Jak trafiłam na „Rybaków”
Po raz kolejny zachwycam się tym, że dzięki poleceniom czytelników trafiam na świetną powieść. Gdybym nie zobaczyła „Rybaków” w mediach społecznościowych i nie przeczytała pochlebnych opinii (opinii, które mnie zainteresowały), to prawdopodobnie w ogóle nie wiedziałabym o istnieniu tej książki.
Warto już na wstępie napisać, że „Rybacy” nigeryjskiego pisarza znalazły się w ścisłym finale The Man Booker Prize for Fiction 2015 (w tym zestawieniu znalazło się również „Małe życie” Hanya Yanagihara).
Kilka słów o fabule
Akcja powieści rozgrywa się w małej nigeryjskiej miejscowości Akure, gdzie mieszka wielodzietna rodzina. Ojciec musiał wyjechać do pracy, a w domu została matka wraz z szóstką dzieci. Czwórka z nich, bracia Ikenna, Boja, Obembe i Benjamin wymykają się spod skrzydeł matki i poznają coraz odleglejsze i zakazane części miasta. Takim zakazanym owocem, którego nie powinni „smakować”, jest rzeka. Chłopcy, pomimo zakazów, łowią tam ryby. To właśnie nad rzeką pewnego dnia spotykają miejscowego szaleńca, którego wizja i prorocze słowa wtłoczą truciznę do krwioobiegu rodziny. Od tego momentu wszystko zmierza ku przepaści.
Kilka słów o wrażeniach
„Rybacy” wywarli na mnie ogromne wrażenie. Jest to powieść niezwykła dzięki swojej skromności i cichości. Czytając ją ma się wrażenie, że autor napisał zwyczajną historię, ciekawą, lekką i przyjemną. Jednak z czasem, w trakcie zagłębiania się w lekturę, czytelnik odkrywa coraz to nowe oblicze. Nie ma pojęcia, w którą stronę i w jakim kierunku podąży opowieść, i jakie obszary przed nim odkryje.
Nienawiść to pijawka:
Przysysa się do człowieka i karmi sokami jego duszy. Zmienia jego naturę, tocząc z niego spokój do ostatniej kropli. Wgryza się tak głęboko, że pasożyta można wyrwać tylko z kawałkiem ciała, a zabicie go jest zawsze aktem autoagresji.
Kilka słów o narracji
Historia rodziny opowiedziana jest z perspektywy Bena – najmłodszego z czterech rybaków. To on staje się narratorem przemian jakie zachodzą w chłopcach. To on mówi o ich marzeniach, obawach i lękach. Jego oczami widzimy Afrykę, nigeryjską wioskę i rodzinę.
Chciałbym, abyście zostali rybakami, którzy łowią marzenia i którzy nie spoczną, póki nie wyciągną największej ryby z rzeki. Chciałbym, abyście zostali molochami, groźnymi rybakami, których nic nie powstrzyma.
Słowem podsumowania
„Rybacy” to powieść, w której przeplatają się afrykańskie wierzenia, duch chrześcijaństwa i silne kontrasty kontynentu. To powieść o braterstwie, nieuchronności losu i wiary w przepowiednie.
Nie rozstawał się z tą swoją walizką pełną marzeń przez tyle lat, nie wiedząc nawet, że taszczy ze sobą same spady, dawno przegniłe mandarynki, z których nie będzie nigdy żadnego pożytku.
Powieść Chigozie Obioma ma świetny klimat, który wciąga czytelnika w coraz bardziej skomplikowane emocje związane ze spełniającym się przeznaczeniem i poczuciem nieodwracalności tego, co jest nam pisane. Świetny debiut!
Tytuł: "Rybacy" Autor: Chigozie Obioma Wydawnictwo Literackie Przekład: Sebastian Musielak Forma książki: e-book Gatunek: literatura piękna