„Zabiłam” Natalia Ojewska – Świadectwa

przez Katarzyna Denisiuk

„W 1922 roku Liga Narodów przyznała Belgii mandat do administrowania Rwandą. To właśnie polityka kolonialna Belgów okazała się kluczowa w pogłębieniu dychotomii pomiędzy Hutu a Tutsi poprzez nadanie jej nowego etnicznego wymiaru”.

„Tak wszechobecne wynoszenie na piedestał Tutsi przy jednoczesnym jawnym i zalegalizowanym dyskryminowaniu Hutu otworzyła puszkę Pandory, z której wśród Hutu systematycznie zaczęło się sączyć gorzkie poczucie uwięzienia w marginalizowanej grupie społecznej”.

Ludobójstwo – zbrodnia przeciwko ludzkości obejmująca celowe wyniszczenie całych lub części narodów, grup etnicznych, religijnych lub rasowych, zarówno poprzez fizyczne zabójstwo członków grupy, jak i wstrzymanie urodzeń w obrębie grupy, stworzenie warunków życia obliczonych na fizyczne wyniszczenie, czy przymusowe odbieranie dzieci. /źródło: Wikipedia/

W Rwandzie w ciągu około stu dni od 6 kwietnia do lipca 1994 w masakrze Tutsi dokonanej przez ekstremistów Hutu padło ofiarą od 800 000 do 1 071 000 ludzi.

„W 2022 roku około 2 500 rwandyjskich kobiet odbywa wieloletnie wyroki za zbrodnie ludobójstwa. I to właśnie kobietom świadomym przypisanej im roli matek i strażniczek domowego ogniska jest znacznie trudniej niż mężczyznom przyznać się przed sobą, że są winne”.

Reportaż Natalii Ojewskiej nie jest światłem rzuconym na rzeź Tutsi przez Hutu. Jest głosem kobiet, które przyznały się do ludobójstwa, i którym udowodniono aktywny udział w eksterminacji bliskich, sąsiadów oraz krewnych. Oddzielone od swoich dzieci i rodzin niosą na barkach straszną winę i liczą na wybaczenie. Każda z rozmówczyń jest inna. Każdej los dał wybór, którego dokonały. Wachlarz pobudek jest szeroki, a szala przestępstwa osiąga różną amplitudę winy. Nie nam oceniać.

Autorka pokazuje, że nie zawsze wina jest czarno-biała, co za tym idzie, kary nie są jednakowe. Jedno jest pewne – za zbrodnie trzeba odpokutować.

Człowieczeństwo potrafi zniknąć w zalewie zła. Sączony przez lata jad władzy totalitarnej oraz rodzące się uczucie nienawiści do Tutsi znalazły ujście. Zabijali wszyscy, w tym kobiety.

Zabiłam to mocny reportaż, prawdziwy, ciekawie napisany, pokazujący konflikt od innej strony. Jeśli wolisz poznać tło historii przed osobistymi  opowieściami zbrodniarek, to proponuję Ci najpierw przeczytać ostatni rozdział zatytułowany: „Historia Rwandy. Droga do ludobójstwa”.

Tytuł: Zabiłam. Historie matek skazanych za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie
Autor: Natalia Ojewska
Wydawnictwo Słowne
Forma książki: papierowa; dostępna w formie e-booka
Gatunek: reportaż
Współpraca

Zobacz również

Zostaw komentarz