Apeirogon — kształt o policzalne nieskończonej liczbie boków.
Kupiłam powieść Columa McCanna. Czekała na moją gotowość przez długie miesiące. Po pierwszych stronach przepadłam w tej powieści, gdzie autor „połączył fikcję, historię politykę, sztukę i naturę w pełną nadziei opowieść o miłości i przyjaźni, stracie i przynależności”.
To historia tragiczna, gdzie tragizm ma niejedno oblicze. Opowiada o traumatycznych wydarzeniach w życiu Ramiego i Bassama, nałożonych na wyraźne tło konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Nazywam się Rami Elhanan. Jestem ojcem Smadar i Jerozolimczykiem od siedmiu pokoleń. Można mnie też nazwać absolwentem Holokaustu.
Ojciec nieżyjącej Smadar, która zginęła w wyniku samobójczego zamachu w centrum oraz Jerozolimy. Miała trzynaście lat.
Nazywam się Bassam Aramin, jestem ojcem Abir. Jestem Palestyńczykiem, muzułmaninem, Arabem. Mam czterdzieści osiem lat. Mieszkałem w różnych miejscach — w jaskini pod Hebronem, przez siedem lat więzieniu, potem w mieszkaniu w Anacie, a teraz w domu z ogrodem w Jerychu w pobliżu Morza Martwego.
Ojciec nieżyjącej Abir, śmiertelnie postrzelonej na przerwie między lekcjami przez funkcjonariusza izraelskiej policji granicznej. Miała 10 lat.
Mężczyzn połączyła śmierć córek — jedną i drugą śmierć oddzielało 10 lat — wielka, nieprawdopodobna przyjaźń i misja by ich historię usłyszało jak najwięcej ludzi.
Izraelczyk sprzeciwiający się okupacji podróżujący z Palestyńczykiem studiującym historię Holokaustu.
Nie miało znaczenia, że w kółko powtarzają te same słowa. Wiedzieli, że ludzie, do których mówią, słyszę je po raz pierwszy; oni byli na początku własnych alfabetów.
Główni bohaterowie Apeirogonu są prawdziwi. Ich córki żyły. Zostały zamordowane. Niewinności została zamordowana. Dzieci, które nie mają nic wspólnego z konfliktem, wojną, niezgodą. I takich śmierci w obecnych czasach jest nadal mnóstwo.
Kilka słów o wrażeniach
Colum McCann napisał książkę, którą wsysa bez reszty w świat przemocy, niesprawiedliwości, smutku. Z drugiej strony pokazuje, że istnieje przyjaźń ponad podziałami, z dala od konfliktów, które narzuca świat polityki i religii.
Narracja powieści jest niesztampowa, niecodzienna, porywająca. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Pojedyncze zdania i słowa trafiają w cel, w sedno, pod najgłębiej schowane warstwy emocji.
Noc była zdarta od krzyków.
Największym dżihadem, mówił, jest zdolność rozmowy.
Wspaniała książka! Niezapomniana historia, która zadowoli czytelników szukających w literaturze historycznej prawdy, oryginalnej narracji, wyzwalającej cały wachlarz emocji. Na pewno długo o tej książce nie zapomnę. Bardzo polecam!
Tytuł: Apeirogon Autor: Colum McCann Wydawnictwo Poznańskie Przekład: Aga Zano Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book Gatunek: literatura piękna