„Trylogia kopenhaska” Tove Ditlevsen – Awans społeczny

przez Katarzyna Denisiuk

Czy Dania to kraj mlekiem i miodem płynący? Można mieć różne wyobrażenia o Skandynawii, ale przypuszczam, że słowo ubóstwo rzadko w tej narracji będzie się pojawiało. Właśnie taki kontekst wybija na powierzchnię pierwszej części Trylogii kopenhaskiej.

Tove Ditlevsen w przejmujący i prawdziwy sposób pokazuje czytelnikowi, czym jest życie w ubogiej rodzinie, w robotniczej dzielnicy Kopenhagi przed wojną. To nieustająca szermierka z brakiem poczucia własnej wartości, niewiarą w talent pisarski i deficytem bliskości. Te wewnętrzne burze nieustannie kładą się cieniem na szczęściu młodej poetki. Niemożność właściwego poukładania sobie życia doprowadza do podjęcia wielu decyzji, które nieustannie wpychają bohaterkę w koleiny, pozostawiając trwałe i bolesne ślady.

Wielokrotnie podczas lektury zastanawiałam się nad wyborami, których dokonała Tove Ditlevsen. Wiem, że z wieloma nie zgodziłabym się. Los miał własny scenariusz napisany dla Dunki – obszedł się z nią surowo. Dzięki temu książka jest równie fascynująca, co bardzo smutna.

Trylogia kopenhaska to ciągłe dążenie do czegoś. Czegoś nieuchwytnego, uciekającego, co każdy człowiek winien w życiu zaznać – akceptacji, zrozumienia, czułości, miłości, szacunku, czy szczęścia.

To niebywale szczera autobiografia, wyzuta z metaforycznych upiększeń. To opowieść o awansie społecznym, odcięciu się od toksycznych rodzinnych więzi, grzęźnięciu w bagnie uzależnienia przynoszącego złudne poczucie spełnienia i szczęścia.

Słowem podsumowania

Trylogię kopenhaską czytałam z wielką ciekawością. Wiele fragmentów paraliżowało i wywoływało emocjonalny dyskomfort. Zżyłam się z narratorką. Kibicowałam jej. Chciałam, żeby za każdym opadaniem na dno, mogła się od niego odbić, by w końcu wypłynąć na powierzchnię, zaznając nieiluzorycznego szczęścia.

Bardzo dobra proza, która zostanie ze mną na dłużej.

Dopóki tu mieszkam, jestem skazana na samotność a anonimowość. Dla świata pozostaję nikim i za każdym razem, gdy chwytam jego skrawek, zaraz wymyka mi się z rąk.

Tytuł: Trylogia kopenhaska
Autor: Tove Ditlevsen
Wydawnictwo Czarne
Przekład: Iwona Zimnicka
Forma książki: e-book, dostępna również jako audiobook
Gatunek: autobiografia. literatura piękna

Zobacz również

Zostaw komentarz