Przyznaję, że już w ubiegłym roku obiecałam sobie, że sięgnę po komiks i powieść graficzną. Ten impuls przyszedł od czytelników, którzy pokazywali strony książek (wow, ta kreska, która żyje!) i opisywali swoje wrażenia. Będąc dzieckiem „połykałam” komiksy. Czytałam wielokrotnie, kartkowałam, bawiłam się nimi na nowo, przeżywając historie. Dlaczego mając w pamięci tak pozytywne i radosne wspomnienia, omijałam tego typu wydania? Bałam się, że to będzie bardzo krótkotrwała przyjemność. Ale przecież czytam książki niewielkich rozmiarów, które zajmują mój czas na kilka godzin. Jaki z tego wniosek? Tę obawę można głęboko zakopać i o niej zapomnieć.
Zrobiłam szybkie poszukiwania i zostało mi poleconych kilka tytułów. Wszystkie skrzętnie zapisałam. Na pierwszy rzut po przerwie i na spotkanie z komiksem „dla dorosłych” wybrałam Fun Home. Tragikomiks rodzinny Alison Bechdel.
Wybaczcie moją niewiedzę na temat komiksowej formy. Napiszę o tym, co zrobiło na mnie wrażenie i przyciągnęło wzrok.
Kreska
Skoro komiks to rysunki i kreska. Gdy będę miała przeczytanych wiele komiksów (wierzę, że tak będzie), to będę miała lepszy punkt odniesienia. Wracając do Fun Home. Tragikomiksu rodzinnego – bardzo przypadł mi do gustu sposób, w jaki autorka przedstawiła rodzinną historię. Przemawia do mnie jej sztuka i cały czas mam pod powiekami graficzne obrazy, fragmenty książki.
Treść
Ale komiks to nie tylko rysunki/chmurki. To również treść. Czy da się w tak krótkich zdaniach, takiej formie przekazu oddać emocje i stworzyć wielowarstwową opowieść? O tak! Kiedy czytam, to wyobrażam sobie, jak wyglądają bohaterowie, ich otoczenie. Tutaj byłam zwolniona z tego doświadczania. Mogłam cała oddać się bardzo intrygującej historii. A o czym napisała Alison Bechdel?
Kilka słów o fabule
O rodzinie, bardzo specyficznej, nietuzinkowej, która prowadzi rodzinny pogrzebowy interes i wtłoczona jest w ramy stworzone przez perfekcyjnego ojca. Ojca ceniącego bardziej dom, który odrestaurowuje, niż członków rodziny. Bez głębszych więzi, rozmowy, ze skąpymi interakcjami, niewiele o sobie wiedzą, a tak naprawdę niejedno powinno zostać ujawnione i przegadane.
Kilka słów o wrażeniach
Alison Bechdel stworzyła złożoną opowieść z wątkami dotykającymi między innymi sfer seksualności, zamiłowania do literatury i problemów z określeniem własnego ja. Mieszanka ciekawa, jak sam komiks! Z wielkim zaciekawieniem śledziłam rozwój wypadków, kiełkowanie myśli i decyzji w głowach głównych bohaterów.
Wybór Fun Home. Tragikomiksu rodzinnego był trafiony. Wzmógł mój apetyt na kolejne narysowane historie. Na pewno pojawią się na blogu. Bądźcie czujni!
Tytuł: Fun Home. Tragikomiks rodzinny Autor: Alison Bechdel Wydawnictwo Timof i cisi wspólnicy Przekład: Wojciech Szot, Sebastian Buła Forma książki: papierowa Gatunek: komiks