„Bracia Burgess” Elizabeth Strout – Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu

przez Katarzyna Denisiuk

Elizabeth Strout doskonałą kreacją Olive Kitterigde sprawiła, że na każdą inną książkę jej autorstwa patrzę przez pryzmat kultowej bohaterki. Nie inaczej było w przypadku „Braci Burgess”, do której nawiązuje Strout w powieści „Olive powraca”. Olive ma wiele wad, sporo jej można zarzucić, ale jest osobą, która pod szorstką powierzchnią chroniącą przed otaczającym światem, skrywa empatyczne oblicze. Zupełnie inne wrażenie robią bracia Burgess.

 

Trójka rodzeństwa, Jim, Bob oraz Susan, pogrzebali w odmętach pamięci okoliczności wypadku, w którym zginął ich ojciec. Bracia wyjechali z rodzinnego Shirley Falls w stanie Maine do Nowego Jorku, by tam oddać się pracy i gorączkowemu życiu. Susan została w rodzinnym domu, gdzie samotnie wychowywała nastoletniego syna. Jim zrobił zawrotną prawniczą karierę. Bob zaś niczego szczególnego nie osiągnął. Cały czas jednak obdarza wielką estymą swojego brata. Pewnego dnia Jim i Bob wracają do Shirley Falls, ponieważ ich siostrzeniec wpakował się w kłopoty i potrzebuje pomocy prawnej. Spotkanie po latach całej trójki owocuje ciągiem nieoczekiwanych zdarzeń prowadzących do rozdrapywania ran i budowania na nowo nadwątlonych więzi. Co więcej, powoduje wiele wstrząsów i przeorganizowanie życia rodzeństwa i ich rodzin.

 

Dawno nie czytałam powieści, w której ani jeden bohater nie wzbudził we mnie sympatii. Każdy był mi obojętny, z żadnym się nie zidentyfikowałam, żadnemu nie kibicowałam, a niektórzy mocno mnie irytowali. 

-Masz rodzinę – powiedział Bob. -Masz żonę, która cię nienawidzi. Dzieci, które są na ciebie wściekłe. Brata i siostrę, którzy doprowadzają cię do furii. I siostrzeńca, który kiedyś był palantem, ale już chyba nie jest. To się nazywa „rodzina”.

Jednak niezbyt ciepły stosunek do bohaterów nie może świadczyć o tym, że cała powieść nie wzbudza sympatii. Gdyby tak przez pryzmat postaci oceniać walory danej książki, to jej obraz byłby mocno zniekształcony. Elizabeth Strout potrafi pisać o relacjach między ludźmi, o reakcjach zachodzących w rodzinach. Czytelnik ma poczucie, że dany temat nie jest traktowany powierzchownie, ponieważ autorka ma zmysł obserwacji i przekuwania swoich spostrzeżeń na ciekawą fabułę.  

 

„Bracia Burgess” nie zdetronizują „Olive Kitteridge” oraz jej kontynuacji „Olive powraca”, bo Olive jest nie do podrobienia. Lektura powieści ciekawi, bo pomimo braku sympatii do bohaterów i unoszącego się klimatu napięcia,  pretensji i pogardy, pcha czytelnika do poznania prawdziwych motywów takiego, a nie innego postępowania. I czyta się świetnie, jak każdą powieść Elizabeth Strout.

 
Tytuł: „Bracia Burgess”
Autor: Elizabeth Strout
Wydawnictwo Wielka Litera
Tłumaczył: Małgorzata Maruszkin
Forma książki: papierowa, dostępna w formie e-booka
Gatunek: literatura piękna

Zobacz również

Zostaw komentarz