Napisać, że proza Jona Fossego, ubiegłorocznego laureata literackiej Nagrody Nobla, jest wyjątkowa, to jak nic nie napisać. Nie będę ukrywała, że obawiałam się tej literatury. Zastanawiałam się, czy się w niej odnajdę, czy poziom, na który została wywindowana, jest dla mnie osiągalny. Czekała chwilę na mojej półce, ale w końcu odważyłam się i … odnalazłam inne literackie uniwersum. Proza bez kropek, bez dużych liter, czy inne zabiegi stylistyczne nie są mi obce. Faktem jest, że nie potrzebowałam ani minuty, żeby poczuć ten styl i oddać się lekturze Drugiego imienia, pierwszej części trylogii pt. Septologia. Fosse nie potrzebował wynalezienia innej formy przekazu. On stworzył powieść, z jej fabułą, postaciami i całą nieodzowną otoczką, które przyciągają czytelnika, wikłają go w treść i związują na czas spędzony z lekturą, zostawiając po sobie ślad jeszcze po wybrzmieniu ostatniego słowa. Cieszę się niezmiernie, że czeka na mnie kolejna część, a w planach wydawniczych jest trzecia, zamykająca (?) tę historię.
O fabule
Fosse opowiada historię Asle, starszego artysty malarza żyjącego w małej nadmorskiej miejscowości w Norwegii. Jest wdowcem, który pogrąża się w samotnych rozważaniach na temat swojej przeszłości, twórczości, straty ukochanej żony i wiary. Czytelnik może czuć się skonfundowany, gdyż w książce pojawia się także postać drugiego Asle — sobowtóra, alternatywnej wersji głównego bohatera, prowadzącego inne życie, doświadczonego przez los. Asle dzieli swój czas między malowanie a rozmyślania nad sensem życia i wiarą. Do swojego świata zaprasza swojego sąsiada Åsleika, który jest ostoją i zakotwiczeniem w codzienności, chociaż ulega słabościom i chaosowi egzystencji.
O wrażeniach
Autor zabiera czytelnika w wiele ciekawych obszarów, w których możemy prowadzić rozważania na tematy tożsamości, wiary, samotności, relacji międzyludzkich, sztuki i twórczości.
Trylogia określana jest jako opus magnum norweskiego pisarza. To mój pierwszy kontakt z jego twórczością, więc i stylem. Długie, transowe zdania są jak strumień świadomości, w których rytm i powtórzenia odgrywają kluczową rolę. Proza Fossego jest minimalistyczna, ale pełna emocjonalnej i duchowej głębi.
Tę część zapamiętam jako dzieło, które wyróżnia się pod względem formalnym, jak i fabularnym. Niezwykle ciekawa jestem kolejnej. Czy nadal będzie głęboko kontemplacyjnie? Czy ponownie autor zachęci do prowadzenia refleksji nad życiem? Zacieram ręce!
Tytuł: Drugie imię Autor: Jon Fosse Wydawnictwo ArtRage Przekład: Iwona Zimnicka Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book Gatunek: literatura piękna Seria: Septologia (1-2)