Agata Romaniuk dała się poznać polskim czytelnikom dzięki reportażowi Z miłości? To współczuję. Opowieści z Omanu oraz powieści Proste równoległe. Zwłaszcza ten drugi tytuł mnie uwiódł. Dlatego, kiedy Wydawnictwo Poznańskie zaproponowało mi współpracę przy najnowszej książce autorki, to nie wahałam się ani minuty. Mój czytelniczy nos mnie nie zawiódł.
Po przeczytaniu Krótko i szczęśliwie. Historie późnych miłości zerknęłam, czy są na okładce polecajki. Są. Ta Małgorzaty Grzebałkowskiej bardzo przypadła mi do gustu, a jej pierwsze zdanie idealnie podsumowuje zbiór reportaży Agaty Romaniuk.
Jest miłość. Może być ślepa, stara, potrójna, niema, na odległość, na ostatnią chwilę, krótka, cierpliwa, grzeszna, święta i dobrze uziemiona, ale jest na pewno.
W jedenastu niedługich opowieściach poznajemy historię późnych miłości — uczucia, które wydarzyło się, chociaż wydawałoby się, że czas już minął.
Agata Romaniuk potrafi bardzo pięknie pisać o ludziach, ich życiu, troskach, emocjach. Równocześnie jej historie są pełne spokoju, czułości, harmonii. Nie sposób przejść koło nich obojętnie, nie wzbudzając w sobie uczucia ciepła i trochę melancholii.
Miłość potrafi być piękna, budująca, dająca siłę i energię, ba! drugie życie! Autorka pokazuje, że istnieje w miejscach i ludziach, którzy mogliby myśleć, że jest już na nią za późno. Krzepi, tłoczy w żyły życiodajną energię i sprawia, że życie na nowo nabiera sensu.
Historie z Krótko i szczęśliwie są do utulenia. Chociaż z pamięci czytelnika prawdopodobnie szybko pierzchną, to sprawiają, że w czasie ich poznawania zasysamy z nich piękną energię i wiarę w dobro. Cudna lektura, z którą spędziłam przemiły czas.
Tytuł: Krótko i szczęśliwie. Historie późnych miłości Autor: Agata Romaniuk Wydawnictwo Poznańskie Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book Gatunek: reportaż Współpraca