„Świadek” Ilja Mitrofanow – Kronika przemijania

przez Katarzyna Denisiuk

Besarabia – kraina przyłączona do Rumunii, która była jej najbiedniejszym regionem z bardzo wysokim poziomem analfabetyzmu. W czerwcu 1940 roku Basarabię anektował ZSRR. W kolejnych latach (1941-1944) wróciła na krótko do Rumunii. W okresie stalinowskim doprowadzono do kontrolowanej klęski głodu, masowych wysiedleń oraz niemal całkowitego wyeliminowania elit regionu.

Akcja „Świadka” Ilji Mitrofanowa rozgrywa się w Basarabii na przełomie 1940 i 1941 roku. Wprowadzeniem do historii przedstawionej przez autora jest nota od tłumacza Aleksandra Horodeckiego, który opisał rozterki jakie nim targały, aby jak najlepiej, a przede wszystkim wiarygodnie oddać charakter nieistniejącej już odmiany języka rosyjskiego. To co zaoferował czytelnikowi jest w mojej ocenie bardzo trafionym wyborem, dzięki któremu jesteśmy świadkami przemijalności tożsamości wspólnotowej.

 

Narratorem powieści jest Fiodor Pietrowicz pochodzący z wielodzietnej rodziny, którego ojciec (tatko) w wieku 15 lat oddał na ucznia do zakładu fryzjerskiego (frizerii). Pietrowiczowie mieszkali w małej miejscowości nad Dunajem, z której większość mieszkańców uciekła jeszcze przed przyjściem sowietów.

A ja co? Dokąd mam się udać? Gdzie szukać szczęścia? jeśli tutaj żem się urodził, jeśli wodę dunajską od małego po tej stronie piłem? Co mi po brzegu rumuńskim? Kto  tam uciekł? (…)

No bo kto wie, cóż to takiego ta władza radziecka? Weźmy rumuńską: jaka by nie była, a człowiek besarabski już do niej przywykł,że tak powiem, otarł się. A tu – sowieci. Może i prawda to: spędzą nas do kupy jak stado, wydadzą kocioł mamałygi, kobity podziela i wio! – flagę  w ręką i zasuwaj, kręć koła…

Fiodor Pietrowicz został, przepełniony poczuciem patriotyzmu lokalnego i z braku wiary, że gdzieś indziej będzie mu lepiej. Strzygł i golił tutejszych oraz nową władzę. Miejscowej ludności obiecywano, że z nastaniem nowej władzy otrzymają „góry złota”, zapanuje dostatek i będą wiedli dobre życie, a dostali?

 

„Świadek” jest kroniką przemijania oraz retrospekcją tego co było i zostało wyrugowane. Zawsze za takimi historiami stoją ludzie wraz z ich tożsamością. A ludzie besarabscy zostali pozbawieni wszystkiego. Zmuszeni do wyzbycia się godności, musieli walczyć o zaspokojenie podstawowych potrzeb.

Powieść napisana jest charakterystycznym językiem, do którego, po chwili obcowania z tekstem, można się przyzwyczaić. Nadaje on historii niesfornego stylu i daje poczucie obcowania z autochtonami historycznej krainy.

Opowieść Mitrofanowa ewoluuje. Początek jawiący się jako niewinna opowiastka, przeistacza się w pełne emocji, bardzo bolesne i tragiczne świadectwo tych, których już nie ma. „Świadek” jest jak szelest, migotanie wspomnień, na które warto wyczulić zmysły.

PS Do tej pory nie spotkałam się z tak oryginalnym wydaniem książki. Brawa dla wydawnictwa.

 
Tytuł: „Świadek”
Autor: Ilja Mitrofanow
Wydawnictwo Claroscuro
Tłumaczył: Aleksander Horodecki
Forma książki: papierowa, niedostępna w formie ebooka
Gatunek: historyczna

Zobacz również

Zostaw komentarz