„Zaczyn. O Zofii i Oskarze Hansenach” Filip Springer – O wizjonerach wierzących w drugiego człowieka

przez Katarzyna Denisiuk

Są takie książki, które pobudzają wyobraźnię. Są i takie, które sprawiają, że myszkujemy po Internecie, czy też innych dostępnych źródłach danych, żeby zgłębić temat. Są również takie, które są katalizatorem obu wymienionych przeze mnie działań. Przykładam tak ciekawej książki jest „Zaczyn. O Zofii i Oskarze Hansenach” Filipa Springera.

 

Wiemy czym jest zaczyn, ale kim byli Zofia i Oskar Hansenowie? W momencie przeczytania tytułu, w komiksie, wyglądałabym jak postać z narysowaną chmurką nad głową i umieszczonym w niej ogromnym znakiem zapytania, albo i trzema. W sukurs przychodzi opis wydawnictwa, który pozwolę sobie zacytować:

Błyskotliwy reportaż biograficzny poświęcony parze polskich architektów-wizjonerów, którym przyszło tworzyć w epoce PRL-u. Losy Oskara Hansena i jego rodziny mogłyby posłużyć za scenariusz niejednego filmu. Syn Norwega i Rosjanki wojnę spędza w Wilnie, gdzie przyłącza się do polskiej partyzantki. Po wojnie studiuje architekturę i wyjeżdża na stypendium do Paryża. Tam trafia do pracowni Jeannereta i odwiedza wielkich malarzy, m.in. Picassa, któremu udziela kilku cennych rad. Pomimo propozycji pozostania na Zachodzie, wraca do kraju, gdzie wraz z żoną, Zofią, pracuje jako architekt i tworzy koncepcję Formy Otwartej. Projekty Hansenów są śmiałe, niestandardowe i dostosowane do potrzeb zwykłych ludzi — kto nie chciałby mieć mieszkania skrojonego na własną miarę? Niestety, w szarej rzeczywistości PRL-u pomysły te ulegają pewnym modyfikacjom, na co architekci nie mają już wpływu. Rezultat to m.in. owiane złą sławą warszawskie osiedle Przyczółek Grochowski, miejsce, którego się nie wybiera, lecz na które jest się skazanym… Tam właśnie decyduje się zamieszkać autor książki, Filip Springer. Chce on na własnej skórze poczuć, jak żyje się w miejscu urzeczywistnienia teorii Hansenów i zrozumieć, dlaczego ich nowatorskie pomysły nie najlepiej sprawdziły się w rzeczywistości.

 

Poznając losy tak niebanalnych i ciekawych ludzi, ma się ochotę podążyć śladami ich twórczości oraz zwiedzić wszystkie te miejsca, które współtworzyli, tworzyli oraz mieli wpływ na ich kształt. Kreatorzy przestrzeni, nowych, wizjonerskich form, wierzący w człowieka i mający poczucie powinności wobec innych, zapisali się na kartach historii. 

 

Reportaż Filipa Springera sprawił, że „zwykły zjadacz chleba” jakim jestem, otworzył głowę i na czas lektury oderwał się od ziemi i poszybował w zupełnie nieznane dotąd rejony. Autor przedstawił treści, które nie są zagadką dla specjalistów związanych na co dzień z architekturą i sztuką, a które stały się dostępne i przystępne laikowi. Po lekturze „Zaczynu” czuję się po prostu douczona. Wszystkim, niezależnie od profesji, polecam udać się w literacką podróż w świat Linearnych Systemów Ciągłych oraz Formy Otwartej. Świetny reportaż.

 

PS Niebywale ciekawa jak wygląda przestrzeń Przyczółka Grochowskiego, byłam bardzo blisko, żeby na własne oczy zobaczyć najdłuższy budynek mieszkalny w Warszawie. Nie udało się teraz, ale liczę na to, że uda się kiedyś. 

 
Tytuł: „Zaczyn. O Zofii i Oskarze Hansenach”
Autor: Filip Springer
Wydawnictwo Karakter
Forma książki: audiobook, czyta Przemysław Bluszcz
Gatunek: reportaż

Zobacz również

Zostaw komentarz