Migracje autorstwa urodzonej w Australii Charlotte McConaly jest jedną z takich książek, o której nie jest łatwo pisać. To może – na rozgrzewkę – zacznę od okładki. Polskie wydanie powieści jest piękne i na pierwszy rzut oka nieoczywiste. Przyjrzyjcie się – co widzicie? Tak, to twarz kobiety, przedstawiona w bardzo malarski, symboliczny sposób. Można wpatrywać się długo i układać w głowie liczne historie. Takie właśnie są Migracje – tajemnicze, niejednoznaczne oraz efemeryczne. Są jak ulotna myśl albo okruchy życia targane żywiołami i pod dyktando natury oraz przyrody.
Kilka słów o fabule
Powieść Charlotte McConaly opowiada historię kobiety, która postanowiła „śledzić migrację ptaka, najdłuższą naturalną migrację żywego stworzenia” od Afryki po Antarktydę. Jej historia pokazana jest w sposób nielinearny, momentami chaotyczny. Ze skrawków życia, którymi chce się dzielić Franny powstaje obraz pełen tajemnic. Towarzysze wyprawy, w której uczestniczy kobieta, coraz częściej zastanawiają się, za czym tak naprawdę podąża i przed czym ucieka.
Kilka słów o wrażeniach
Migracje można odczytywać na wiele sposobów. Z jednej strony zlepiając w całość losy Franny, aby dowiedzieć się co przeżyła jako dziecko, w jaki sposób poznała swojego męża i co się z nim stało. Dlaczego cały czas gdzieś wędruje? Jakie jest źródło tej potrzeby? Czego poszukuje? Inna odsłona Migracji to hołd dla przyrody i natury, która poddawana ingerencji człowieka, stale ulega niszczeniu.
Powieść Charlotte McConaly jest poetycka, malownicza oraz kreślona bogatą paletą barw. Z jednej strony jest lekka i swobodna jak szybujące po niebie ptaki. Z drugiej, surowa i mroczna, jak wzburzony ocean.
Jeśli lubicie czytać emocjami, refleksyjnie, spokojnie układając w głowie losy bohaterów, to Migracje są dla Was. Polecam!
Tytuł: Migracje Autor: Charlotte McConaghy Wydawnictwo Czarna Owca Przekład: Maciej Muszalski Forma książki: e-book Gatunek: literatura piękna