W sagach jest coś takiego co sprawia, że czytelnik zatraca się w fabule. Przez wiele godzin żyje wydarzeniami członków rodziny, bacznie śledząc ich losy. Dodatkowo, często znajduje sobie bohaterów, którym kibicuje i pragnie, żeby sprostali podejmowanym wyzwaniom.
Jednak jest jeden warunek, żeby spełniło się to, o czym wspomniałam – powieść musi być doskonale skrojona i uszyta. Czy w Gorzko, gorzko Joanny Bator można się zanurzyć? Odpowiem krótko – tak!
Niebywale odpowiada mi styl w jakim pisze polska pisarka. Bardzo zaciekawiła mnie fabuła osadzona w jej rodzinnym mieście – Wałbrzychu. A historia bohaterek mocno przywarła i sprawiła, że z każdą stroną chciałam je lepiej poznać.
Kilka słów o fabule
Kim są kobiety, które zawładnęły ponad sześćset stronicową powieścią? To Berta, Barbara, Violetta przez v i dwa t oraz Kalina. Łączą je więzy krwi oraz brak szczęścia w miłości. Ba! męski pierwiastek w Gorzko, gorzko jest często słaby, nieczuły, okrutny, zły i narcystyczny. Każda z kobiet jest inna. Każda ma na swoim koncie przykre przeżycia. Co więcej, u niektórych w życiorysie pewną ręką zapisana jest kryminalna przeszłość. Radzą sobie z życiem tak jak potrafią i na ile je stać, często walcząc ze zgorzknieniem, niemocą i brakiem wsparcia. Są dla siebie bohaterkami, ponieważ biorą sprawy w swoje ręce, nie oglądając się na innych.
Być może niektórych z was zirytuje nielinearna czasowość tej sagi i zapytacie, po co tak skakać z przeszłości w przyszłość i z powrotem, czy nie można było tego poukładać po kolei. Jednak im głębiej wchodzę w opowieść o nas czterech, tym mocniejsze jest moje wrażenie, że żyjemy z prądem czasu i pod prąd, targani przeszłością i przyszłością jednocześnie, niezakorzenieni w znikającym teraz.
Kilka słów o wrażeniach
Przez opowieść o czterech kobietach płynie się swobodnie. Ale należy zachować czujność, żeby nie zboczyć z obranego kursu i na bieżąco układać w głowie chronologię wydarzeń. Powstały portret rodziny jest szorstki, w wielu miejscach posiadający ślady przetarć. Są w nim również fragmenty ładne, emanujące czułością i zrozumieniem, ale jest ich niewiele. Obraz jest wielobarwny, żywy, charakterny. Przez to ciekawy i skłaniający do refleksji.
Bardzo podoba się mi się najnowsza powieść Joanny Bator. Autorka nie stroni od trudnych tematów, folguje ciekawym rozwiązaniom i nietuzinkowo pisze o potrzebie miłości i bliskości. Droga do katharsis nie jest łatwa, ale możliwa.
Gorzko, gorzko dostarcza wiele emocji. Jeśli lubicie czytać o rodzinnych dziejach, opowiedzianych w odważny sposób, to ta powieść jest dla was. Serdecznie polecam!
Tytuł: Gorzko, gorzko Autor: Joanna Bator Wydawnictwo Znak Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka oraz audiobooka, czyta Anna Maria Buczek Gatunek: literatura piękna
2 komentarze
Interesująca książka. Ja polecam „Księgę Dwóch Dróg”, świetne emocje podczas czytania 🙂
Dziękuję za polecenie.