„March” Geraldine Brooks – Moralny rachunek

przez Katarzyna Denisiuk

Kto pamięta serial z 1985 roku Północ-Południe, gdzie jedną z głównych ról zagrał Patrick Swayze? 40 lat minęło, a czytając powieść Geraldine Brooks March, wróciłam myślami do momentu, kiedy pierwszy raz, jako dziecko, zetknęłam się z tematyką wojny secesyjnej.

Słowem wstępu

Tak jak i w Koniu, również w powieści March amerykańska pisarka czerpie z bogactwa prawdziwych wydarzeń z przeszłości. Tym razem połączyła nie tylko historię (wspomniane wydarzenia wojenne), ale też literaturę. Tytułowy pan March to ojciec sióstr z Małych kobietek Louisy May Alcott. Geraldine Brooks zainspirowała się prawdziwą postacią – ojcem Louisy May Alcott, Amosem Bronsonem Alcottem, transcendentalistą i abolicjonistą. Dzięki temu powieść zyskała dodatkowy wymiar – nie tylko może być uzupełnieniem Małych kobietek, ale także głosem w dyskusji o ówczesnych postawach i wojennej rzeczywistości.

O fabule

Śledzimy losy pana Marcha, który jako kapelan zostaje wysłany na Południe, gdzie styka się z okrucieństwem wojny, niewolnictwem i własnymi ograniczeniami. Początkowo pełen idealizmu, wierzy, że jego działania mogą przyczynić się do poprawy losu czarnoskórych niewolników. Szybko jednak konfrontuje się z brutalną rzeczywistością – nie tylko wojny, ale także własnych osądów i podjętych decyzji.

O wrażeniach

Dzięki pierwszoosobowej narracji siedzimy w pierwszym rzędzie toczącej się przed naszymi oczami walki z otoczeniem, wrogiem i samym sobą. Jesteśmy świadkami moralnych dylematów, które wywołują refleksję nad ludzką naturą i odpowiedzialnością.

Już lektura Konia pokazała, że Geraldine Brooks potrafi zagłębić się w dany temat i eksplorować go ze znawstwem. March jest obrazowy i pełen historycznych detali, które sprawiają, że opisy wojennej zawieruchy, plantacji czy zrujnowanych miast ożywają na kartach książki. Również emocje bohaterów zostały podane niezwykle realistycznie i adekwatnie do sytuacji.

March to wielowymiarowa opowieść, która rzuca nowe światło na postać ojca sióstr March i wciąga czytelnika w realia XIX-wiecznej Ameryki. Warto dodać, że autorka otrzymała za tę powieść Nagrodę Pulitzera.

Jeśli miałabym wybierać pomiędzy Koniem a Marchem, to wybrałabym ten pierwszy tytuł. Dlaczego? Tematyka powieści bardziej mnie zainteresowała, bo pierwszy raz spotkałam się historią sławnego konia wyścigowego. Za to obydwie powieści napisane są bardzo ciekawie, więc warto mieć je na uwadze. Czuć w nich pasję i chęć ożywienia historycznych momentów i postaci.

Tytuł: March
Autor:Geraldine Brooks 
Grupa Wydawnicza Relacja
Przekład: Jarosław Skowroński
Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book
Gatunek: literatura piękna
Współpraca barterowa

Zobacz również

Zostaw komentarz