„Smutek i rozkosz” Meg Mason – Coś nie tak

przez Katarzyna Denisiuk

Ingrid, od kiedy skończyła szesnaście lat, paliła codziennie za szkolnym boiskiem i regularnie przyłapywano ją na gorącym uczynku, ale ani razu nie wpisano jej uwagi. Bez trudu się wykręcała. Od kiedy skończyłam siedemnaście lat, regularnie chorowałam, ale nigdy nie trafiłam do szpitala. Bez trudu się wykręcałam.

Kilka słów o fabule

Smutek i rozkosz to historia o Marcie, która, od kiedy pamięta, zachowywała się inaczej niż jej rówieśnicy. W maratonie medycznych konsultacji dostawała kolejne nietrafione zalecenia i leki. Nadal była inna i niepogodzona z własną odmiennością. Szczęśliwie na jej drodze staje chłopak pełen akceptacji tego, jaka jest, jej humorów, wahań nastrojów, grzęźnięcia w gorszych chwilach.

Ileż można toczyć bój z demonami harcującymi w głowie, uprzykrzającymi życie kobiety i osób z jej otoczenia? Martha radzi i nie radzi sobie ze sobą. W końcu trafia na lekarza, który stawia właściwą diagnozę, będącą odpowiedzią na wszystkie objawy i zachowania z przeszłości. Od teraz jej życie powinno być łatwiejsze, bardziej zrozumiałe. Nie jest. Dla nikogo.

Kilka słów o wrażeniach

Meg Mason zastrzega w uwagach do tekstu, że objawy choroby opisane w powieści, nie odzwierciedlają wiedzy medycznej oraz że wspomniane metody terapeutyczne, leki i diagnozy są całkowicie fikcyjne.

Pomimo tego, że autorka do zszycia swojej historii użyła nieistniejących nici, całość wydaje się wiarygodna i bardzo życiowa. Niezmiernie spodobał mi się styl, w jakim pisze Meg Mason oraz humor towarzyszący wypowiedziom bohaterów, pomimo niewesołego wydźwięku całej historii.

Siedząc na łóżku, napisałam do Peregrine’a. Chciałam go przeprosić za to, że zniknęłam bez słowa, ale nie starczyło mi odwagi, by wyjawić, dlaczego nie mogłam wrócić. Próbowałam, lecz żadna z wersji nie przedstawiała moich powodów dostatecznie zabawnie. W końcu wysłałam mu list, w którym napisałam, że skończyły mi się epitety mogące opisać krzesła. W głowie zostały mi tylko przymiotniki „ładny” i „brązowy”.

W mojej ocenie nie jest to powieść wybitna, ale niezmiernie wciągająca i świetnie skonstruowana. Bardzo lubię i cenię, gdy literaccy bohaterowie są barwni, realnie przedstawieni, interesujący w takim stopniu, że chciałoby się poznać ich na żywo, a nie tylko na kartach powieści.

Smutek i rozkosz jest polem bitwy głównej bohaterki z jej niedoskonałościami, ale przede wszystkim jest walką o normalność, akceptację i realizację marzeń.

Bardzo dobra, słodko-gorzka, wesoło-smutna historia. Spodobała mi się. Polecam!

Tytuł: Smutek i rozkosz
Autor: Meg Mason
Wydawnictwo Znak Literanova
Przekład: Mateusz Borowski
Forma książki: papierowa, dostępna jako e-book
Gatunek: literatura piękna
Współpraca

Zobacz również

Zostaw komentarz