„Mechaniczna ćma” Joanna Pypłacz Onirycznie i zaskakująco

przez Katarzyna Denisiuk
Tytuł: „Mechaniczna ćma”
Autor: Joanna Pypłacz
Wydawnictwo: Videograf SA
Forma książki: ebook
fot. Radek Denisiuk
Powieść grozy osadzona w realiach Krakowa epoki fin de siècle”. Z tego okładkowego opisu usunęłabym słowo „grozy”, aby nie zniechęcać tych, których ten epitet mógłby odstraszyć i nie sięgnęliby bo „Mechaniczną ćmę”, a naprawdę jest godna polecenia!
Zakochałam się w Krakowie Joanny Pypłacz, Krakowie 1900 roku. Współczesny też jest piękny i niepowtarzalny, ale tak jak odmalowała go Autorka, jest magiczny. Czułam każdą kostkę brukową, widziałam szerokość uliczek dochodzących do Rynku i tynk na zabytkowych kamienicach. Mgła unosząca się nad Wisłą, planty wokół centrum miasta – moje zmysły to chłonęły!
Celina, Róża, Jerzy, Estera, Henriette, Annabella, Erazm to ludzie, których pokiereszowało życie. Są pełni bolesnych tajemnic, do odkrycia których zaprasza nas Autorka. Poznajemy historię Celiny, która posiadła dar dostrzegania duchów zmarłych. Jerzego, który będąc okultystą, pomaga rodzinom pożegnać się z najbliższymi, którzy przedwcześnie odeszli. A Annabella jest utalentowaną artystką, która maluje portrety zmarłych. To oni tworzą mistyczną stronę opowieści, która przeplata się z normalnymi, przyziemnymi sprawami.
Podobnie jak ludzkie marzenia, ćmy również latają bezszelestnie.
W „Mechanicznej ćmie” wszystko działa jak w zegarku. Elementy ze sobą współgrają tworząc jedność. Z jednej strony opowieść się snuje jak poranna mgła, płyniemy przez opowieść jak w sennych majakach, a z drugiej przeżywamy z bohaterami ich rozterki stąpając twardo po ziemi.
Joanna Pypłacz stworzyła niesamowity klimat, który mnie zaskoczył swą oryginalnością. Nie przypuszczałam, że tak mnie porwie. Z ogromną przyjemnością przebywałam w jej świecie, do odwiedzenia którego serdecznie Was zachęcam. Dajcie się ponieść tej historii.

 

Ocena: 5/6
 
fot. Radek Denisiuk

Zobacz również

Zostaw komentarz