Jako piętnastolatka zdobyła po raz pierwszy tytuł Miss Birmy (w roku 1956); jako siedemnastolatka – po raz drugi. Ale niechętnie odgrywała rolę królowej piękności.
W cytowanym tekście mowa o Luizie, córce Khin i Bena, urodzonych w Birmie. Niech nie zwiedzie Was tytuł (wybory Miss – jako spektakl piękna i pokazywania swoich walorów) oraz kolorowa, kwiecista okładka (czy nie przywodzi na myśl rajskie plaże, błogość i radość?). „Miss Birmy” to powieść mająca wielu bohaterów żyjących w trudnych, skomplikowanych i bolesnych dla Birmańczyków czasach. Jej autorką jest Charmaine Craig – córka Luizy.
Rodzinie odebrano wolność i środki do życia, a sława mojej matki – jak na ironię – rosła w szaleńczym tempie. Bezpretensjonalność Luizy w połączeniu z „egzotyczną” żydowsko-kareńską urodą (…) stały się przedmiotem dumy narodowej.
Charmaine Craig cofa się w przeszłość, do czasów poznania się jej dziadków. Khin – babka – pochodziła z klanu Karenów – jednego z ludów birmańskich zamieszkujących Birmę – a Benny był Żydem.
A gdy w 1940 roku Khin była w coraz bardziej widocznej ciąży, dręczące Benny’ego poczucie niewiedzy o żonie i jej ziomkach rozrosło się do rozmiarów problemu birmańskiego.
W tym czasie w kraju przetaczały się rządy obcych państw i ich wpływów, ratując Birmańczyków z długiej niewoli i podległości.
Dorastanie i życie Luizy nie jest łatwe. Podejmowane przez nią decyzje i stawiane kroki są bardzo uważne, przemyślane oraz nakierowane na konkretny cel. Wydaje się, że spontaniczność, swoboda i lekkość bytu są jej zupełnie obce, a wszystko dzieje się po coś i jest wypadkową wydarzeń, które dzieją się wokół niej.
Kilka słów o wrażeniach
„Miss Birmy” jest powieścią wielowarstwową i wielowątkową. Autorka położyła nacisk nie tylko na życie jednostki, lecz także na opis społecznych i politycznych przemian. Dzięki temu mamy pełen obraz sytuacji ludności żyjącej w tym azjatyckim kraju.
Jeśli przymkniemy oko na dzielące nas małostkowe różnice na naszą bolesną historię; jeżeli dostrzeżemy większy wspólny cel – my, Karenowie, ale także ludy Koczin, Mon, Szun, muzułmanie, Bamarowie – wszyscy, którzy wierzymy w demokrację… Jeśli znajdziemy sposób, aby się zjednoczyć, tamci nie dadzą nam rady.
Wspaniale czytało się historię Mjanmy i kobiety walczącej, odważnej i charyzmatycznej. Zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Polecam.
Tytuł: „Miss Birmy” Autor: Charmaine Craig Wydawnictwo Mando Przekład: Jolanta Kozak Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka Gatunek: literatura piękna