„Granica zapomnienia” Siergiej Lebiediew – W poszukiwaniu prawdy

przez Katarzyna Denisiuk

Od bardzo dawna nie siedziałam tak długo nad pustą kartką, na której chciałam napisać o wrażeniach z przeczytanej lektury. Dlaczego? Odwiedź jest banalna. Nie potrafię należycie docenić dzieła autora, jednocześnie mając świadomość, że to co przeczytałam jest bardzo dobrą powieścią, która aż się prosi o peany na jej cześć.

Dlatego też po raz pierwszy chyba, na końcu wpisu odsyłam Was to trzech różnych recenzji „Granicy zapomnienia” Siergieja Lebiediewa, które choć różne, to mają ten sam wydźwięk.

Widzisz i wspominasz; i ten tekst jest jak pomnik, jak ściana płaczu skoro martwi i opłakujący nie mogą spotkać się nigdzie indziej, jak tylko pod ścianą słów – ścianą łączącą martwych i żywych.

Bohaterem powieści jest mężczyzna, geolog, który rozpamiętuje swoje dzieciństwo i bliską jemu i rodzinie osobę Drugiego Dziadka. Wyrusza w daleką podróż na północ Rosji, aby poznać historię człowieka, dzięki któremu żyje. To co spotka u kresu swojej wyprawy jest zagrzebanym w okrucieństwie i tragizmie obrazie, który nie uprasza się o odkurzenie. Konfrontacja z rzeczywistością jest niebywale bolesna.

(…) świat się zmienił, ludzie woleli niczego nie pamiętać, niż pamiętać ze strachem lub ze smutkiem.

Lektura „Granicy zapomnienia” jest niełatwa. To nie jest książka, którą można przeczytać „na raz”. Wymaga od czytelnika skupienia, ciszy i oddania się historii. Emocje płynął w obydwu kierunkach. Zachwyca plastycznością opisów oraz wnikliwością obserwacji otaczającego krajobrazu i rzeczywistości. Nagromadzenie i zagęszczenie myśli czynią ją powieścią wielowymiarową, poetycką, a przez to wyjątkową.

Debiut Siergieja Lebiediewa można nazwać spektakularnym. Nie każdemu się spodoba, nie każdy go doceni. Jednak uważam, że należy takie powieści polecać i zachęcać do ich przeczytania. Brawurowe podejście do tematu utraty pamięci narodowej i jej moralnych konsekwencji dla jednostki sprawia, że czytelnik wchłonie kawał dobrej literatury i poćwiczy intelektualne mięśnie. Polecam.

O „Granicy zapomnienia” pięknie i zamaszyście napisali między innymi:

Dominika http://bookiecik.pl/w-poszukiwaniu-tozsamosci-granica-zapomnienia-siergiej-lebiediew/

Elwira http://naregale.com.pl/na-krancu-jezyka-czyli-liryczne-cudo-ksiazkowe/

Jarosław http://krytycznymokiem.blogspot.com/2018/05/granica-zapomnienia-siergiej-lebiediew.html

Tytuł: „Granica zapomnienia”
Autor: Siergiej Lebiediew
Wydawnictwo Claroscuro
Tłumaczył: Grzegorz Szymczak
Forma książki: papierowa, niedostępna w formie ebooka
Gatunek: literatura piękna

Ocena: 5/6

Zobacz również

Zostaw komentarz