„Córka cieni. Obce matki” Juliana wyrusza w nieznany jej świat. Sierota w powojennej Polsce

przez Katarzyna Denisiuk

Tytuł: „Córka cieni. Obce matki”

Autor: Ewa Cielesz
Wydawnictwo: Heraclon International
Forma książki: audiobook; czyta Joanna Gajór
fot. Katarzyna Denisiuk
„Córka cieni. Obce matki”, to drugi tom opowieści Ewy Cielesz. Mocno zaciekawiona zakończeniem poprzedniej części od razu sięgnęłam po nowego audiobooka. Ta forma, do tej opowieści bardzo mi pasuje. Poza tym głos pani Joanny Gajór, jej interpretacja, akcent, gdy czyta kwestie po białorusku, są jak muzyka dla moich uszu. 
 
Historię Juliany, dziewczynki urodzonej w małej chatce w Bieszczadach, wznawiamy w momencie, gdy ta mała dziewczynka – niespełna siedmioletnia – opuszcza dom praktycznie bez niczego. W za dużych butach, kiepskim przyodziewku, uzbrojona w dziecinną wiarę, że gdzieś tam może spotka tatę, życzliwych ludzi, wyrusza w świat.
Od razu naszła mnie refleksja – jak to możliwe? Taka malizna, sama w lesie, nie znająca praktycznie ludzi, mająca mętne wyobrażenie o otaczającym świecie, ukształtowana jedynie przez matkę, jej nauki o ziołach i przekazane prawdy życiowe. Aż serce ściska.
Ale Juliana jest rezolutna, jest mądra, szybko się uczy, dlatego stawia czoła nowej rzeczywistości. Los jej nie oszczędza. Tuła się po Polsce, trafia do sierocińców, przypadkowych rodzin, które chcą ją przygarnąć, pomóc. Kształci się „dla dobra Ojczyzny i ku chwale Stalina”, chodzi do szkół, uczy się egzystować, bo co to za życie bez rodziców, bliskich, gdy o sobie można powiedzieć tylko „nazywam się Juliana, Juliana Dors, mieszkałam w chatce, w lesie…”. 
 
Współcześnie śladami Juliany podąża Adam z Toffi. Już wiemy dlaczego dziewczyna jej szuka, co jej chce przekazać i dlaczego. To co się dzieje w tym wątku jest takie … miałkie. Toffi, która w pierwszej części wydawała mi się ciekawa, tajemnicza, teraz kompletnie wyblakła i stała się wręcz irytująca. Pamiętnik skończył się w momencie śmierci Magdaleny, więc istnieje źródło wiadomości o życiu jej córki. Szkoda, że w tym wątku wszystko jest niemal dziełem przypadku i sprzyjających okoliczności. Przeszłość jednak jest tak interesująca, że muszę się dowiedzieć jak potoczyły się losy dzielnej, małej dziewczynki.
 
Szeptuchy, ziołolecznictwo, życie na wsi, los sierot w powojennej Polsce bez widoków na dobrą, stabilną i szczęśliwą przyszłość to tematy, które napędzały tę część opowieści. Sprawiły, że wątek współczesny zepchnęłam na dalszy plan i nie pozwoliłam, żeby zepsuł mi odbiór bardzo ciekawej historii Juliany. Ciekawa jej dalszych losów, sięgam po 3 tom „Córki cieni. Burza przed ciszą”.
 
Ocena: 4/6

Zobacz również

Zostaw komentarz