„Zgiń, kochanie” Ariana Harwicz – Trudna rola kobiety

przez Katarzyna Denisiuk
Nowa powieść Wydawnictwa Pauza; "Zgiń, kochanie" Ariana Harwicz - Trudna rola kobiety

Nie każda kobieta jest predestynowana, żeby zostać matką. Jedne, świadomie tego faktu, dzieci nie mają i nigdy mieć nie będą, inne przeciwnie. I albo odnajdują się w nowej roli, albo ta nowa dla nich sytuacja życiowa prowadzi do wielu problemów, czasami tragicznych.

 

„Zgiń, kochanie” argentyńskiej pisarki Ariany Harwicz, to ten rodzaj literatury i utkanej historii, którą nie jest łatwo zanalizować i zinterpretować. Myślę, że spotkanie z autorką powieści, rozmowa o książce, przybliżenie pomysłu na fabułę rozświetliłaby wiele niejasnych miejsc. A może tylko ja mam problem z ułożeniem sobie w głowie tej historii?

 

Sercem powieści, które bardzo mocno bije, jest kobieta pełniąca rolę matki oraz żony. W żadnej z nich nie czuje się komfortowo, a wręcz do nich nie pasuje. Ramy, w które za przyzwoleniem, została włożona, mocno ją ograniczają i boleśnie uwierają. Od przykrej rzeczywistości ucieka w świat realizmu magicznego poprzeplatanego otaczającą ją przyrodą. Codzienna egzystencja sprawia jej ból. Kłóci się ze stanem, w którym przyszło jej żyć. Mężem niezaspokajającym jej potrzeb oraz dzieckiem, którego mogłoby nie być. Ta walka z samą sobą i otoczeniem coraz bardziej wciąga ją w otchłań szaleństwa.

Podnoszę go, uśmiecham się fałszywie, zaciskam zęby. Przed dzidziusiem mama była szczęśliwa, Codziennie rano mama chce uciec od dzidziusia, a on coraz więcej płacze. Chcę iść do łazienki, ale to niekończące się stękanie i marudzenie mi to uniemożliwia.

 

Powieść Ariany Harwicz jest nieoczywista. Trzeba mocno zespolić się z tą historią, aby wychwycić wszystkie jej niuanse, pomimo wyraźnego głosu głównej bohaterki wołającego do czytelnika. Co więcej, często jest wołanie przechodzące w krzyk, a nie cichy i subtelny szept.

W tej niewielkiej objętościowo książce, autorka kreśli obraz kobiety, która nie jest szczęśliwa, ani w roli matki, ani partnerki. Nie potrafię jednak dostrzec wszystkich jego kolorów oraz głębi. W moich oczach jawi się jako eksponat w muzeum sztuki współczesnej, który może być przyczynkiem do wielu bardzo ciekawych dyskusji i dynamicznej wymiany poglądów. Na pewno będę śledziła opinie innych czytelników o tej powieści.

 
Tytuł: „Zgiń, kochanie”
Autor: Ariana Harwicz
Wydawnictwo Pauza
Tłumaczył: Agata Ostrowska
Forma książki: e-book, Legimi
Gatunek: literatura piękna

Jeśli interesują Cię inne opinie na temat powieści wydanych przez Wydawnictwo Pauza zapraszam do lektury:
"Pierwszy bandzior" Miranda July
"Pasujesz tu najlepiej" Miranda July
"O zmierzchu" Therese Bohman
"Nasz chłopak" Daniel Maragiel
"Historia przemocy" Edouard Louis
"Przyjaciel" Sigrid Nunez
"Mój rok relaksu i odpoczynku" Ottessa Moshfegh

Zobacz również

Zostaw komentarz