„Tarantula”

przez Katarzyna Denisiuk

Tytuł: „Tarantula”
Autor: Thierry Jonquet
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczył: Tadeusz Markowski
Forma książki: papierowa

 

fot. Katarzyna Denisiuk
 
„Thierry Jonquet przedstawiciel nurtu francuskiej literatury noir. Głównym źródłem jego inspiracji są artykuły z codziennych gazet, czyli jak sam autor mówi „barbarzyństwo świata, w którym żyjemy”.”
„Sade i Sartre w jednym, czyli historia kata i jego ofiary. Tylko dla dorosłych.”
 
124 strony…
 
„Tak, był Tarantulą. Jak pająk podstępny i tajemniczy, okrutny i bezlitosny, zachłanny i nienasycony w swoich nieodgadnionych pragnieniach chował się gdzieś i tkał miesiącami luksusową pajęczynę, złotą klatkę, której był strażnikiem, a ty więźniem.”
 
Richard i Ewa, Ewa i Richard. On, znany specjalista chirurgii plastycznej, potrafiący „zmieniać gęby, nosy, wygładzać pomarszczoną skórę staruchów”. Ona, piękna kobieta, której żaden mężczyzna nie potrafi się oprzeć. „The Man I love”, piosenka, która sprawia, że wokół nich iskrzy. 
Jest jeszcze Viviane i Alex.
I nie potrzeba nikogo więcej, żeby przykuć czytelnika na jakiś czas do fotela. Nie spodziewałam się, że tak niepozorna książka niesie taki emocjonalny ładunek.
 
Co łączy Richarda i Ewę? Kim jest Viviane? Jaką rolę odegrał Alex?
 
Ta książka to jak setka wódki bez przepitki, jak drugi zakres tętna a czasami nawet i trzeci. Każdemu, który chciałby i odważy się zagłębić w mroki ludzkiej psychiki i postępowania, nie boi się zmierzyć z rozpaczą i perwersją, bardzo polecam. Crash! Boom! Bang!
 
PS Na podstawie książki powstał film pt.: „Skóra, w której żyję”

Zobacz również

Zostaw komentarz