Krzysztof Matkowski jest autorem opowiadań, a „Trzecia część człowieka” to jego powieściowy debiut. Napisał do mnie z propozycją przeczytania nowej książki. Przyznaję, że zwykle dziękuję i odmawiam, bo albo nie interesuje mnie fabuła, albo mam już zaplanowaną listę lektur, którym chcę poświęcić czas. Tym razem, po przeczytaniu opisu, na tyle mnie on zaintrygował, że e-book wskoczył na czytnik.
Kim jest bohater powieści?
Jakimi przymiotnikami możemy opisać współczesnego człowieka w wieku produkcyjnym? Pracoholik, zabiegany, cierpiący na chroniczny brak czasu, przez to sfrustrowany, nerwowy i niewesoły. Wiele tych określeń można przyłożyć do Damiana Kota. Z jednej strony to mężczyzna spełniony zawodowo, a z drugiej tak podporządkowany pracy i codziennej rutynie, że nie ma czasu na rozwijanie swoich pasji. Znajomy schemat? A jakże!
Gdy mamy wiele na głowie, zdarza nam się z zaciśniętymi zębami wysyczeć: „przecież się nie rozdwoję”. Albo wywrzeszczeć: „nie mogę być w dwóch miejscach naraz!” Przeżyty w sylwestrową noc wypadek samochodowy naprowadza Damiana na idealny trop i rodzinną tajemnicę, które pozwolą odmienić jego życie. Od tego momentu mężczyzna delektuje się cudownym smakiem spełniania marzeń. A pulsuje w nim żyłka artysty i podróżnika.
Fantastyka? Literatura obyczajowa? Literatura piękna?
„Trzecia część człowieka” to gatunkowy miks, w którym Krzysztof Matkowski bardzo zgrabnie się porusza. To wszystko, co w fabule jest nierealne, ma konkretny cel. A tym celem jest nie tylko sprawienie przyjemności czytelnikowi z samego faktu czytania udanej książki, ale również zaproszenie go do rozmyślań na temat naszych pragnień oraz głęboko ukrytych marzeń, którym nie pozwalamy na ujawnienie się.
Co byłoby, gdyby? Jakim byłbym człowiekiem, gdyby? Tak, ta powieść wyzwala wiele pytań, na które sami możemy poszukiwać odpowiedzi.
Dla jakiego czytelnika jest „Trzecia część człowieka”?
Fantastyki czytam niewiele. Fantasy również nie króluje na moim regale, ani czytniku. Ale ten gatunek literacki daje się lubić. Pierwiastek odrealnienia daje spore pole do popisu i furtkę do stworzenia bardzo interesującej historii. I to właśnie zadziało się w powieści Krzysztofa Matkowskiego.
Słowem podsumowania
Cieszę się, że zdecydowałam się przeczytać debiutancką powieść młodego pisarza. Pomimo tego, że nie jest ona z mojego ulubionego gatunku literackiego, to celownik tej historii skierowany jest na człowieka, ukazując jak skomplikowaną jednostką jest i jak wiele czynników wpływa na jego całe życie. Banalne? Nie. Oczywiste? Tak, ale ciekawie obudowane i pokolorowane słowem. Udany debiut!
PS Jedyne „nie” jakie mówię tej powieści jaki produktowi fizycznemu, jest okładka. Nie lubię oczywistych rozwiązań. Szkoda, że na tym obszarze nie zadziała się magia.
Tytuł: „Trzecia część człowieka” Autor: Krzysztof Matkowski Wydawnictwo Alegoria Forma książki: e-book Gatunek: fantasy, fantastyka obyczajowa