„11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat” Mitchell Zuckoff – Pamięć

przez Katarzyna Denisiuk

Podstawowym zadaniem dziennikarzy, […] jest znalezienie odpowiedzi na sześć zasadniczych pytań: kto, co, gdzie, kiedy, dlaczego i w jaki sposób.

Przyznaję, że obawiałam się tej książki. Moje obawy nie dotyczyły zmierzenia się z wydarzeniami, które opisuje (11.09.2001 byłam już dorosła i wiadomości płynące z Ameryki mocno mną wstrząsnęły), ale sposobu w jaki autor je przedstawił i jak wzruszy dwudziestoletnią przeszłość. Czy książka będzie wiarygodna? W jakim stopniu szczegółowa? Z jakich źródeł autor skorzystał? Czy zagrał na emocjach?

Już we wstępie Mitchell Zuckoff zaznaczył:

W poszukiwaniu informacji przekopałem się przez dokumenty państwowe, raporty organów ścigania, protokoły sądowe książki, magazyny, filmy dokumentalne, audycje radiowe i różne strony internetowe pochodzące z wiarygodnych źródeł.

Również obiecał:

Zamierzam oddać hołd tym, którzy zginęli, i stworzyć zapis wydarzeń dla tych, którzy przeżyli. Przyświeca mi też dodatkowy cel – chcę pomóc przyszłym pokoleniom zrozumieć te zdarzenia.

11 września to piguła informacji o zamachach na Amerykę, na World Trade Center oraz Pentagon. To drobiazgowo, niemal minuta po minucie odtworzenie wydarzeń pamiętnego września.

Autor podzielił książkę na kilka części. Najpierw dowiadujemy się co działo się w powietrzu i jak doszło do przejęcia sterów samolotów przez zamachowców. Następnie co przeżywano na lądzie w gmachach biurowców oraz siedzibie Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych. W końcu, co nastąpiło potem, gdy opadł pierwszy kurz i minął szok.

11 września to mnóstwo mikro historii ludzi, którzy zginęli i tych, którzy przetrwali. To również świadectwa ogromnej odwagi oraz bezinteresownej pomocy.

Niejednokrotnie podczas lektury ściskało mi się gardło, ogarniał ogromny smutek, żal i współczucie. Nie da się przejść obojętnie obok takiej tragedii.

Nie licząc porywaczy, zginęło dwa tysiące dziewięćset siedemdziesiąt siedem osób – w samolotach w World Trade Center i w Pentagonie.

Słowem podsumowania

Czy książka Mitchella Zuckoffa jest bez wad? W mojej opinii nie. Były fragmenty, gdy autor grał na emocjach, potęgując uczucie bezbrzeżnego smutku. Poza tym wydaje mi się, że czasami idealizował bohaterów, robiąc z nich ludzi bez skazy. Z drugiej strony, czy wyciąganie na wierzch grzeszków byłoby na miejscu? Nie wiem. Na pewno książka ma amerykański szlif, co nie przekreśla faktu, że doskonale się ją czyta. Bardzo polecam!

Tytuł: 11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat
Autor: Mitchell Zuckoff
Wydawnictwo Poznańskie
Przekład: Paulina Surniak, Adrian Stachowski
Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka i audiobooka
Gatunek: literatura faktu

Zobacz również

Zostaw komentarz