„Czarna”

przez Katarzyna Denisiuk

Tytuł: „Czarna”
Autor: Wojciech Kuczok
Wydawnictwo: Od deski do deski
Forma książki: ebook

 

fot. Katarzyna Denisiuk
To jest, proszę ja ciebie, naprawdę świetna książka! Ostatnia z wydanych z serii Na F/Aktach i mam ogromną nadzieję, że będą kolejne.
 
Czarna, to niewielka miejscowość w województwie podlaskim, gdzie pasy dla pieszych namalowane są tylko przy szkole i kościele, bo gdzie indziej nie spełniałyby swojej roli, wszyscy się znają i każdy wie co u sąsiada słychać. Patrząc na mapę Polski, myślę że takich miasteczek jest mnóstwo, jednak Czarna została „wywołana do tablicy” z powodu tragicznych wydarzeń z 2001 roku.
 
Jeremi jest lokalnym przedsiębiorcą, któremu świetnie się wiedzie. Ma, wydawałoby się, wszystko – dom, rodzinę – żonę Beatę, dwie córki, syna Pawła, szacunek otoczenia, znajomości… Żyć, nie umierać! Jednak miłością darzy tak naprawdę tylko Pawełka, jego oczko w głowie a żonę traktuje jak coś co musi być, na co nie zwraca się uwagi, a jak stanie na drodze, to się przesunie.
 
„Jeremi umie ranić boleśnie, tu wszystko pozszywają i się zasklepi, a jak Jeremi coś powie, to nie ma takiej dratwy na ziemi, żeby się dało pozszywać. Czasem wystarczy sobie przypomnieć jego słowa i ból zieje spomiędzy żeber.”
 
„Nie, nie myśli już o Beacie po imieniu. To jest nieprawidłowa żona, to jest rzona, w którą wkradła się nieprawidłowość, rzona z błędem. Jeremi nie potrafi się zmusić do czułości uczynkiem ani słowem. Niewłaściwie o rzonie myśli, właściwie o niej nie myśli.”
 
Maria to kochanka Jeremiego. Nauczycielka w szkole Pawełka. Inteligentna, błyskotliwa i … zakochana na zabój. Zakochana do tego stopnia, że wyobraża sobie wspólne życie z Jeremim i oczekuje od niego całkowitego oddania. Jednak jak to bywa w takich „związkach” to tylko mrzonki, bajka zostaje bajką, ale niestety z tragicznym zakończeniem.
 
„-Skoro masz co wspominać, jeśli możesz czegoś oczekiwać i masz za kim tęsknić, to znaczy, że jesteś.
-Nie, mnie nie ma, jest tylko moje cierpienie. Moje cierpienie mnie przerasta.
-A mnie przerosła twoja miłość.
-Widocznie to, co dla mnie było miłością, dla ciebie było tylko rekreacją”
 
Historia Jeremiego, Beaty, Marii to historia jakich wiele. Zabójstwa w afekcie, z miłości, również nie są wydarzeniami bezprecedensowym. Jednak autor potrafił w taki sposób je opisać, że książkę czyta się z ogromnym zaciekawieniem i ciężko ją odłożyć na bok. Majstersztyk! Bardzo polecam!
 
PS A za monolog burmistrza – chapeaux bas!

Zobacz również

Zostaw komentarz