„Kości proroka” Ałbena Grabowska Kryminał z historią w tle, a może historia z kryminałem w tle?

przez Katarzyna Denisiuk

 

Tytuł: „Kości proroka”
Autor: Ałbena Grabowska
Wydawnictwo: Marginesy
Forma książki: papierowa
Gatunek: kryminał
Premiera: 18 kwiecień

 

fot. Katarzyna Denisiuk

 

Jednym z impulsów do sięgnięcia po „Kości proroka” było nazwisko autorki – Ałbena Grabowska. Z tą polską pisarka mającą bułgarskie korzenie spotkałam się wcześniej czytając trylogię „Stulecie Winnych”. Już wtedy wiedziałam, że z jej piórem będzie mi po drodze. Drugim impulsem była krótka notka wydawnicza, która nakreśliła fabułę powieści. To co przeczytałam było intrygujące i zaostrzyło apetyt na historię napisaną z wielkim rozmachem. Czy moje oczekiwania zostały zaspokojone?
Akcja „Kości proroka” biegnie trójtorowo. W czasach współczesnych jesteśmy w bułgarskim Płowdiwie, gdzie toczy się śledztwo w sprawie morderstwa polskiego posła z Warszawy. Jego ciało pokryte trackimi symbolami zostało znalezione w teatrze antycznym. Jako konsulnatkę-specjalistkę sprowadzono z Polski Margaritę Nowak, córkę najlepszej bułgarskiej archeolożki. Cofamy się w czasie do XII wieku do Cesarstwa Bizantyjskiego, gdzie spotykamy bogomiłów i towarzyszymy im w wędrówce do Konstantynopola. Ich celem jest dwór Cesarza, a misją dostarczenie Tajemnej Świętej Księgi. Brat Cyryl ma swój prywatny priorytet – zanieść kości brata Alberta, aby spoczęły w świętej ziemi. A co dzieje się w I wieku na Ziemi Świętej? Apostołowie wraz z nauczycielem wyruszają na spotkanie z mesjaszem.
Początkowo trzy historie, trzy wątki wydają się całkowicie ze sobą niepowiązane. Tasują się ze sobą i dają poczucie, że czytamy równolegle trzy różne powieści (wspomniałam – jest rozmach!). Zabieg bardzo ciekawy, powodujący ciągły wzrost poziomu zainteresowania. Z każdą kolejną stroną jesteśmy bliżej zakończenia, a w głowie coraz wyraźniej rysuje się jeden spójny obraz mający postać trójelementowych puzzli. A może będą to trzy matrioszki?
Przez chwilę zastanawiałam się, który okres najbardziej mi się podobał? Wybór trudny, bo każdy z nich jest inny, na swój sposób wyjątkowy. Jednak ze względu na nieznajomość i egzotykę wydarzeń z przeszłości, te dwa wątki były bardzo frapujące.
W „Kości proroka” mamy historię splątaną z wątkiem kryminalnym. Dało to bardzo ciekawy efekt, a w mojej głowie zrodziło kolejne pytanie „jaki to gatunek”? Kryminał? Powieść historyczna? Ciężko postawić tę książkę na jednej konkretnej półce.
Kości proroka” imponują rozmachem (tak, wiem, piszę to po raz trzeci i zupełnie świadomie), dopracowaniem, przemyślaną, bardzo ciekawą konstrukcją. Ta powieść przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Polecam!
Ocena: 5/6

 

Zobacz również

1 komentarz

LuMa 23 kwietnia 2018 - 07:28

Dziękuje za opinię. Jestem szczerze zaintrygowana tą książką. Liczę, że się nie rozczaruje. Takie bałkańskie klimaty bardzo mnie kręcą. A połączenie wątków: kryminalnego, historycznego i mistycznego zapowiada się obiecująco.Trochę przychodzi mi na myśl Dan Brown, ale liczę, że jest lepsza 🙂

Reply

Zostaw komentarz