Gdybym chciała zrozumieć tej kraj, zaczęłabym od pasów musztardowej lamperii. Od zielonych ścian i zapachu linoleum. Od kruchych liści paproci. Od godła z orłem i od krzyża.
W ten obrazowy sposób rozpoczyna swoją literacką podróż po Polsce Anna Arno. I ten początek jest nadzieją na porywające emocje wplecione we wspomnienia.
„Ten kraj” jest książką naszpikowaną symbolami, obrazami oraz stop-klatkami. Autorka wspomina i opisuje to wszystko co każdy z nas ma gdzieś głęboko w pamięci i do czego lubi wracać. Bardzo lubię takie reminiscencje, dlatego z wielka przyjemnością wsiadłam do tego osobliwego wehikułu czasu.
Polubiłam ten kraj, jak się lubi swoje ciało. Wszystko chciałabym w nim zmienić, począwszy od kostek.
W czasie podróży zatrzymujemy się w Krakowie, który „się nie spieszy, Kraków celebruje. Ludzie chodzą wolniej, spacerują gapią się na wystawy.” Chodzimy po stolicy. Warszawa postrzegana jest przez autorkę jako „skrzywdzone miasto, spalone, zdeptane, wyszabrowane. Następnie odbudowane heroicznym wysiłkiem, pospiesznie i po omacki.” Wchodzimy do kościołów, gdzie „dżinsy wystają spod białej komeżki, wystaje podwórko, wystaje życie, do którego jak najbardziej chcieliby powrócić.” Mijamy przydrożne kapliczki oraz delektujemy się smakiem ziemniaka podanego w wielu postaciach i … zdrabniamy.
W moim kraju lubię nawet to, czego nie lubię. Wieczne zdrobnienia. Plastyczny język, który na nie pozwala. Chlebuś, masełko, szyneczka, deszczyk, parasoleczka, kawusia do ciasteczka. Jakby próbowali złagodzić okrucieństwa losu.
„Ten kraj” jest lekturą bardzo sentymentalną, która w każdym przywoła jakieś wspomnienia. Jeden będą żywe oraz wielobarwne. Na innych zaś na trwale odcisnęła się patyna czasu. Co rusz zatrzymywałam się i uśmiechałam pod nosem, a w myślach przytakiwałam i mówiłam „tak było”, „tak jest”. Myślę, że dla kolejnych pokoleń książka ta może być kolorowym i wartościowym albumem ze wspominkami, dzięki któremu odświeżą sobie wiedzę o „tym kraju”.
Jednak w tej podróży czegoś mi zabrakło. Jakieś konstatacji, celnego zdania, a może dwóch, które spięłyby powieść w jedną całość. Trafnej myśli, która pojawiłaby się po wybrzmieniu ostatniego zdania. Czegoś mi zabrakło.
Tytuł: „Ten kraj” Autor: Anna Arno Wydawnictwo Literackie Forma książki: ebook Gatunek: literatura współczesna
Ocena: 4/6