„Córka cieni. Siedem szmacianych dat” Pierwsza część owianej tajemnicą historii Juliany

przez Katarzyna Denisiuk

Tytuł: „Córka cieni. Siedem szmacianych dat”
Autor: Ewa Cielesz
Wydawnictwo: Heraclon International
Forma książki: audiobook; czyta Joanna Gajór

 

fot. Katarzyna Denisiuk
 
 
I znów cykl, i znów saga. Tym razem w formie audiobooka. I od razu Wam powiem, że takie książki bardzo dobrze się słucha. Dlaczego? Bo akcja nie pędzi, bo jest spokojnie, niespiesznie, jak na chwilkę gdzieś nam myśl ucieknie, to tak wiele nie stracimy i szybciutko odnajdziemy się w fabule.
 
„Córka cieni” to historia Juliany. W pierwszej części cyklu pt. „Siedem szmacianych dat” poznajemy losy rodziców dziewczynki Magdaleny i Piotra w przededniu II wojny światowej jak i w jej trakcie. Połączyła ich wielka miłość. Bez błogosławieństwa rodziny, gdyż różnił ich status społeczny – Magdalena wywodziła się z bogatego domu, a Piotr był tylko ubogim kelnerem – pobierają się. Nie oglądając się za siebie wyruszają w nieznane, aby finalne osiąść w opuszczonej, małej chatce w bieszczadzkiej głuszy. Na świat przychodzi Juliana.
 
O wszystkich wydarzeniach z życia rodziny dowiadujemy się z pamiętnika Magdaleny, który został znaleziony przez studenta historii Adama. Adam wraz z kolegami, wędrując po bieszczadzkich szlakach natknął się na opuszczony dom w lesie. Wspomnienia Magdaleny tak go wciągają, że wprawiają go niemal w stupor.
 
Opowieść Ewy Cielesz biegnie dwutorowo. Z jednej strony mamy czasy współczesne, kiedy to Adam jest głównym bohaterem oraz czasy przeszłe, gdzie towarzyszymy Magdalenie i jej rodzinie w codziennym życiu. Zdecydowanie bardziej podoba mi się przeszłość. Walka o przetrwanie, radzenie sobie nie mając praktycznie nic, to był chleb powszedni Magdaleny. Tam nie było sielanki. Nad chatką cały czas wisiały burzowe chmury, a jej mieszkańcom towarzyszył ciągły strach. Wojenna zawierucha również dotarła w leśne ostępy. Te fragmenty przykuwały uwagę, momentami elektryzowały. A współcześnie? Nie było źle. Nowo poznana tajemnicza Tofi, koleżanka Olga, zachowująca się momentami co najmniej dziwnie, kolega Maks z zacietrzewieniem perorujący o ukraińskich bandach, to wszystko jest ze sobą powiązane i ma znaczenie. Jednak to co jest teraz nie jest tak fascynujące jak wydarzenia z przeszłości.
 
Warto wspomnieć, że zakończenie niemal wymusza sięgnięcie po kolejną część, żeby natychmiast dowiedzieć się co było dalej. Co też uczyniłam ?
 
„Córka cieni”, to bardzo dobry wybór na audiobooka czytanego przez Joannę Gajór. Nasze pierwsze spotkanie i uważam za całkiem udane. Przedstawiona w pierwszej części historia jest na tyle ciekawa, że z wielką chęcią sięgam po kolejne książki, żeby dowiedzieć się jak potoczyły się losy Juliany, czy przeżyła, a jeśli tak, to czy Adamowi uda się ją odnaleźć. A co najważniejsze – jaki cel ma Adam w znalezieniu Juliany? Autorce udało się mnie zaskoczyć i zaintrygować, dlatego książkę polecam.
 
Ocena: 4,5/6

Zobacz również

1 komentarz

Katarzyna Denisiuk 21 sierpnia 2017 - 21:28

Thank you very much. It's so nice to read such opinion. Greatings

Reply

Zostaw komentarz