardzo ciekawy kryminalny wątek, ale przede wszystkim wypłynęła na szerokie wody wątku obyczajowego. Jej bohaterowie są prawdziwy, mają realne problemy, przeżywają i mówią o tym, co ich boli, czego im brakuje i czego pragną. Dla autorki nie ma tematów trudnych, czy niewygodnych. Z wielką swobodą pisze o relacjach i daje głos społeczności LGBTQIA+. Otwiera drzwi do świata mało widocznego w literaturze rozrywkowej, co jest niezwykle świeże i w mojej ocenie pożądane. Niektórzy drugoplanowi bohaterowie aż proszą się o większą uwagę i mam nadzieję, że w kolejnej powieści autorka rozwinie niektóre wątki. A że będzie następna książka, można się domyślić z zakończenia, które … wyrywa z butów!

I ten cichy bohater, czyli Wrocław! Zazdroszczę mieszkańcom, osobom znającym dobrze wrocławskie zakątki – w czasie lektury Burzy, czy wcześniejszej Mgły, mogą wizualizować sobie miejsce akcji obu powieści.

Czy czekam na kontynuację? O tak! Aleksandra Świderska podarowała mi świetną rozrywkę. Z przyjemnością weszłam do świata jej bohaterów i jestem gotowa na więcej.

Tytuł: Miasto gasnących świateł. Burza
Autor: Aleksandra Świderska
Wydawnictwo Novae Res
Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book
Gatunek: kryminał, sensacja
Seria: Miasto gasnących świateł (2)
Współpraca
6 listopada 2023 2 komentarze
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Kryminał

„Miasto gasnących świateł. Mgła” Aleksandra Świderska – Przeszłość upomni się o swoje

przez Katarzyna Denisiuk 16 stycznia 2023

Uwielbiam czytelnicze zaskoczenia, kiedy sięgam po książkę, o której niewiele wiem i w sumie jedynym kierunkowskazem są pojedyncze opinie innych czytelników. Bardzo pozytywne i zachęcające skusiły mnie skutecznie.

Miasto gasnących świateł. Mgła tak mnie wciągnęła, że na końcu zdziwiłam się, że to całkiem sporych rozmiarów powieści (490 stron). Zasysa nas nie tylko fabuła przestępczego, mrocznego, tętniącego podziemnym życiem Wrocławia, ale przede wszystkim skomplikowane charaktery głównych bohaterów.

Kilka słów o fabule

Adam Aleksandrowicz z racji swojej profesji musi złapać zabójcę, który w bestialski sposób okalecza swoje ofiary. Wraz z Elżbietą Soytą, z którą tworzą niebywale ciekawy duet detektywów, muszą szybko dociec prawdy, żeby nie zginęła kolejna osoba.

W czasie i po lekturze zastanawiałam się, ale tylko przez chwilę, bo refleksja przyszła szybko, co sprawiło, że powieść-debiut Aleksandry Świderskiej tak mnie ze sobą związał. Wątek kryminalny? Nie. Tutaj nie było zaskoczenia, to znaczy autorka nie wymyśliła koła na nowo (bo i po co?). Napisała ciekawą intrygę, związek przyczynowo skutkowy z nieoczywistym dla mnie, ale może dla niektórych przewidywalnym zakończeniem. To, co najbardziej przykuło moją uwagę, to kreacja bohaterów poczynając od niesztampowego pokazania relacji między Adamem i Elą, a kończąc na samych głównych bohaterach. Są to postaci mające trudną przeszłość, jak również borykające się z wieloma przeciwnościami w życiu codziennym. Wystarczy wspomnieć dyskryminację, brak tolerancji, nierówność społeczną i strach przed wykluczeniem.

Miasto gasnących świateł. Mgła pokazuje, jak przeszłość potrafi bez pardonu wejść z butami w teraźniejszość i kłaść się cieniem na wszystkim, co robimy. Przebywanie w permanentnym stadium pod tytułem „mam coś do udowodnienia”, potrafi zmęczyć najmocniejsze osobowości.

Czy bohaterowie powieści Aleksandry Świderskiej dadzą radę zawalczyć o siebie?

Cieszę się, że będzie kolejna odsłona rozpoczętych wątków. Coś się zamknęło, coś nadal trwa. Polubiłam bohaterów i ciekawa jestem, co w kolejnej książce zaserwuje im autorka.

Tytuł: Miasto gasnących świateł. Mgła
Autor: Aleksandra Świderska
Wydawnictwo Novae Res
Forma książki: e-book
Gatunek: kryminał
16 stycznia 2023 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
HistorycznaLiteratura obyczajowa

„Ocean odrzuconych. Córka jubilera” „Ocean odrzuconych. Klątwa wiecznego tułacza” Magdalena Knedler – Wielki świat sztuki w obliczu historycznej zawieruchy

przez Katarzyna Denisiuk 17 lutego 2019

 Magdalena Knedler zaskarbiła sobie duże grono wiernych czytelników, którzy z zapartym tchem i niecierpliwie czekają na każdą kolejną powieść autorki. Obyczajową twarz pisarki bardzo lubię, dlatego zaliczam się do grona osób śledzących na bieżąco jej poczynania.

Ostatnia powieść „Tylko oddech” nie miała rozmachu. Była duszna i skondensowana. Magdalena Knedler znana z wplatania w fabułę motywów ze świata sztuki, w tej powieści schowała je głęboko. Nie wiem czy ta wstrzemięźliwość tak bardzo uwierała autorkę, a świat artystów dopraszał się o uwagę, ale w najnowszej dylogii zatytułowanej „Ocean odrzuconych” dosłownie eksplodowały. Powieści porażają rozmachem zarówno jeśli chodzi o rozmiary fabuły, okresu, w którym się odbywa, mnogości postaci, jak i licznych odniesień i nawiązań do historii i sztuki.

 

„Ocean odrzuconych” nie dzieje się współcześnie, a sięga do czasów schyłku monarchii Austro-Węgier, wiedeńskich uliczek końca pierwszej wojny światowej. Poznajemy losy Charlotte, córki żydowskiego jubilera, rozkochanej w muzyce, sztuce oraz mieście w którym mieszka. Jej głowa jest pełna marzeń i wizji pięknego życia w otoczeniu artystów, mistrzów oraz wyrafinowanej biżuterii, którą sama również projektuje. Świat ma dla niej inny scenariusz, stawia na drodze egzystencjalne wybory, z którymi musi się zmierzyć. Zderzenie z innym, gorszym, bezbarwnym i okrutnym światem jest szalenie bolesna.

Minęły lata, a ja wciąż widzę tamten świat. Czuję zapach czekolady i kawy, słyszę muzykę, rozmowy, widzę siebie, siedemnastolatkę, która zbyt szybko dorasta i za dużo myśli, osiemnastolatkę, która usiłuje zrozumieć świat, dziewiętnastolatkę, która poznaje smak miłości, i dwudziestolatkę, która chce umrzeć.

 

 Pisanie o czasach, które znane są tylko z zachowanych dokumentów, biografii, wspomnień jest zabiegiem niebezpiecznym. Nietrudno minąć się z prawdą, nie oddać ducha epoki, nie wychwycić niuansów kulturowych, czy też obyczajowości. Jako zwykły czytelnik, bez stosownego wykształcenia, powieść mogę odbierać i oceniać przez pryzmat tylko i wyłącznie tego, co autor wykreował i miał w planie przekazać czytelnikowi.

– Każdą historię kształtuje ten, który ją opowiada, Charlotte.

 

Chylę czoła przed ogromem pracy jaki Magdalena Knedler musiała włożyć w napisanie tak obszernej i pełnej detali powieści, której tło nie jest fikcją. Do głosu bardzo często dochodzą realne postaci uczestniczące w historycznych wydarzeniach. Ta iście koronkowa robota daje efekt w postaci historii, która poruszy niejedną strunę w duszy czytelnika.

Patrząc na dorobek Magdaleny Knedler można zauważyć, że mierzy się z wieloma gatunkami literackimi. Nie wiem czy nadal poszukuje, czy też znalazła już swoje docelowe miejsce. 

Trudno mi jednak wyobrazić sobie, że można nie szukać portu. Jakiegoś portu szuka się zawsze.

Pozostaję entuzjastką jej powieści, w których sztuka odgrywa ważną rolę. W zestawieniu z cenną umiejętnością opisywania międzyludzkich relacji i przeżyć oraz grania na emocjach, tworzą porywające historie.

 

Dylogia Magdaleny Knedler, to ponad tysiąc stron, które znikają tak szybko jak szybko łakniemy poznać zakończenie powieści. A ostatnie dziesięć stron jest istnym rollercoasterem emocji. Włączcie muzykę austriackiego kompozytora Gustava Mahlera, dajcie się ponieść historii i burzliwym losom głównej bohaterki. Ja zostałam porwana.

 
Tytuł: „Ocean odrzuconych. Córka jubilera”, "Ocean odrzuconych. Klątwa wiecznego tułacza"
Autor: Magdalena Knedler
Wydawnictwo Novae Res
Forma książki: papierowa, dostępna również w formie ebooka
Gatunek: obyczajowa
 

Ocena: 5/6

17 lutego 2019 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura obyczajowa

„Ona i dom, który tańczy” Małgorzata Oliwia Sobczak – Sensualna historia trzech kobiet

przez Katarzyna Denisiuk 31 października 2018

Bardzo często podczas lektury książki powstają w mojej głowie obrazy. Kolorowe albo czarno-białe. Często są bardzo wyraźne, pociągnięte grubą, wyraźną kreską, a innym razem przydymione, rozmyte oraz eteryczne. Czytanie sprawia, że moja wyobraźnia szaleje. Daję się porwać autorowi w wykreowany przez niego świat i historię. Jeśli do obrazu dołącza dźwięk, to mogą zdarzyć się cuda…

„Ona i dom, który tańczy” jest powieścią o rodzinie, w której głównymi bohaterkami są kobiety oraz dom, a w tle cały czas i bardzo subtelnie unosi się rzewny dźwięk skrzypiec. Ta muzyka sprawia, że trzy historie pięknie się łączą i razem tworzą całość, wybornie brzmiącą i bez ani jednej nuty fałszu.

Ona, Ta, Tamta i dom na Żuławach, który wiele widział, był świadkiem radości, smutków, wzlotów i upadków. I bardzo dużo słyszał. Rozmowy, dyskusje, szepty oraz muzykę.

Iwa przyjeżdża do starego, rodzinnego domu położonego w pięknej okolicy Żuław. Niewiele ma wspomnień rodzinnych, a te które odżywają w jej pamięci do najszczęśliwszych nie należą. Kto z nas, jeśli tylko miałby taką możliwość, nie chciałby znać powodów postępowania matki, dalekiej od troski oraz atencji okazywanej względem własnego dziecka? Iwa chce wiedzieć, dlatego poszukuje, pyta i drąży. Zdanie, które wypowiedziała matka na łożu śmierci jest katalizatorem jej kolejnych działań.

Autorka w swojej powieści, w sposób dobrze przemyślany, meandruje pomiędzy historiami trzech spokrewnionych ze sobą kobiet – Iwy, jej matki Józefiny i babki Antoniny. Razem z nimi przenosimy się w różne rejony Polski i Europy. Podróżujemy w czasie od okresu powojennego, aż do lat współczesnych. Przeskakujemy, kluczymy, ale nie błądzimy.  Wiemy gdzie mamy i chcemy dotrzeć, co odkryć oraz czego się dowiedzieć. 

Powieść ta, to nieustająca wędrówka w poszukiwaniu odpowiedzi, odkrywaniu tajemnic, próby zrozumienia postępowania i podjętych decyzji. Każda z bohaterek jest inna, dzięki czemu powieść nie jest płaska, monotonna ani tym bardziej nużąca. W momencie kiedy czytelnik dobrze zgra się ze sposobem prowadzenia fabuły, to każdy kolejny rozdział jest jak prawdziwa przygoda dostarczająca wiele przyjemności i potęguje stale rosnące zaciekawienie.

„Ona i dom, który tańczy” nie jest powieścią jakich wiele. Wyróżnia ją specyficzna, bardzo klimatyczna i wysmakowana otoczka powstała z muzyki i iskrzącego realizmu magicznego. Co więcej autorka zabiera czytelnika w malownicze zakątki Żuław pięknie o nich pisząc. Razem z bohaterkami niespiesznie spacerujemy tryftą i  podziwiamy stare drewnickie wierzby. Zaś w chwili zmęczenia odpoczywamy w sąsiedztwie starego wiatraka.

Lektura powieści Małgorzaty Oliwii Sobczak dostarcza dużej dawki czytelniczej przyjemności pełnej sentymentalnych powrotów do czasów naszych dziadków i rodziców. Wielokrotnie podczas lektury możemy złapać się na tym, że historia opowiedziana przez autorka jawi nam się jako zlepek prawdziwych zdarzeń, które miały miejsce w przeszłości, a przecież są tylko fikcją pysznie ubraną w słowa.

Tęsknota. Tęsknota to niewyobrażalne więzienie, które sami sobie budujemy. Zakuwa w kajdany przeszłość, pozwalając przez jedną milisekundę poczuć czyjąś obecność.

Uciec – zamarzyła. – Wspiąć się po drabinie. Zniknąć.

Wiedziała, że musi pojechać. I to właśnie TAM. Tam, gdzie wszystko się zaczęło i skończyło zarazem.

Bardzo sensualna powieść, którą charakteryzuje oryginalność oraz umiejętność oczarowania czytelnika. Serdecznie polecam!

Tytuł: "Ona i dom, który tańczy"
Autor: Małgorzata Oliwia Sobczak
Wydawnictwo Novae Res
Forma: papierowa
Gatunek: powieść obyczajowa

Ocena: 5/6

31 października 2018 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura obyczajowa

„Pan Odutek i inne opowiadania” Iwona Partyka Różnorodnie, refleksyjnie, ciekawie

przez Katarzyna Denisiuk 1 września 2018

 

Tytuł: „Pan Odutek i inne opowiadania”
Autor: Iwona Partyka
Wydawnictwo: Novae Res
Forma książki: papierowa
Gatunek: literatura obyczajowa
fot. Katarzyna Denisiuk
W tym roku przeczytałam więcej opowiadań niż w całym życiu. Nigdy mnie do tej krótkiej formy literackiej nie ciągnęło, ale jak już zasmakowałam, to się przed nią nie wzbraniam i od czasu do czasu czytam. I tym sposobem sięgnęłam po opowiadania Iwony Partyki.

 

Opowiadania mają to do siebie, że zostawiają mało miejsca na rozwinięcie skrzydeł, rozpisanie się, wypłynięcie na szerokie wody. Jednak ta niemożność, czy raczej to ograniczenie nie musi sprawić, że te kilka stron nie powie nam nic, że niewiele zyskamy, mało co przeżyjemy i zostaniemy tylko z namiastką czegoś co mogłoby być czymś znaczącym. Od razu nasuwa mi się porównanie do kazania wygłaszanego w kościele. Są takie, przy których można usnąć, ciągną się niemiłosiernie, są przegadane. Są takie, które trwają kilka minut, a zostawiają nas z całym wachlarzem odczuć i zmuszają do refleksji. Oj trudna to sztuka przykuć uwagę słuchacza i czytelnika.
Iwona Partka miło mnie zaskoczyła, bo napisała dwanaście opowiadań, które trzymają poziom. Nie ma wśród nich nieudanych. Jedne podobały mi się mniej, inne bardziej, ale wszystkie czytałam z przyjemnością. Były też takie, które gdy została postawiona ostatnia kropka, zostawiły mnie w stanie zamrożenia i wywołały falę refleksji.
Spektrum tematyki poruszanej przez autorkę jest szeroki, dlatego każdy znajdzie w tym zbiorze coś dla siebie. Najbardziej ujęły mnie opowiadania dotykające sfery życia, przemijania, samotności – pierwsze z opowiadań, to mój numer jeden. Dużą zaletą zbioru jest również styl pisania Partyki, który jest uniwersalny, bez finezyjnego stylizowania oraz, co ważne, wykreowanie czytelnikowi przestrzeni do własnej interpretacji każdego tekstu.
Ocena: 4,5/6

 

1 września 2018 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura obyczajowa

„Tylko oddech” Magdalena Knedler Kameralna opowieść będąca wulkanem emocji

przez Katarzyna Denisiuk 11 sierpnia 2018

 

Tytuł: „Tylko oddech”
Autor: Magdalena Knedler
Wydawnictwo: Novae Res
Forma książki: papierowa
Gatunek: powieść obyczajowa
Premiera: 28 sierpień
 
fot. Katarzyna Denisiuk
 
Magdalena Knedler sztukę pisania o uczuciach i relacjach międzyludzkich opanowała niemal do perfekcji. Robi to z wyczuciem, w delikatny i wyważony sposób, a do tego ze smakiem i kobiecą wrażliwością.
Najnowsza powieść autorki jest wulkanem emocji w przeważającej mierze smutnych, będących pokłosiem tragicznego wydarzenia sprzed dwóch lat. Stanowi ono epicentrum złych wyborów i podjętych decyzji. Jest swoistą granicą i kamieniem milowym, które wyznaczają i określają dwie historie „przed” i „po”.
Nina i Iza – dwie kobiety, siostry, tak różne i równocześnie mające wiele wspólnego. „Przed” każda miała swoje życie, rodziny, różne ścieżki kariery, wizje na przyszłość. Los chciał, że coś co nie powinno się wydarzyć, jednak zaistniało i stało się zarzewiem bardzo wielu trudnych rozmów, wielowymiarowych decyzji, a w finale doprowadziło do tragedii. Od tego momentu, który był katalizatorem zatracania się sióstr we własnym smutku, ich życie diametralnie uległo zmianie. Czy można żyć w niewiedzy, z bagażem niewypowiedzianych słów i niewyjaśnionych spraw? Czy w końcu siostry otworzą się przed sobą na tyle, żeby zrozumieć i oczyścić się z wyrzutów sumienia?
Powieść „Tylko oddech” zaskoczyła mnie. Bardzo szybko autorka odkryła karty, dała wiele odpowiedzi oraz teoretycznie uporządkowała fakty. I co z tego, skoro ten ład był tylko powierzchowny? Wszystko to co zostało zamiecione pod dywan upraszało się wyciągnięcia  i odgruzowania. Dlatego zachłannie chciałam poznać dalszą część historii, znaleźć odpowiedzi na niezliczoną ilość pytań, które kołatały mi się po głowie.
Autorka zabrała nas w podróż po meandrach ludzkiej psychiki i wrażliwości. Towarzyszyliśmy bohaterkom w ich walce o uzyskanie rozgrzeszenia i spokoju ducha. „Tylko oddech” jest świetną powieścią obyczajową. Poczucie estetyki, które jest wizytówką autorki, bardzo przypadło mi do gustu, a sposób w jaki opowiada swoje historie zawsze urzeka. To sprawia, że za każdym razem daję się wciągnąć w historię i czytam z wielką przyjemnością. Żałuję tylko jednego – braku stempli i wtrętów w postaci wiadomości-smaczków ze świata sztuki, którego autorka jest fanką i o którym przepięknie potrafi opowiadać.
 
Fani autorki na pewno nie będą zawiedzeni, a tych, którzy nie znają pióra Magdaleny Knedler serdecznie zachęcam do zapoznania się z jej twórczością. Polecam!
Ocena: 5/6

 

11 sierpnia 2018 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura obyczajowa

„Urok późnego lata” Agnieszka Janiszewska Milczenie nie zawsze jest złotem…

przez Katarzyna Denisiuk 12 czerwca 2018

 

Tytuł: „Urok późnego lata” tom I i II
Autor: Agnieszka Janiszewska
Wydawnictwo: Novae Res
Forma książki: papierowa
Gatunek: powieść obyczajowa
fot. Radek Denisiuk
Autorzy powieści obyczajowych muszą wykazać się nie lada kunsztem, żeby historia, którą oddają w ręce czytelników czymś się wyróżniła i nie utonęła w morzu innych, tak licznych książek tego gatunku. Poza tym powinni dołożyć wszelkich starań, aby to co napisali nie ocierało się o banał, przewidywalność, czy też ckliwość, bo wtedy po prostu będzie wiało nudą. Czy Agnieszka Janiszewska sprostała moim oczekiwaniom? O tak!

 

„Urok późnego lata” to mozaika losów dwóch rodzin, które się ze sobą przeplatają, łączą, ale też brutalnie i bezkompromisowo rozrywają i niszczą. Miłość, nienawiść, antypatia, żal to uczucia nieobce bohaterom powieści, którym niejednokrotnie dają się porwać. Czy na końcu przyjdzie ukojenie i przebaczenie?
Jest rok 1957, Adrianna jest starą, zgorzkniałą kobietą, która niemal całe dnie spędza na przeglądaniu rodzinnego albumu ze zdjęciami i wracania myślami do tego co było, mięło i już nie wróci. Starsza córka Irena wraz z mężem i dwoma synami mieszka w Warszawie. Młodsza córka Eliza wyemigrowała do Anglii, gdzie mieszka sama z córką Urszulą. Nieukojony żal do rodziców spowodował, że Eliza zerwała wszelkie więzi z rodziną a Ula nie poznała dotychczas rodziny z Polski. Irena próbuje zszywać porozrywane więzi, jednak wychodzi z tego tylko licha fastryga.
W tej rodzinie jest mnóstwo drzazg, które uwierają, przeszkadzają, sprawiają, że rany się nie goją a wręcz przeciwnie, jątrzą. Tylko dobra wola może sprawić, że niewyleczone animozje z przeszłości w końcu znikną, albo przynajmniej dadzą wytchnienie.
W „Uroku późnego lata” jest to co lubię, czyli retrospekcje, powolne, sukcesywne odkrywanie przez autorkę kolejnych kart historii, bohaterowie, którzy zdecydowanie są jacyś. O dziwo, większości z nich nie polubiłam. Niewielu z nich wnosi powiew świeżości, młodzieńczej radości, optymizmu i radości. Optymizmu jest jak na lekarstwo.
Z ogromnym zainteresowaniem przewijałam kolejne strony, żeby dowiedzieć się co spowodowało, że poszczególni członkowie rodziny oddalili się od siebie? Czy prawda wyjdzie na jaw? Czy nastąpi przebaczenie?
„Urok późnego lata”, to bardzo wciągająca powieść obyczajowa, a zarazem pasjonująca łamigłówka, która doprasza się, aby ją jak najszybciej rozwikłać i poznać wszystkie odpowiedzi. Gwarantuję, że będą one zaskakujące! 
Ocena: 5/6 

 

12 czerwca 2018 0 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura obyczajowa

„Twarz Grety di Biase” Magdalena Knedler – Ujmująca historia dwóch artystycznych dusz

przez Katarzyna Denisiuk 13 kwietnia 2018
Na pewno wielokrotnie wysyłaliście widokówki. A czy pisaliście listy – krótsze, a może dłuższe, wielostronicowe? Korespondowaliście latami z bliską Wam osobą? Ja coś takiego w życiu przeżyłam i do dziś mam całe pudełko, ba! pudło cudownych wiadomości, niemal opowieści, opisanych fragmentów życia mojej Przyjaciółki. Wymiana listów sprawiła, że nasza znajomość, która zaczęła się 30 lat temu, trwa do dziś.

 

Dzięki korespondencji, która z listu na list stawała się bardziej osobista, niemal intymna, Adam Dancer, poznał malarkę, autorkę obrazów, które znalazły się w ofercie wrocławskiej galerii sztuki, której jest właścicielem. Oczywistym jest, że nie każdy marszand kontaktuje się z twórcą dzieł, które sprzedaje. Impulsem do spotkania stała się ciekawość Dancera, który mając artystyczną duszę, chciał się dowiedzieć dlaczego twarz tej samej kobiety, na dwóch różnych portretach, wyraża tak diametralnie różne uczucia.
Greta, kobieta piękna, tajemnicza, zamknięta w sobie sprawia, że Adam, który również jest po trosze człowiekiem-zagadką, samotnikiem, pełnym lęków i wewnętrznych barier, pomimo swoich ograniczeń, z powodu ogromnej chęci i potrzeby rozmowy z Gretą twarzą w twarz wyrusza do Włoch, aby ją odnaleźć.

 

„Twarz Grety di Biase” jest jak pokrzepienie, że gdzieś tam jest osoba, która nas zrozumie, przed którą będziemy mogli się otworzyć, opowiedzieć o wszystkich swoich lękach. Po prostu rozkwitnąć.
To książka o sile słowa i rozmowy. O nadziei na szczęście, które może stać się naszym udziałem. O miłości, która potrafi przezwyciężyć największe lęki. O wierze w drugiego człowieka. O sztuce, która nas ubogaca i sprawia, że wkraczamy w inny wymiar jestestwa.

 

Czytając „Twarz Grety di Biase” razem z Adamem cieszyłam się na każdy list od Grety. Niemal go wypatrywałam! Obcowałam ze sztuką, wyobrażałam sobie te wszystkie obrazy o których była mowa – książka momentami „pachniała” terpentyną. Niezwykłą przyjemność sprawiały mi te krótkie spotkania z nowo poznanymi osobami, bo przecież w dzisiejszych czasach tak mało i niechętnie rozmawiamy z obcymi. Zawsze jak czytam powieści, gdzie akcja toczy się w Polsce w czasach, w których żyję, wielką frajdę sprawiają mi wspominki, fakty, miejsca, które znam, w których brałam udział. Również w tej powieści kilka takich było. Nie zdradzając fabuły, napiszę hasłowo: wrocławskie zoo, żużel (tak, tak, czarny sport), powódź w 1997 roku.
Myślę, że Magdalena Knedler byłaby fantastyczną przewodniczką zarówno po Wrocławiu jak i po Włoszech, a już na pewno zwiedzanie muzeów w Jej towarzystwie byłoby czystą przyjemnością.

 

Magdalena Knedler „Twarzą Grety di Biase” udowadnia, chociaż wcale nie musi, że kocha sztukę i malarstwo. To uczucie aż kipi niemal z każdej strony powieści. Ta miłość sprawia, że odbieramy Jej historię jako wiarygodną i szczerą. Człowiek z pasją potrafi nią zarazić otoczenie. Dobry handlowiec sprzeda niemal wszystko, a Magdalena Knedler potrafi kupić czytelnika swoimi powieściami obyczajowymi (na temat Jej thrillerów nie wypowiadam się, gdyż ich nie czytałam i ich nie znam). I śmiem twierdzić, że robi to coraz lepiej.
„Twarz Grety di Biase” jest dojrzała, przemyślana, dopracowana. Jest w niej cząstka samej autorki i bardzo się cieszę, że się nią z nami podzieliła. Każdą kolejną książkę biorę w ciemno, a tą bardzo Wam polecam. Jestem absolutnie oczarowana!
Tytuł: „Twarz Grety di Biase”
Autor: Magdalena Knedler
Wydawnictwo Novae Res
Forma książki: papierowa
Gatunek: literatura obyczajowa
Ocena: 5,5/6
 
fot. Katarzyna Denisiuk
 

 

13 kwietnia 2018 2 komentarze
1 FacebookTwitterPinterestEmail
Literatura obyczajowa

„Historia Adeli” Magdalena Knedler Historia dająca komfort i ciepło w sercu

przez Katarzyna Denisiuk 4 lutego 2018
Tytuł: „Historia Adeli”
Autor: Magdalena Knedler
Wydawnictwo: Novae Res
Forma książki: ebook
Gatunek: powieść obyczajowa

 

Fot. Radek Denisiuk
„Historia Adeli” zaskoczyła mnie. Od początku wciągnęła mnie w swój świat, ale myślałam – o, sympatyczna „obyczajówka”. Jednak z każdą stroną dostrzegałam i czułam, że ta powieść to coś więcej. To nie zestaw banalnych, przeciętnych myśli i przekazu, ale również dotknięcie wielu niecodziennych i ważnych problemów. To nie była pusta gra na emocjach i powielanie schematów, ale szczere odkrycie przez Autorkę swojej duszy i wrażliwości. Magdalena Knedler już wcześniej „kupiła” mnie „Dziewczyną z daleka” oraz „Nie całkiem białym Bożym Narodzeniem”, więc do Jej książek nie trzeba mnie namawiać, a „Historia Adeli” jest naprawdę bardzo dobra.
Adela miała to co najważniejsze, to co daje szczęście, coś co daje moc do pokonywania codziennych problemów. Niestety nie było jej dane długo się tym cieszyć. Wszystko się skończyło. Przyszedł czas na podjęcie bardzo ważnych decyzji, chwycenia życia za bary i obranie jakiegoś kierunku. We Włoszech zostawiła wspomnienia, te wszystkie dobre chwile i kawiarnio-księgarnię, którą prowadziła. Wróciła do Polski, z jakimś z grubsza powziętym postanowieniem, zarysem planu na przyszłość. Musi wiele puzzli poukładać, żeby zyskać spokój i na nowo zacząć żyć.
Magdalena Knedler kilka razy pomogła bohaterom trafić na właściwe miejsce, zapukać do właściwych drzwi. W końcu to powieść. Jednak nikt nie zaprzeczy, że przypadki chodzą po ludziach, zdarzają się cudowne zbiegi okoliczności i myślę, że to co spotkało Adelę mogło zaistnieć naprawdę.
Niesamowitą wartością dodaną w „Historii Adeli” jest muzyka i sztuka. „Lubisz jazz?” wypowiadane przez Macieja Stuhra dubbingującego pszczołę w kreskówce, każdorazowo wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Ale jazz, to też moje dzieciństwo i słuchanie z tatą Louisa Armstronga. Dlatego też mam wielki sentyment do tej muzyki i bardzo się cieszę, że towarzyszy bohaterom przez całą książkę. O obrazach, sztuce i jej interpretacji również Autorka pięknie pisze i tak sugestywnie, że nie sposób nie wyszukać sobie danego dzieła, żeby zobaczyć jak wygląda w rzeczywistości.
Bardzo dużym plusem powieści jest to, że nie jest cukierkowa i słodka. Jest wiarygodna, prawdziwa, po prostu życiowa. Skończyłam ją czytać z poczuciem ogromnego komfortu i ciepła w sercu. Polecam!
Ocena: 5,5/6
4 lutego 2018 2 komentarze
0 FacebookTwitterPinterestEmail
  • 1
  • 2

O mnie

O mnie

"Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz też to zrobić" /Walt Disney/

Szukaj

Obserwuj mnie

Facebook Instagram

Ostatnie posty

  • „Niech twoja matka płacze. Reportaże ze szwedzkich przedmieść” Evin Cetin, Jens Liljestrand

    12 maja 2025
  • „Rumor” Robert Małecki – Historia krzyku

    8 maja 2025
  • „Fat City” Leonard Gardner – Ciemne oblicze sportu

    5 maja 2025
  • „Jazda” Muriel Spark – Kronika zapowiedzianej śmierci

    2 maja 2025
  • „Sobowtór” Maciej Siembieda – Fałszowanie historii

    30 kwietnia 2025

Kategorie

  • Audiobook (138)
  • Autobiografia (16)
  • Bez kategorii (38)
  • Biografia (29)
  • Dramat (2)
  • Fantasy (14)
  • Film, telewizja, kino (1)
  • Historyczna (19)
  • Horror (4)
  • Kindle (1)
  • Klasyka (7)
  • Komiks (4)
  • Kryminał (132)
  • Książka kucharska (1)
  • Literatura faktu (44)
  • Literatura młodzieżowa (3)
  • Literatura obyczajowa (33)
  • Literatura piękna (409)
  • Literatura podróżnicza (11)
  • Literatura współczesna (78)
  • Opowiadania (25)
  • Podsumowanie (10)
  • Podsumowanie roku (4)
  • Poezja (1)
  • polecajki (7)
  • Poradnik (2)
  • Reportaż (60)
  • Science fiction (4)
  • Sensacja (40)
  • Thriller (75)

Szukaj po tagach

ArtRage audiobook audioteka Dom Wydawniczy Rebis egzemplarz recenzencki Filia Mroczna Strona Grupa Wydawnicza Relacja Legimi Oficyna Literacka Noir sur Blanc Państwowy Instytut Wydawniczy Wydawnictwo Afera Wydawnictwo Agora SA Wydawnictwo Albatros Wydawnictwo Amaltea Wydawnictwo Claroscuro Wydawnictwo Cyranka Wydawnictwo Czarna Owca Wydawnictwo Czarne Wydawnictwo Czwarta Strona Wydawnictwo Dolnośląskie Wydawnictwo Filia Wydawnictwo Filtry Wydawnictwo Książkowe Klimaty Wydawnictwo Literackie Wydawnictwo MANDO Wydawnictwo Marginesy Wydawnictwo Mova Wydawnictwo Muza Wydawnictwo Novae Res Wydawnictwo Otwarte Wydawnictwo Pauza Wydawnictwo Powergraph Wydawnictwo Poznańskie Wydawnictwo Prószyński i S-ka Wydawnictwo Rebis Wydawnictwo Sine Qua Non Wydawnictwo Smak Słowa Wydawnictwo Sonia Draga Wydawnictwo W.A.B. Wydawnictwo Wielka Litera Wydawnictwo Znak Wydawnictwo Znak Literanova Wydawnictwo Zwierciadło Wydawnictwo Zysk i S-ka Wydawnictwo Świat Książki
  • Facebook
  • Instagram
  • goodreads
Footer Logo

@2017 - Na Czytniku. All Right Reserved.


Do Góry