„Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli” Radek Rak – Mitologia Galicji

przez Katarzyna Denisiuk

Powieści Radka Raka „Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli” nie potrafię jednoznacznie sklasyfikować i przykleić gatunkowej łatki. To niesamowicie osobliwy miks baśni, legendy, fantasy i powieści historycznej.

Jakub Szela był najbardziej znanym przywódcą chłopskim podczas antyszlacheckich wystąpień chłopów w zachodniej Galicji. I właśnie wokół osoby Jakóba Szli snuje swoją opowieść Radek Rak. Fabuła książki oraz miejsce akcji wciągnęły mnie od pierwszych stron. Zaczarowały językiem, klimatem i wspomnianą baśniowością. Jednak im dalej zagłębiałam się w historię, abstrakcyjność powieści pochłaniała mnie i traciłam grunt pod nogami.

 

Czuję wewnętrzną potrzebę wyrażenia głębokiego uznania dla autora, gdyż stworzył niecodzienny obraz, wymykający się sztywnym ramom, z szalenie nierzeczywistą osnową. Dla mnie tego ładunku było za dużo, chociaż wszystko wspaniale się spinało.

Jestem przekonana, że ta historia trafi do wielu czytelniczych serc. Jako przykład przytoczę opinię mojej koleżanki Magdaleny Maciejewskiej, która napisała:

To baśń czerpiąca całymi garściami z legend, mitów, podań, i mieszająca je z jednym z przełomowych momentów w dziejach Polski. Język, przemieszanie światów, pewnego rodzaju igranie z wyobraźnią czytelnika czyni z „Baśni” książkę bardzo inteligentną, oraz, co nie zdarza się, jak myślę, często – książkę tworzoną z pełną świadomością tego, co się pisze. Tu wszystkie elementy są znakomicie wyważone, współgrają ze sobą, wszystko jest po coś. No i – język, brawurowy, melodyjny, gawędziarski, sowizdrzalski, bo Jakub Szela (tak, ten z Galicji), jest właśnie takim sowizdrzalskim bohaterem, mającym za nic normy realnego świata, kpiącym z jego porządku. To postać umieszczona bardziej w galicyjskiej mitologii, z jej kultem ziemi, bujności, z jej strachami. Galicja w książce Raka to ziemia tętniąca życiem – w przenośni i dosłownie.

To rzecz łamiąca pewne tabu, bo chociaż nie jest znawczynią, to przypuszczam, że w ten sposób o historii Polski jeszcze nikt nie pisał. W dodatku autor nie czyni żadnych ustępstw wobec czytelnika. To się czuje niemal od początku – albo wchodzisz w ten świat i bierzesz go takim, jaki jest, albo odrzucasz całość, nie mogąc negować jego elementów. Ja w ten świat wpadłam, i dalibóg, nie wiem, czy kiedykolwiek chcę z niego wyjść.

 

Wojciech Szot pisze o niej:

Opowieść o Szeli to udana próba napisania ballady chłopskiej, utkana z baśni, poezji i onirycznych wizji. A do tego mięsista i – po prostu – przygodowa.

 

Powieść Radka Raka została również doceniona przez krytyków literackich. Najlepiej świadczy o tym fakt, że „Baśń” znalazła się wśród nominowanych do tegorocznej Nagrody Literackiej „Nike”.

Nagroda Literacka „Nike” to polska nagroda literacka za książkę roku przyznawana od 1997 tylko autorom żyjącym. Jej celem jest promocja polskiej literatury współczesnej, ze szczególnym uwzględnieniem powieści. Fundatorami nagrody są „Gazeta Wyborcza” i Fundacja Agory.

Wyłonienie laureata nagrody jest dosyć złożone i dzieli się na trzy etapy trwające od maja do października. W pierwszym etapie jury przyznaje 20 nominacji, następnie wybiera siedmiu finalistów i z tej grupy pochodzi zwycięzca. Wyboru laureata „Nike” dokonuje jury na posiedzeniu w dniu wręczenia nagrody, w pierwszą niedzielę października.

Autor nagrodzonej książki otrzymuje statuetkę Nike zaprojektowaną przez Gustawa Zemłę oraz nagrodę pieniężną w wysokości 100 000 złotych.

 

Spośród nominowanych do tegorocznej nagrody przeczytałam:

Mocno kibicuję Joannie Gierak-Onoszko, chociaż całym sercem czytałam „Stramera”.

 
Tytuł: „Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli"
Autor: Radek Rak
Wydawnictwo Powergraph
Forma książki: e-book
Gatunek: fantasy

Zobacz również

Zostaw komentarz