Nie miałam w planie Ludzi z mgły. Przypadkowo marzec przyciąga kryminały do mojego czytelniczego świata i dlatego przy wyborze kolejnego audiobooka, padło na najnowszą powieść Izabeli Janiszewskiej. Przyznaję, że nazwisko lektora — Filip Kosior — zadziałało zachęcająco.
Kilka słów o fabule
Akcja powieści rozgrywa się w Sinicach osnutych mgłą. I właśnie w tej mgle znika Alicja Jarosz — młoda dziewczyna mieszkanka tej podlaskiej miejscowości. Śledztwo stoi w martwym punkcie, nic nie posuwa się do przodu, a kolejni świadkowie, rodzina, znajomi nie rzucają światła na tę sprawę. Na szczęście następuje przełom, chociaż wcale nie staje się on początkiem prostej drogą do rozwiązania zagadki zaginięcia. Pojawienie się bezimiennego mężczyzny z amnezją, daje możliwość jakiegokolwiek zaczepienia się i ponownego drążenia w niewyjaśnionych obszarach.
Jeśli drogi czytelniku wydaje ci się, że już witasz się z gąską, to … grubo się mylisz.
Kilka słów o wrażeniach
Nie czytałam do tej pory żadnej powieści Izabeli Janiszewskiej, więc weszłam w tę historię bez oczekiwań, jedynie liczyłam na dobrą rozrywkę. Nie zawiodłam się, co więcej, jestem zaskoczona, że autorka uknuła tak zagmatwaną, a zarazem ciekawą intrygę. Głos Filipa Kosiora dopełnił całości i tym sposobem mamy kryminał, którego doskonale się słucha. Nie zapominajmy również o stworzonym niebanalnym klimacie, który snuje się niczym tytułowa mgła nad tą historią.
Tytuł: Ludzie z mgły Autor: Izabela Janiszewska Wydawnictwo Czwarta Strona, Audioteka Forma książki: audiobook, czyta Filip Kosior; dostępna jako e-book Gatunek: kryminał